komentarze
  • 53. Emer7
    • 2014-11-14 10:48:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki
    "ale z drugiej strony napisałeś: "Nieważne jak jeździ, ważne, że Fin", więc się też do tego odniosłem" ale ja nie napisałem tego wylacznie do Kimiego tylko ogólnie do wszystkich kierowcow z Finlandii. Bo wiadomo ze byli lepsi i gorski. Kibicujesz Kimiemu nawet gdy ma gorszy sezon i to jest zrozumiałe. Ja tez bede kibicowal Alonso jak mu sie taki sezon zdarzy a wiadomo ze to jak na standardy F1 to juz prawie emeryt (jak kimi), przychodza coraz mlodsi i nic nie bedzie trwac wiecznie.

    Równie dobrze mógłbym napisać że" nieważne czy kulawy czy garbaty kazdy Fin jest piękny"- ale to nie znaczy ze akurat Kimi kuleje czy ma garba na plecach :)

    Szkoda ze sie nie odniosles do tematu słabych sezonow czy wypadkow :) Pozdr hakki

  • 54. Emer7
    • 2014-11-14 10:57:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * "Nieważne jak jeździ, ważne, że Fin"- nie napisałem tego do Kimiego ale ogólnie o wszystkich kierowcach z Finladii. Sa lepsi i gorsi (bo nie kazdy Fin to zaraz Hakkinen)- tak powinno byc

  • 55. Emer7
    • 2014-11-14 12:23:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki
    "Co do zarobków i Vettela, to znów się z Tobą zgadzam. Jaki z niego mistrz, każdy wie. Nie jest to przeciętny kierowca, ale w jaki sposób zdobył wszystkie tytuły, nie jest tajemnicą. " Trudno sie nie zgodzić.
    Vettel miał wszystko od wsparcia zespolu i kolegi z zespolu az na dominujacym bolidzie koncząc, startował głownie z P1 i dowozil zwyciestwa a mimo to nieiwle zabrakło by w 2012 i 2010 przegrał z Alonso z znacznie gorszym bolidzie , ktory musiał sie przebijac z 2,3 rzedu i walczyc o kazdy punkt- dlatego tym bardziej cenie sobie jego wicemistrzostwa niz mistrzostwa Vettela- zwłaszcza jak sie patrzy na roznice w sprzecie

    Tak naprawde ten sezon jest testem dla Vettela. Bo co jak co ale Schumachera za slabsze wyniki po powrocie mozna probowac usprawiedliwiac za posuniety juz wiek tak Vettel i to przeciez mlodzian (a z Riccardo to przeciez niemal rowiesnicy)

  • 56. hakki
    • 2014-11-14 14:47:34
    • *.dynamic.chello.pl

    @52 Grzesiek12 - no to nie zgadzasz się również ze mną, bo ja też go uważam za ścisłą czołówkę, choć gdyby go oceniać tylko po tym sezonie, to byłoby to szaleństwem. Możemy tylko przypuszczać, co się stało, że jeden z czołowych kierowców tak źle jeździ w tym sezonie (bo jeździ wręcz fatalnie, jak na swoje możliwości), ale myślę, że jesteśmy zbyt daleko od źródła takiej wiedzy. Nikt mi nie powie, że kierowca, który ma ileś tam sukcesów nagle zapomniał, jak się szybko jeździ. Mnie się już nie chce dywagować na ten temat, bo to do niczego nie prowadzi - o tym sezonie sam zawodnik pewnie chciałby już zapomnieć. Liczę, że następny sezon będzie bardziej udany zarówno ze strony SF, jak i samego kierowcy.

  • 57. hakki
    • 2014-11-14 15:39:44
    • *.dynamic.chello.pl

    @53 Emer7 - nie odniosłem się bezpośrednio, bo można o tym przecież wszędzie poczytać, ale jeśli chcesz, to proszę bardzo. W 2009 Alonso ukończył rywalizację na 9. miejscu. To chyba nie jest szczególny wyczyn? Pomijam wczesne lata, bo wiadomo, że mało kto dostaje od razu jako debiutant dobry bolid (jak Hamilton czy Vettel). Zgadza się, że w ostatnich latach nie miał żadnych spektakularnych wypadków (jak Kimi w GB w tym sezonie), ale to nie znaczy, że ich wcale nie miał i że jeździ bezbłędnie. Już jeżdżąc w SF w 2010 bodaj dwukrotnie rozbił bolid. Trochę to dawno, ale skoro prosiłeś... Ponadto nie cenię sobie jego wszystkich zwycięstw tak samo, bo ciągną się za nim różne śmierdzące sprawy takie jak afera z Singapuru, czy zwycięstwo w GP Niemiec po TO dla Massy lub kara za wyprzedzanie Kubicy poza torem. Wiem, że to są historie sprzed kilku lat i od jakiegoś czasu nic takiego nie ma miejsca, ale są dla mnie niesmaczne (te 2 pierwsze) i pokazują, że aż tak idealny to on nie jest. Za Finem nic takiego się nie ciągnie. Można mu zarzucać co najwyżej pożegnanie się z Lotusem, ale jest to w pełni uzasadnione, bo po prostu nie dostawal tego, co miał obiecane na papierze. Alonso nie żegnał się z Mc w miłej atmosferze, a teraz tam wraca. Jako kierowca jest świetny, ale jako człowieka o mocno wybujałym ego w ogóle go sobie nie cenię i wolę gburowatość Fina od zarozumialstwa Hiszpana.

    * "Nieważne jak jeździ, ważne, że Fin"- nie napisałem tego do Kimiego ale ogólnie o wszystkich kierowcach z Finladii. Sa lepsi i gorsi (bo nie kazdy Fin to zaraz Hakkinen)- tak powinno byc

    Ja też nie napisałem, że nieważne jak jeździ, byle był Fin, ale po prostu lubię ich mentalność i wiem, że w Finlandii zostaje się zwykle albo kierowcą rajdowym/wyścigowym albo uprawia sporty zimowe:) Cenię sobie Keke Rosberga, Mikę Häkkinena, Kimiego Raikkönena czy wschodzącą gwiazdę Bottasa, ale to nie znaczy, że wszyscy Finowie w F1 byli świetni, Kovalainen dobrze się zapowiadał, a nic z tego nie wyszło, Salo też wiele nie zwojował, wiec nie są robotami i urodzonymi kierowcami.

    Vettel tego testu nie zdał celująco. Jeśli porównać nieudane występy Vettela i Kimiego w tym sezonie, to za Finem przemawia jedno: o ile bolid RBR z całą pewnością był robiony dla Vettela, o tyle Ferrari na pewno nie było robione pod kątem Fina. Do Vettela dołączył kierowca ze słabszej stajni i go pokonuje w zupełnie nowym dla siebie bolidzie, natomiast Kimi dołączył do kierowcy bardzo wysokiego formatu, który wprawdzie jeździ takim samym słabym bolidem, ale jednak dopasowanym do swojego stylu jazdy. Tu jest właśnie ta zasadnicza różnica. Zaskakujące jest tylko to, że Kimi jeździ dużo słabiej niż można się było spodziewać po tym, gdy okazało się, że ten bolid mu zupełnie nie leży. Wydawało mi się, że z czasem jakoś to się w miarę chociaż poprawi, ale tak naprawdę niewiele z tego wyszło. Mimo wszystko liczę na to, że przyszły sezon będzie lepszy.
    Pozdrawiam

  • 58. Emer7
    • 2014-11-14 16:15:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki
    " W 2009 Alonso ukończył rywalizację na 9. miejscu. To chyba nie jest szczególny wyczyn? " No litości- troche wyzej ceniłem Twoje wypowiedzi. Naprawde forma Renault z tamtych lat nie miała znaczenia? Czy to ze jego kolega z zespołu nie zdobył ani jednego punktu to tez nic nie znaczy? I to ze Alonso w tej Renówce skończył przed dwoma kierowcami BMW Sauber?
    Naprawde uwazasz ze to czym dysponuje kierowca w danym momencie nie ma znaczenia? Bo jesli tak to rownie dobrze mozemy porownywac wyniki kierowców Mercedesa i Caterhama i zarzucac tym drugim ze nie maja wynikow

    "(jak Kimi w GB w tym sezonie)"- to troche skromnie napisałes bo ja pamietam jeszcze Monako gdy niewyhamował i uderzyl w bande czy w zeszłym sezonie potężny wypadek w Koreii- wszystkie były ewidentnym bledem Raikkonena w efekcie ktorego stracił panowanie nad autem

    " jak afera z Singapuru, czy zwycięstwo w GP Niemiec po TO dla Massy " W przypadku Singapuru przypomne Ci ze to Briatore pdjął ta decyzje i poniosł za to konsekwencje a ni ealonso. Co do Massy i TO to wczesniej Ci pisałem ze RB robił nawet gorsze rzeczy na korzysc Vettela. I powiedz mi czemu Massa miał go nie przepuscic gdy Alonso walczył o tytuł z Vettelem a Massa o pietruszke.

    "o tyle Ferrari na pewno nie było robione pod kątem Fina" - ok ciagle to slysze ale podam przykład ktorego Ci co hejtuja Alonso nie lubia. Gdy przyszedł do Ferrari w 2010 dostał gotowy juz bolid (nie robiony pod siebie) szybko sie przystosował i walczył nim o mistrzostwo do ostatniego wyscigu. Gdyby Ferrari chcialo wyłącznie pomagiera dla Alonso to uwazam ze nie zatrudniliby Raikkonena- tym bardziej ze ten miał wyniki w Lotusie. Ale nie mogli przewidziec ze sobie z tym bolidem nie poradzi. Oczywiscie licze ze w przyszlym sezonie i tak bedzie wypadał lepiej od Vettela czego sobie i fanom Raikkonena zycze


  • 59. Emer7
    • 2014-11-14 16:29:57
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki
    Wyniki sezonu 2009
    nr 9 - Alonso w Renault (26pkt)
    ne 11- Massa Ferrari (22pkt)
    nr 13 - Heideld w BMW- (19pkt)
    nr 14 -Kubica w BMW- (17pkt)
    nr 21 Picquet ZERO PKT, 0pkt
    Czy naprawde patrzac na to czym dysponował i gdzie skonczył a raczej przed kim napiszesz ze to był dla niego słaby sezon? Co najwyzej slaby bolid- to sie zgodze

  • 60. elin
    • 2014-11-14 17:39:47
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 50. Grzesiek 12.
    Fernando Alonso również zdobył mistrza tylko z jednym zespołem, a w 2005 i 2006 Renault zdecydowanie nie było słabym zespołem.

    Ale dobrze wiedzieć, że tylko w jednym się ze mną nie zgadzasz ;-).

    @ 51. hakki
    Dziękuję - jak odezwie się Twoja znajoma, będę wdzięczna za informację ...

    A jeśli chodzi o słabsze sezony Kimiego i Fernando ...
    W przypadku Raikkonena najsłabszy jest obecny i prawda - Fin z własnej winy rozbił bolid podczas GP W. Brytanii, ale nie pamiętam kiedy wcześniej popełnił podobny błąd.
    Chyba na SPA 2008, chociaż w tamtym wyścigu, wynikło to z walki między nim, a Hamiltonem.

    Alonso nie miał tak słabego sezonu jak Raikkonen. Ale jego debiut w Ferrari, również nie wypadł idealnie i według mnie, właśnie w 2010 Hiszpan popełnił najwięcej błędów :
    - falstart w Chinach
    - kraksa podczas ostatniego treningu w Monako, w wyniku której nie mógł wziąć udziału w kwalifikacjach i do wyścigu startował z alei serwisowej
    - nieoddanie pozycji Kubicy na Silverstone i kara dla Hiszpana
    - rozbicie bolidu w Belgii

  • 61. elin
    • 2014-11-14 21:47:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Korekta:

    Przed tegorocznym GP W. Brytanii - ostatnim wyścigiem w którym przez swój błąd, Kimi rozbił bolid był Singapur 2008.

    Pozdrawiam

  • 62. Grzesiek 12.
    • 2014-11-15 10:20:51
    • *.cdma.centertel.pl

    60 @ elin
    Wcale nie piszę że Renault było słabym zespołem , ale na pewno nie dominującym jak Ferrari w latach 2007- 2008 :P

    Tylko czym są inne tematy w których się nie zgadzamy w porównaniu do omawianego wątku ... ? Niczym , bo w końcu prawie 5 lat kłócimy się o to samo :)))

    Poza tym , Jeśli dla Ciebie sezon 2010 był słabszym jednym z słabszych z powodu błędów jakie wymieniasz , to daj Boże każdemu innemu kierowcy taki sezon jak dla Fernando w 2010 . Gdzie w trzecim bolidzie w stawce i przy ogromnej dominacji RBR do ostatniego wyścigu walczył o tytuł :)

    @ 61 Coś mi się wydaje że to nie była ostatnia korekta . Nie chce mi się pisać o dwóch kolizjach z Perezem , van de Garde czy wjechaniu w Alonso w Japonii
    Ale przecież między czasie była jeszcze Australia 2009 .....
    Czy piękny dzwon podczas treningu w Korei 2013 .....
    Być może było więcej tego ale nie chce mi się szukać i piszę z pamięci .Więc trochę tego było mimo dwuletniej przerwy , chociaż procentowo nigdy nie pobił swoich "wyczynów" z 2008 r. ....

  • 63. Emer7
    • 2014-11-15 12:22:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki
    Zapomniałem dodać ze w 2009 roku w Renault byl równiez Grosjean ktory podobie jak Picquet nie zdobył ani jednego punktu. Tym bardziej cenne te 26 punktów Alonso przy nizszej puntacji i w słabym bolidzie

    Wszyscy wypominaja Alonso wygraną w Singapurze (jeszcze raz powtorze decyzja i odpowiedzianosc Briatore) a nikt nie pamieta ze w tym samym sezonie 2008 Alonso 4 bolidem w stawce wygrał GP Japonii (Ferrari,Mclaren,BMW i Renault taki byl mniej wiecej uklad)

  • 64. hakki
    • 2014-11-15 12:57:04
    • *.dynamic.chello.pl

    @58. Emer7

    " W 2009 Alonso ukończył rywalizację na 9. miejscu. To chyba nie jest szczególny wyczyn? " No litości- troche wyzej ceniłem Twoje wypowiedzi. Naprawde forma Renault z tamtych lat nie miała znaczenia? Czy to ze jego kolega z zespołu nie zdobył ani jednego punktu to tez nic nie znaczy? I to ze Alonso w tej Renówce skończył przed dwoma kierowcami BMW Sauber?
    Naprawde uwazasz ze to czym dysponuje kierowca w danym momencie nie ma znaczenia? Bo jesli tak to rownie dobrze mozemy porownywac wyniki kierowców Mercedesa i Caterhama i zarzucac tym drugim ze nie maja wynikow

    Owszem, ma znaczenie i to duże, ale obecny bolid SF też jest słaby, a jednak Alonso jeździ nim naprawdę dobrze. A Ty z kolei porównujesz Alonso z Nelsonem Piquetem Jr. czy Nickiem Heidfeldem? No litości, myślałem, że wyżej go cenisz:)

    Tak, Briatore poniósł konsekwencje, a kto dzięki tej aferze profitował? Tego nie dopisałeś.

    Jeśli chodzi o TO tak samo traktuję takie sytuacje w SF jak i w RBR - też mnie denerwowało, że Webber musiał na polecenie zespołu przepuszczać Vettela, ale za to Vettel się nie dostosował do poleceń zespołu w innym momencie. Tak samo było z Massą i Schumacherem - kibice wygwizdali SF za tę decyzję, a Michael oddał Felipe puchar na podium.

    "o tyle Ferrari na pewno nie było robione pod kątem Fina" - ok ciagle to slysze ale podam przykład ktorego Ci co hejtuja Alonso nie lubia. Gdy przyszedł do Ferrari w 2010 dostał gotowy juz bolid (nie robiony pod siebie) szybko sie przystosował i walczył nim o mistrzostwo do ostatniego wyscigu".

    Jest zasadnicza różnica między obecnym bolidem, a bolidem z 2010. Otóż tamten owszem, nie był robiony pod Alonso, ale był szybki i dobry kierowca taki jak Alonso mógł dzięki temu nadrobić te niedociągnięcia w ustawieniach. Obecny bolid nie umożliwia kierowcom SF walki o zwycięstwo, ba - ciężko jest nawet o podium. W 2010 roku SF ukończyło rywalizację na 3. miejscu mając ponad 180 punktów przewagi nad czwartym Mercedesem - to chyba wyraźnie mówi, jakim bolidem wtedy dysponował Alonso. Nie zmienia to faktu, że tak wysoka pozycja na koniec sezonu jest głównie zasługą Alonso. Poza tym obecne bolidy są po wielkiej rewolucji technologicznej, więc nijak porównywać je do tych z 2010 roku.

    Nigdy nie twierdziłem, że Kimi ma być pomagierem Alonso, Hiszpan do tej pory miał pomagiera, bo taka była zawsze filozofia SF. Nikt z kibiców Fina też się nie spodziewał, że ten sezon będzie dla niego tak nieudany i też liczymy na to, że to się zmieni.

  • 65. Emer7
    • 2014-11-15 13:36:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki

    "Owszem, ma znaczenie i to duże,"- wczesniej to napisałeś tak jakby wszyscy mieli jednakowy sprzet.
    " Ty z kolei porównujesz Alonso z Nelsonem Piquetem Jr. czy Nickiem Heidfeldem? No litości, myślałem, że wyżej go cenisz:) "-
    wymieniłem Picqueta eby Ci pokazać co ini pokazywali w tym bolidzie. Szkoda ze pominąłeś Kubice bo to byla akurat kluczowa postac z wymienionych. Oczywiem ze np Heidfelda czy Massy tak nie cenie ale trzeba patrzec na ich wyniki przez to czym wtedy dysponowali a czym Alonso. To ze Picquet a później Grosjean nie zdobyli ani jednego punktu to nic nie znaczy? I CZY POWTORZYSZ TERAZ ZE TO BYŁ SŁABY SEZON ALONSO??? Czy juz sie wycofujesz

    Gdybym był złośliwy to zaznaczyłbym fakt ze Raikkonen przez ostatnie lata kariery w F1 tez nie miał wybitnych talentów obok siebie jak właśnie Grosjean czy Massa. Ale dla Lotusa zrobił duzo

    Grosjean to akurat dobry przykład bo jak Alonso w Renault jezdził lepiej od niego to dla hejterów nic ni eznaczyło ale jak Kimi na jego tle miał lepsze wyniki to klasa.
    To ze Massa wąchał spaliny za Alonso to pomagier, Nawet viggen stwierdził ostatnio ze wyniki Massy na tle Bottasa to tez wina Alonso bo ten ma przez hiszpana braki w formie. Zeby nie byc gołosłownym - temat "Nieoficjalnie Alonso podpisal kontrakt z Mcl"

    Zastanawia mnie co hejterzy Alonso jeszcze wymyślą aby nie przynac mu klasy. Oczywiście uwazam ze Kimi to nie jest poziom Alonso- patrzac chociazby na wyniki czy na ilosc błędów i wypadków. Ale Raikkonen to wysoka półka w F1

    "Tak, Briatore poniósł konsekwencje, a kto dzięki tej aferze profitował? Tego nie dopisałeś." bo to chyba jest oczywiste ale czy masz jakis dowód ze to Alonso jest za to odpowiedzialny? A fakt ze Alonso w 2008 roku uczciwie wygrał GP Japonii majac do dyspozycji 4 bolid w stawce to tez wiekszosc nie pamieta

    " Vettel się nie dostosował do poleceń zespołu"- to tez świadczy o ettelu. różnica polegała na tym ze RB polecenia te wydawał zakodowane "w białych rekawickach" jak Multi 21 a do Massy zwrocono sie wprost

    Ale mysle ze i Ferrari i RB mozna po czesci usprawiedliwiac za tego typu polecenia bo zarówno Alonso jak i Vettel walczyli do ostatniego wyscigu o tytuł mistrza swiata a Webebr czy Massa walczyli o pietruszke

  • 66. Emer7
    • 2014-11-15 14:43:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * Raikkonen nie mial do tej pory wybitnych talentów obok siebie jak Massa czy Grosjean. -az do tego sezonu oczywiscie gdzie trafił na Alonso.

  • 67. elin
    • 2014-11-15 16:02:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 62. Grzesiek 12.
    Na jakiej podstawie uważasz, że bolid Ferrari w 2010 był trzecią siłą w stawce ???
    Według mnie, bardziej był drugą siłą, zaraz za Red Bullem. Przy czym Vettel w tamtym sezonie jeszcze nie potrafił wykorzystać bolidu jakim dysponował ( popełniając bardzo kosztowne błędy ) i tak doświadczony kierowca jak Fernando Alonso bez problemu powinien zdobyć mistrza.
    Dlatego ( cytując Ciebie ) - " Jeśli dla Ciebie sezon 2010 był słabszym jednym z słabszych z powodu błędów jakie wymieniasz , to daj Boże każdemu innemu kierowcy taki sezon jak dla Fernando w 2010 " - TAK, uważam, że to był słabszy sezon w wykonaniu Hiszpana, ponieważ przez błędy które wymieniłam nie zdobył tytuł w 2010 i przegrał z Vettelem zaledwie o 4 punkty.

    Nie pisałam o kolizjach z innymi kierowcami na torze, ani o uszkodzeniach bolidu w wyścigu, tylko o jego całkowitym rozbiciu przez błąd zawodnika ... i przed korektą już sprawdziłam dokładnie ;-) - w przypadku Kimiego był to na pewno Singapur 2008.
    Gdybym wspominała o " zwykłych " kolizjach, to przecież Alonso również ma takie na swoim koncie, np. Malezja 2013 kiedy jadąc za Vettelem spóźnił hamowanie przed drugim zakrętem i uderzył w tył bolidu Red Bulla uszkadzając swoje przednie skrzydło, w wyniku czego odpadł z wyścigu.
    Uważam jednak, że tego typu walki na torze nie powinno się zaliczać do błędów kierowcy ... Dotyczy to tak samo Alonso, jak i Kimiego, bo obu oceniajmy w ten sam sposób ;-).

    I mogę wiedzieć jakie, to " wyczyny " Fin robił w 2008 ???
    Popełnił błąd, tracąc panowanie nad bolidem w Monako ( za który przeprosił Sutila ), na SPA ( wynik walki z Hamiltonem ) i w Singapurze - to aż tak dużo ???

    @ 58. Emer7
    " zeszłym sezonie potężny wypadek w Koreii " - co takiego zrobił Kimi w Korei 2013 ?, bo szczerze to nie pamiętam ...
    W kwalifikacjach był 10., do wyścigu startował z pozycji 9. ( po karze dla Webbera ), a do mety dojechał jak 2. zdobywając podium.

    @ 64. hakki
    " Nikt z kibiców Fina też się nie spodziewał, że ten sezon będzie dla niego tak nieudany i też liczymy na to, że to się zmieni. "
    Dokładnie - całkowicie podpisują się pod tym co napisałeś.

  • 68. elin
    • 2014-11-15 16:25:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ Grzesiek 12.
    " Tylko czym są inne tematy w których się nie zgadzamy w porównaniu do omawianego wątku ... ? Niczym , bo w końcu prawie 5 lat kłócimy się o to samo :))) "

    Racja ;-)) ... kłócimy się przez tyle lat, a i tak swojego zdania nie zmieniamy ;-)).
    To dopiero znaczy - być upartym ;-)))

  • 69. Emer7
    • 2014-11-15 16:51:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ elin
    " Malezja 2013 kiedy jadąc za Vettelem spóźnił hamowanie przed drugim zakrętem i uderzył w tył bolidu Red Bulla "-
    dobrze elin ale to jest bład "pośredni" uszkodzenie skrzydła. Nikt nie mógł przewidziec ze przy 300km/h sie ono urwie. To sa takie drobne błędy jak uszkodzenie skrzydła czy rysa na lakierze- co sie zwlaszcza podczas walki zdarza. Powaznego błedu takiego jak Kimi gdzie nie zapanowal nad autem i stał sie pasazerem chociazby w tym sezonie na Silverstone czy Monako Alonso juz od daaaawna nie popełnił

    A uszkodzenie skrzydła zdarzyło sie i Raikkonenowi chcoiazby w GP Niemiec 2014 gdzie wzieli go w kleszcze na koncu prostej na dohamowaniu

    Gdyby był złośliwy to zacząłbym sie doliczac ile razy Kimi w tym sezonie zagubił sie na starcie i stracił pozycje podczas gdy Alonso zyskiwał. Ale wiadomo ze jeden nieudany sezon nie moze przekreslic całkowicie zawodnika

  • 70. Grzesiek 12.
    • 2014-11-15 18:27:35
    • *.cdma.centertel.pl

    67 @ elin
    58 punktów mniej w generalce i trzecie miejsce na koniec sezonu ....

    " Według mnie, bardziej był drugą siłą, zaraz za Red Bullem. Przy czym Vettel w tamtym sezonie jeszcze nie potrafił wykorzystać bolidu jakim dysponował ( popełniając bardzo kosztowne błędy ) i tak doświadczony kierowca jak Fernando Alonso bez problemu powinien zdobyć mistrza.
    Dlatego ( cytując Ciebie ) - " Jeśli dla Ciebie sezon 2010 był słabszym jednym z słabszych z powodu błędów jakie wymieniasz , to daj Boże każdemu innemu kierowcy taki sezon jak dla Fernando w 2010 " - TAK, uważam, że to był słabszy sezon w wykonaniu Hiszpana, ponieważ przez błędy które wymieniłam nie zdobył tytuł w 2010 i przegrał z Vettelem zaledwie o 4 punkty."

    Sorki ale to tak samo jakbym napisał i robił zarzuty dla Raikkonena że nie zdobył tytułu w 2012 r .
    Mniej więcej ta sama skala , z tą tylko różnicą że Alonso swoje błędy potrafił nadrobić swoja ponadprzeciętną jazdą :P A Fina często Grosjean objeżdżał , zwłaszcza w kwalifikacjach :)

    "Nie pisałam o kolizjach z innymi kierowcami na torze, ani o uszkodzeniach bolidu w wyścigu, tylko o jego całkowitym rozbiciu przez błąd zawodnika ... i przed korektą już sprawdziłam dokładnie ;-) - w przypadku Kimiego był to na pewno Singapur 2008."
    Australia 2009 -Oto co powiedział Fin po wyścigu " Wpadłem na ścianę z własnej winy . Szkoda po patrząc na to co wydarzyło się później , mogłem ukończyć wyścig na drugim miejscu "
    Korea 2013 - 1trening banda w z własnej winy i rozbity bolid ....
    Więc sprawdz jeszcze raz , tylko bardziej dokładnie :)

    "I mogę wiedzieć jakie, to " wyczyny " Fin robił w 2008 ???
    Popełnił błąd, tracąc panowanie nad bolidem w Monako ( za który przeprosił Sutila ), na SPA ( wynik walki z Hamiltonem ) i w Singapurze - to aż tak dużo ???"
    Czy jak na jeden sezon jeszcze mało ? . Wymieniasz głupie błędy Alonso z 2010 gdzie największy w Belgi był popełniony jak już było praktycznie pozamiatane po tym jak Rubens załatwił wyścig Hiszpanowi . W zamian zaś bagatelizujesz wielbłądy Fina . Ale jeśli to mało , to może podlicz utracone punkty przez Fina i zastanów się co by mogło być na koniec sezonu ( oczywiście dolicz jeszcze dwa za Brazylię ) ...
    To dopiero wtopa takim bolidem nie zdobyć tytułu i przegrać z Massą w generalce :P

    "Gdybym wspominała o " zwykłych " kolizjach, to przecież Alonso również ma takie na swoim koncie, np. Malezja 2013 kiedy jadąc za Vettelem spóźnił hamowanie przed drugim zakrętem i uderzył w tył bolidu Red Bulla uszkadzając swoje przednie skrzydło, w wyniku czego odpadł z wyścigu.
    Uważam jednak, że tego typu walki na torze nie powinno się zaliczać do błędów kierowcy ... Dotyczy to tak samo Alonso, jak i Kimiego, bo obu oceniajmy w ten sam sposób ;-)."

    Ale ilość właśnie takich kolizji jest dużo większa na koncie Fina ...

    "Racja ;-)) ... kłócimy się przez tyle lat, a i tak swojego zdania nie zmieniamy ;-)).
    To dopiero znaczy - być upartym ;-))) "
    No właśnie to się nazywa być upartym , skoro nie potrafił tego zmienić nawet tegoroczny sezon .... :)))

  • 71. elin
    • 2014-11-15 22:27:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 70. Grzesiek 12.
    " 58 punktów mniej w generalce i trzecie miejsce na koniec sezonu .... "

    A może duet Button - Hamilton był zwyczajnie lepszy od duetu Alonso - Massa ?
    Button 7. razy stawał na podium, Hamilton 9. razy
    Alonso 10. razy, a Massa 5. razy
    Hiszpan w 2010 wygrał 5. wyścigów ( tyle samo co Vettel ) podczas gdy Hamilton jedynie 3., a Button 2. – czyli bolid Ferrari w 2010 nie był słaby, chociaż z Red Bullem nie mógł się równać.

    " Sorki ale to tak samo jakbym napisał i robił zarzuty dla Raikkonena że nie zdobył tytułu w 2012 r .
    Mniej więcej ta sama skala , z tą tylko różnicą że Alonso swoje błędy potrafił nadrobić swoja ponadprzeciętną jazdą :P A Fina często Grosjean objeżdżał , zwłaszcza w kwalifikacjach :) "

    Nie, nie jest tak samo.
    W 2010 Alonso do Vettela zabrakło 4. punktów.
    W 2012 różnica między Kimim, a Sebastianem, to było 74 punkty. Fin raczej nie miał szans pokonać Vettela, zwłaszcza, że jak sam często pisałeś Lotus miał problemy z rozwijaniem bolidu w trakcie sezonu i nie miał na to takich funduszy jak Red Bull, czy też Ferrari.

    A czy Kimiego często objeżdżał Grosjean ???
    Na koniec sezonu Raikkonen - trzecie miejsce w klasyfikacji i 207 punktów.
    Romain - ósme miejsce w klasyfikacji i 96 punktów.
    Jeśli tak wygląda " objeżdżanie ", to bardzo bym chciała aby każdy zespołowy kolega w taki sposób " objeżdżał Raikkonena ;-) ... , a tak dla przypomnienia - za kwalifikacje nie przyznaje się punktów, tylko za dojazd do mety wyścigu ;-).

    " Australia 2009 -Oto co powiedział Fin po wyścigu " Wpadłem na ścianę z własnej winy . Szkoda po patrząc na to co wydarzyło się później , mogłem ukończyć wyścig na drugim miejscu "
    To Kolego może sprawdź dokładniej, bo Kimi owszem uszkodził bolid na ścianie, ale go nie rozwalił. Tylko zjechał do garaży i został wycofany z wyścigu przez zespół, ponieważ był problem z dyferencjałem.

    " Korea 2013 - 1trening banda w z własnej winy i rozbity bolid ....
    Więc sprawdz jeszcze raz , tylko bardziej dokładnie :) "

    OK - już wiem o co Wam ( Tobie i @ Emer7 ) chodziło z tą Koreą.
    Tylko dla jasności - Kimi rozbił bolid na koniec pierwszego treningu, a na drugi trening uszkodzenia były już naprawione. Fin bez problemów jeździł w dalszej części GP i ten " dzwon " nie miał żadnego wpływy na końcowy wynik wyścigu - Raikkonen był drugi.

    " Wymieniasz głupie błędy Alonso z 2010 gdzie największy w Belgi był popełniony jak już było praktycznie pozamiatane po tym jak Rubens załatwił wyścig Hiszpanowi . W zamian zaś bagatelizujesz wielbłądy Fina . "

    Kolizja z Rubensem była na początku wyścigu, a Fernando odpadł dopiero na 37 okrążeniu, bo stracił kontrolę nad bolidem na śliskim torze i uderzył w bandę - sam przyznał, że popełnił błąd.

    Poza tym NIGDZIE nie napisałam, że Alonso miał słaby sezon, tylko, że miał słabszy sezon ( jak na niego ), a jeszcze dokładniej - " jego debiut w Ferrari, również nie wypadł idealnie ". Ale rozumiem ... dla Ciebie to są " głupie błędy " i nie wolno pisać, że ktoś taki jak Alonso je popełnia.
    W takim razie Dzięki, że potwierdziłeś to co napisałam we wpisie nr 17 ...
    Mitu o " doskonałości Alonso " nie wolno ruszać ;-P.

    A błędy Raikkonena widzę, więc o to się nie martw ;-P i przyznać, że obecny sezon Fina jest najgorszy w jego karierze też potrafię ... i nieraz już to pisałam.

  • 72. hakki
    • 2014-11-16 00:31:45
    • *.dynamic.chello.pl

    @65 Emer7

    "Oczywiem ze np Heidfelda czy Massy tak nie cenie ale trzeba patrzec na ich wyniki przez to czym wtedy dysponowali a czym Alonso. To ze Picquet a później Grosjean nie zdobyli ani jednego punktu to nic nie znaczy? I CZY POWTORZYSZ TERAZ ZE TO BYŁ SŁABY SEZON ALONSO??? Czy juz sie wycofujesz"

    Oczywiście, że się nie wycofuję. TO BYŁ SŁABY SEZON ALONSO na tle pozostałych jego sezonów.

    "Grosjean to akurat dobry przykład bo jak Alonso w Renault jezdził lepiej od niego to dla hejterów nic ni eznaczyło ale jak Kimi na jego tle miał lepsze wyniki to klasa.
    To ze Massa wąchał spaliny za Alonso to pomagier, Nawet viggen stwierdził ostatnio ze wyniki Massy na tle Bottasa to tez wina Alonso bo ten ma przez hiszpana braki w formie. Zeby nie byc gołosłownym - temat "Nieoficjalnie Alonso podpisal kontrakt z Mcl"

    Akurat się z tym nie zgadzam. Zarówno dla Alonso jak i dla Fina był to słaby konkurent. Jedyna różnica polegała na tym, że jeżdżąc z Hiszpanem był debiutantem, a z Kimim miał już jakieś doświadczenie, ale to nie zmienia faktu, że to nie ta klasa co ci dwaj kierowcy.

    "Zastanawia mnie co hejterzy Alonso jeszcze wymyślą aby nie przynac mu klasy. Oczywiście uwazam ze Kimi to nie jest poziom Alonso- patrzac chociazby na wyniki czy na ilosc błędów i wypadków. Ale Raikkonen to wysoka półka w F1"

    A Ty dalej nie rozumiesz słowa pisanego. Ja nigdzie nie twierdzę, że Alonso brak klasy, wręcz przeciwnie. Uważam go za jednego z najlepszych kierowców ostatniego dziesięciolecia, ale nie zgadzam się na robienie z niego półboga, bo nim nie jest. Różnica między moim, a Twoim zdaniem jest tylko taka, że ja uważam ich za kierowców tej samej, najwyższej klasy, choć Kimi tego w tym sezonie w żaden sposób nie pokazuje. Tak jak już napisałem: żaden z nich nie jest bezbłędny, a przy tym za Alonso ciągnie się to i owo. Ja w tej kwestii nie zmienię zdania. Jest przysłowie, które mówi, że ten jest winny, kto ma z tego korzyść. Napisałeś: "bo to chyba jest oczywiste ale czy masz jakis dowód ze to Alonso jest za to odpowiedzialny". Oczywiście, że nikt nie ma na to dowodu, bo gdyby był, to Alonso zostałby zdyskwalifikowany, ale naiwnością jest twierdzenie, że on o niczym nie wiedział i jego zjazd do boksów w odpowiednim momencie był wyłącznie szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Myślę, że sam nie wierzysz w to, co piszesz. Zapewne chciałbyś, żeby tak było, bo to rzuca duży cień na nieskazitelność Alonso, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy w bajkę o pełnej niewinności i braku świadomości Alonso o zaistniałej sytuacji. Po prostu Briatore przyjął wszystko na klatę.

    " Vettel się nie dostosował do poleceń zespołu"- to tez świadczy o ettelu. różnica polegała na tym ze RB polecenia te wydawał zakodowane "w białych rekawickach" jak Multi 21 a do Massy zwrocono sie wprost"

    To było w takich białych rękawiczkach, że do od razu każdy dokładnie wiedział, czym są ręce wysmarowane:)

    "Ale mysle ze i Ferrari i RB mozna po czesci usprawiedliwiac za tego typu polecenia bo zarówno Alonso jak i Vettel walczyli do ostatniego wyscigu o tytuł mistrza swiata a Webebr czy Massa walczyli o pietruszke"

    A ja myślę, że nie do końca, bo albo się ścigamy, albo się przepuszczamy. Zdaje się, że nie tego oczekują kibice. I dotyczy to nie tylko tych 3 kierowców (Alonso, Vettel, Schumacher) lecz wszystkich. Te 3 przypadki były po prostu najbardziej jaskrawe i dlatego się je najczęściej wymienia. O ile sobie przypominam, w 2005 roku Montoya powiedział, że nie zamierza pomagać Raikkönenowi, bo jeździ dla siebie.

  • 73. hakki
    • 2014-11-16 00:39:22
    • *.dynamic.chello.pl

    @71 elin

    "Poza tym NIGDZIE nie napisałam, że Alonso miał słaby sezon, tylko, że miał słabszy sezon ( jak na niego ), a jeszcze dokładniej - " jego debiut w Ferrari, również nie wypadł idealnie ". Ale rozumiem ... dla Ciebie to są " głupie błędy " i nie wolno pisać, że ktoś taki jak Alonso je popełnia.
    W takim razie Dzięki, że potwierdziłeś to co napisałam we wpisie nr 17 ...
    Mitu o " doskonałości Alonso " nie wolno ruszać ;-P.".

    Właśnie o to samo mi chodzi... To świetny kierowca, ale nie idealny. On sam i jego fani usiłują zbudować wokół niego mit o jego doskonałości i nieskazitelności:)

  • 74. Emer7
    • 2014-11-16 10:16:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @hakki
    "ale naiwnością jest twierdzenie, że on o niczym nie wiedział i jego zjazd do boksów w odpowiednim momencie był wyłącznie szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Myślę, że sam nie wierzysz w to, co piszesz"- A GDZIE JA NAPISAŁEM ZE O TYM NIE WIDZIAŁ? Wiec mi tego nie zarzucaj. Czyli jedyne co mozesz zarzucic Alonso to to ze o tym wiedział (ale nawet i na to nie mamy dowodów) Napisałem ze nie on decydował tylko Briatore i za to wyleciał- czytaj ze zrozumieniem.

    "Oczywiście, że się nie wycofuję. TO BYŁ SŁABY SEZON ALONSO na tle pozostałych jego sezonów".-
    to zadam Ci inaczej to samo pytanie. Czy kierowca ktory zdobywa 26x razy wicej punktów od kolegi z zespołu ma nieudany sezon? Czy ten sam kierowca konczac sezon w klasyfikacji wyzej od kierowców w lepszych maszynach ma gorszy sezon? Jesli to znaczy dla Ciebie gorszy sezon to faktycznie chyba nie dojdziemy do porozumienia. CO najwyzej miał słabszy bolid a nie jakis spadek ormy- nie widzisz tej różnicy?


    "A ja myślę, że nie do końca, bo albo się ścigamy, albo się przepuszczamy"- jasne ze tak i nikt nie oczekuje zeby np Rosberg w tym sezonie przepiszczał Hamiltona - bo walka jest zacieta i niech wygra lepszy (wg mnie bardziej zasłuyzl Hamilton). Ale w przypadku gdzy jeden walczy o mistrzostwo a drugi o nic to czemu ma mu utrudniac albo ryzykowac kolizje z nim (zwłaszcza w decydujacym momentcie sezonu)- w koncu walcza dla tego samego zespołu
    a kazdy punkt dla ekipy jest cenny. Chodzi i TYLKO o ta konkrena sytuacje

  • 75. Emer7
    • 2014-11-16 10:53:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ hakki
    "sam i jego fani usiłują zbudować wokół niego mit o jego doskonałości i nieskazitelności:)" dobrze wiesz ze tak nie jest. Pytałem sie Ciebie kiedy alonso popełnił błedy np w stylu Raikkonena z Silverstone 2014 czy Koreii 2013 gdzie stracił panowanie nad autem, albo przestrzelił dohamowanie jak Kimi wMonako 2014- skoro pytam to wiem ze takie były. Zaznaczam fakt ze od kilku juz lat nic takiego nie miało miejsca i jedyne co mozna mu nawet w tym sezonie zarzucić to uszkodzenie skrzydła czy rysa na lakierze podczas walki - co sie przeciez zdarza. Co nie znaczy ze kilka lat temu nie miał jakiegos wypadku

  • 76. Grzesiek 12.
    • 2014-11-16 11:14:26
    • *.cdma.centertel.pl

    @ elin
    "A może duet Button - Hamilton był zwyczajnie lepszy od duetu Alonso - Massa ?
    Button 7. razy stawał na podium, Hamilton 9. razy
    Alonso 10. razy, a Massa 5. razy
    Hiszpan w 2010 wygrał 5. wyścigów ( tyle samo co Vettel ) podczas gdy Hamilton jedynie 3., a Button 2. – czyli bolid Ferrari w 2010 nie był słaby, chociaż z Red Bullem nie mógł się równać."

    Równie dobrze mogę napisać że to Alonso tradycyjnie dodał wartość dodaną do bolidu ....
    Ale forma bolidu Czerwonych była gdzieś po środku . Zapewne nie aż tak dobry jak wskazują wyniki Alonso i nie aż tak słaby jak jazda Massy .
    Ale co by nie napisać to RBR miażdżył w tamtym sezonie :P

    "Nie, nie jest tak samo.
    W 2010 Alonso do Vettela zabrakło 4. punktów.
    W 2012 różnica między Kimim, a Sebastianem, to było 74 punkty. Fin raczej nie miał szans pokonać Vettela, zwłaszcza, że jak sam często pisałeś Lotus miał problemy z rozwijaniem bolidu w trakcie sezonu i nie miał na to takich funduszy jak Red Bull, czy też Ferrari. "
    Ale gdyby Raikkonen wykorzystywał możliwości bolidu to wcale różnica nie musiała być aż tak duża ....
    Tylko właśnie to różni go z Alonso . Gdyż Hiszpan zawsze doda coś od siebie a Fin jedynie zaniża potencjał bolidu od jakiegoś czasu :P
    Nie pamiętam abym coś takiego pisał . Ale być może i tak było co nie zmienia faktu że do końca byli w czołówce . A początek sezonu mieli rewelacyjny :P

    "A czy Kimiego często objeżdżał Grosjean ???
    Na koniec sezonu Raikkonen - trzecie miejsce w klasyfikacji i 207 punktów.
    Romain - ósme miejsce w klasyfikacji i 96 punktów.
    Jeśli tak wygląda " objeżdżanie ", to bardzo bym chciała aby każdy zespołowy kolega w taki sposób " objeżdżał Raikkonena ;-) ... , a tak dla przypomnienia - za kwalifikacje nie przyznaje się punktów, tylko za dojazd do mety wyścigu ;-)."
    Oczywiście że kwalifikacje punktów się nie daje . Ale później te kwalifikacje przekładają się do tego że kierowca nie zdobywa tyle punktów co powinien i w ten sposób nie wykorzystuje potencjału bolidu .
    Co do punktacji końcowej i różnicy to ona wynikała licznych wypadków Francuza

    "To Kolego może sprawdź dokładniej, bo Kimi owszem uszkodził bolid na ścianie, ale go nie rozwalił. Tylko zjechał do garaży i został wycofany z wyścigu przez zespół, ponieważ był problem z dyferencjałem."
    Ale wypadek był który kosztował Fina drugie miejsce jak sam z resztą stwierdził :P
    OK - już wiem o co Wam ( Tobie i @ Emer7 ) chodziło z tą Koreą.

    "Tylko dla jasności - Kimi rozbił bolid na koniec pierwszego treningu, a na drugi trening uszkodzenia były już naprawione. Fin bez problemów jeździł w dalszej części GP i ten " dzwon " nie miał żadnego wpływy na końcowy wynik wyścigu - Raikkonen był drugi."
    I co z tego ze naprawili , ale wypadek był :)

    Więc sorki , bo próbujesz wmówić innych o tym jak Kimi dobrze radzi i nie rozbija bolidów . A fakty mówią zupełnie co innego . Bo ilość kolizji i wypadków o których pisałem jest wyjątkowo długa , tym bardziej zważywszy na jego "Heidfeldowy" styl jazdy :P

    "Kolizja z Rubensem była na początku wyścigu, a Fernando odpadł dopiero na 37 okrążeniu, bo stracił kontrolę nad bolidem na śliskim torze i uderzył w bandę - sam przyznał, że popełnił błąd."
    Jasne , ale po kolizji nie było szans na dobre punkty w wyścigu .
    Tak czy inaczej błąd Hiszpana , gdzie nigdy temu nie przeczyłem :P

    "Poza tym NIGDZIE nie napisałam, że Alonso miał słaby sezon, tylko, że miał słabszy sezon ( jak na niego ), a jeszcze dokładniej - " jego debiut w Ferrari, również nie wypadł idealnie ". Ale rozumiem ... dla Ciebie to są " głupie błędy " i nie wolno pisać, że ktoś taki jak Alonso je popełnia.
    W takim razie Dzięki, że potwierdziłeś to co napisałam we wpisie nr 17 ...
    Mitu o " doskonałości Alonso " nie wolno ruszać ;-P."

    Patrząc na skalę błędów i w porównaniu do tych Raikkonenowych to aż tak wiele go punktowo nie kosztowały . W Chinach i Monaco popełnił błędy . Ale jednak później zminimalizował straty finiszując na mecie odpowiednio na 4 i 6 miejscu .
    Jasne jak ktoś na wybiórczą pamięć to z uporem będzie pisać że one kosztowały go tytuł nie zważając na okoliczności i siłę RBR w tamtym sezonie oraz ilość wyścigów w których Alonso jechał na pograniczu ryzyka i pokonywał rywali w silniejszych bolidach ....
    Po raz kolejny interpretujesz jak Ci wygodniej moje słowa wmawiając mi że idealizuję jazdę Alonso . Otóż nie muszę tego robić . Alonso swoja jazdą broni się sam . Tor wszystko weryfikuje . A to że zdarzają się po drodze błędy , to jest F1 i one są nieuniknione i nigdy nigdzie nie pisałem o idealnych sezonach Alonso :P Sama to wymyśliłaś , aby znaleźć innego kierowcę który jest lepszy od Alonso . Z jednego oczywistego faktu , bo boisz się przyznać że to obecnie najlepszy kierowca w stawce :P A porównywanie go już do Raikkonena i stawianie na równi , to już jest przegięcie . Bo nawet Fin w swoim najlepszym sezonie nie jest w stanie jechać tak jak Alonso w 2010 , w tym co popełnił najwięcej błędów jak Ty to sugerujesz :P

    "A błędy Raikkonena widzę, więc o to się nie martw ;-P i przyznać, że obecny sezon Fina jest najgorszy w jego karierze też potrafię ... i nieraz już to pisałam."
    Co za wspaniałomyślność i obiektywizm :D Ale czy masz inne wyjście skoro tak się sezon układa ? Tylko co z tego że przyznajesz , skoro zaraz go usprawiedliwiasz i wyciągasz w stosunku do jego jazdy " Matczyną rękę " ....

  • 77. elin
    • 2014-11-16 16:52:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 73. hakki
    " Właśnie o to samo mi chodzi... To świetny kierowca, ale nie idealny. On sam i jego fani usiłują zbudować wokół niego mit o jego doskonałości i nieskazitelności:) "

    Ten mit ( raczej ) już jest zbudowany i biada temu, kto choćby próbuje się nie zgodzić ;-).
    A przecież nikt nie umniejsza jego umiejętnościom na torze, ale NAD-kierowcą, to Fernando nie jest ( nikt nie jest ).

    @ 76. Grzesiek 12.
    Jeśli uważasz, że mam " wybiórczą pamięć ", " interpretuję Twoje słowa jak mi wygodnie " i jeszcze coś Ci " wmawiam " - to bardzo się mylisz.
    Uważaj i pisz co chcesz, ale również proszę, bez wmawiania mi, iż " boję się przyznać że Alonso, to obecnie najlepszy kierowca w stawce ". Mam swoje zdanie i nikogo na siłę do niego nie przekonuję.
    Ironię w stylu - " Co za wspaniałomyślność i obiektywizm :D " również możesz sobie darować. Nie jestem obiektywna - kibicuję Kimiemu i nie mam problemu, aby to przyznać ... A bronię Go wtedy, kiedy uważam za słuszne – bez względu czy to się komuś podoba, czy nie ;-).

  • 78. hakki
    • 2014-11-16 17:25:02
    • *.dynamic.chello.pl

    @77.elin - zgadza się. Myślę, że pewnych osób nie da się już przekonać, więc są to dyskusje czysto akademickie. My mamy swoje zdanie, fani Alonso swoje. Tylko oni naprawdę nie chcą zrozumieć, że my doceniamy umiejętności Hiszpana, bo są wielkie, ale nie zamierzamy klękać przed telewizorem i oddawać mu czci, gdy jedzie. Niektórzy z nich stawiają go na równi z Senną, Prostem i Schumacherem, a dla mnie lepszym od niego kierowcą był choćby Mika Häkkinen. Ale to moje prywatne zdanie i na pewno nikt z kibiców Alonso się z tym nie zgodzi. Mniejsza z tym. Ja też nie jestem obiektywny będąc fanem Kimiego, ale bawi mnie ich rzekomy obiektywizm, gdy piszą o Alonso. Dobrze chociaż, że z niektórymi z nich da się rozmawiać na poziomie, bez inwektyw itp. Nie zgadzamy się i się nie zgodzimy, nie ma na to szans, możemy się co najwyżej przerzucać argumentami, które i tak drugiej strony nie przekonają.
    Pozdrawiam:)

  • 79. Grzesiek 12.
    • 2014-11-16 17:44:11
    • *.cdma.centertel.pl

    @ 77 elin
    Sorki , ale tak to odbieram :P Również mam swoje zdanie i nic na siłę nie zamierzam Ci udowadniać , bo tak jak pisałem Alonso sam się broni swoją jazdą , czego o Finie już powiedzieć nie można "P

    Co do ironii , to rozszerzając wątek Możesz sobie "klepać się po plecach" z kolegą @ hakki i wmawiać mi że idealizuję Alonso i uważam go za NADkierowcę . Tylko że ja się z tym nie zgadzam bo ogólny przekaż jest taki że " My Fani Fina umiemy przyznać się do błędów i jesteśmy bardziej obiektywni od fanów Alonso którzy wyłącznie idealizują swojego kierowcę "
    Ale masz rację , bronisz Fina w sposób taki jaki uważasz za słuszny , tylko myślałem że stać Cię na coś więcej :P

    Tyle w temacie
    Pozdrawiam i do odczytania pod innym newsem :)

  • 80. Emer7
    • 2014-11-16 18:30:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ elin , hakki
    Fanom Alonso zarzuca sie ze robią z niego boga podczas gdy fani Raikkonena usprawiedliwiaja go jakby był bustwem. Róznica miedzy nami jest taka ze w tym sezonie Alonso ma wyniki (jak zwykle zreszta) a Raikkonen nie. Uwazam ze Kimi duzo zrobił a jeden sezon nie moze go całkowicie przekreslic chociaz bedzie sie za nim ciągnął do końca kariery

    O Alonso mowi sie ze to najlepszy kierowca w stawce a o Raikkonenie nikt sie tego nie odwazy powiedziec Alonso nie ma czegos takiego jak spadek formy czy słaby sezon jak Kimi 2014

    Większosc kierowcow F1 zdobyłaby 4 mistrzostwa Vettela F1 w takim bolidzie jakim był Red Bull ale nie kazdy walczyłby o mistrzostwo do ostatniego wyscigu przegrywajac w 2012 i 2010 o 4 i 3pkt majac do dyspozycji nienajlepsze Ferrari jak Alonso.

    A teraz odpoweidzcie SZCZERZE czy patrzac na ilosc błędów, ilość wypadków (zwłaszcza w ostatnim czasie), to co osiągnął alonso w F1 a co Kimi i fakt ze alonso nie miał czego stakiego jak Kimi obecnie czy postawilibyscie ich na tej samej półce???
    Bo ja uwazam ze nie chcociaz Kimi to wysoka półka

    Hakki pzeczytaj moje posty 74 i 75. Pozdr

  • 81. elin
    • 2014-11-17 00:41:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 78. hakki
    Dokładnie. Chociaż nie mam nic przeciwko takim czysto akademickim dyskusją, bo rzadko kiedy druga osoba ( zwłaszcza fan jakiegoś kierowcy ) zmienia swoje zdanie. Dlatego chyba bardziej niż na przekonanie kogoś do swoich argumentów, liczę po prostu na ciekawą dyskusję. Czasem taką, podczas której trzeba porządnie " ruszyć głową ", aby odeprzeć kontrargumenty drugiej strony. Ale właśnie - niech to będzie rozmowa na poziomie, bez inwektyw czy wzajemnych wyzwisk ... i wyzywania się od fanatyków.
    W przypadku fanów Alonso, przeszkadza mi głównie to, że nawet najmniejsza krytyka jego osoby, jest od razu odbierana jako atak na tego kierowcę i umniejszanie jego umiejętnościom ...
    Ale trudno, tak jak napisałeś - my mamy swoje zdanie, a fani Hiszpana swoje i w tym temacie porozumienia raczej nie będzie. Każdy zostanie przy swoim.

    @ 79. Grzesiek 12.
    Odbieraj jak chcesz. Ja również po tylu latach wspólnych dyskusji, myślałam, że odbierasz mnie inaczej ... Też mam swoje zdanie i nic na siłę nie zamierzam Ci ( ani nikomu innemu ) udowadniać, ani do niczego przekonywać.
    Ale przepraszać za to, że kibicuję Raikkonenowi ( czy też Go bronię ), chociaż tak słabo jeździ w tym sezonie, tym bardziej nie zamierzam - a tak odbieram to co napisałeś pod tym newsem.

    Oczywiście, że zgadzam się z tym co pisze @ hakki. Oboje kibicujemy Kimiemu i bardzo często mamy podobne zdanie.
    Z tym - " My Fani Fina umiemy przyznać się do błędów i jesteśmy bardziej obiektywni od fanów Alonso którzy wyłącznie idealizują swojego kierowcę " ... chyba częściowo też się zgadzam, bo tak zaczynam odbierać tą całą " wojnę " między fanami obu kierowców.
    Ale jeśli będę miała ( lub mam ) coś do Ciebie, to powiem Ci to prosto w oczy ( znaczy - napiszę prosto w monitor ;-P ), więc nie wmawiaj mi, że coś Ci wmawiam ;-P.

    I TAK - uważam, że za bardzo idealizujesz Alonso ;-P.

    Pozdrawiam Panowie :-)

  • 82. elin
    • 2014-11-17 00:45:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * akademickim dyskusjom

  • 83. Emer7
    • 2014-11-17 09:59:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * bóstwem a nie bustwem oczywiscie


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo