komentarze
  • 1. RyżyWuj
    • 2014-10-28 11:53:51
    • *.static.korbank.pl

    Znając poziom pecha w F1 należałoby się potem spodziewać zderzających się helikopterów TV i porządkowych, odczepiających się bolidów i spadających na tor i/lub publiczność etc. Gaszenie pożaru benzyną...

  • 2. ForzaFerrari F1
    • 2014-10-28 12:07:51
    • *.centertel.pl

    Ja bym zrobil jak w Monako naustawiać na każdym zakręcie potężny wysięgnik.wiem że to rozwiązanie pasuje do torów ulicznych ale jest to chyba mniej skomplikowane niż helikopter

  • 3. MarTum
    • 2014-10-28 12:58:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Spadnie komuś na głowę, ptaki wkręcą się w wirnik, ktoś będzie oślepiał pilota laserem, będzie zła pogoda itp. itd.

  • 4. 2stowa2
    • 2014-10-28 12:59:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    forzaferrari był ten temat gdzieś klepany i wyszło ze jest za drogo. A skąd wiesz że taki wysięgnik sięgnie wystarczająco daleko? Takich wysięgników musiało by być baaardzo dużo. Dlatego to nie przejdzie.

  • 5. bebinx
    • 2014-10-28 13:10:55
    • *.75.235.1

    Zołta flaga ... predkosc w tym sektorze do 100 i po problemie

  • 6. PiotrasLc
    • 2014-10-28 13:40:38
    • Blokada
    • *.107.rewolucja-net.pl

    To jest takie sobie gadanie aby było że zajmują sie tematem . Koniec końców pozostanie wszystko tak jak jest bo takie wypadki zdarzają sie raz na 100 wyscigów albo jeszcze mniej. Jedynie co zrobią to dadzą nakaz aby wszystki dzwigi wyjezdzające na tor tak zabezpieczyc aby bolid sie nie w bił pod niego

  • 7. dexter
    • 2014-10-28 13:53:01
    • *.114.60.82

    Scotty, clean up please! :-)

    O ile sie nie myle, to smiglowce doprowadzaja do zawirowan roznych czastek wokol siebie i rozprowadzaja je dosc nierownomiernie w przestrzeni. Podczas deszczu moze byc wesolo.

    No... ale bedziemy mieli 2 klopoty rozwiazane:
    a) Z powodu zaburzen aerodynamiki przynajmniej zaden kierowca nie bedzie na torze „szalal“ :)
    b) Publicznosc moze byc wdzieczna - (mimo „syfu“ na twarzy) bedzie sie mogla teraz delektowac dzwiekiem wirnika.

    Aspekt bezpieczenstwa sil porzadkowych (porzadkowi musza jakos zawiesic ten bolid na haku) w dalszym ciagu nie bedzie rozwiazany. Co sie stanie, jezeli nie bedzie mozna bylo latwo wycignac bolidu, ktory bedzie gdzies gleboko w stosie opon siedzial, albo dla przykladu auto bedzie tak zdemolowane ze nie bedzie mialo wymaganego balansu?

    @ ForzaFerrari F1

    Gdzie chcesz postawic te dzwigi na torach tradycyjnych, ktore nie posiadaja odpowiedniej infrastruktury?

  • 8. dexter
    • 2014-10-28 14:15:34
    • *.114.60.82

    Dodatkowo dochodza koszta oraz tak jak wyzej w artykule pisze "warunki pogodowe" (wiatr). Nie wiem, ostatnio F1 jest bardzo podatna na to, aby proste rzeczy skomplikowac.

  • 9. krzysiek000
    • 2014-10-28 14:16:56
    • *.bialystok.vectranet.pl

    Wypadek wypadkiem, ale to już jest popadanie w paranoję. A paranoja sprzyja głupim zmianom.

  • 10. mazur81
    • 2014-10-28 16:45:45
    • *.60.citypartner.pl

    Następny w kolejności będzie prom kosmiczny... :/

  • 11. bartexar
    • 2014-10-28 17:09:00
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Albo poustawiać tunele czasoprzestrzenne i będzie się teleportować bolidy prosto do garażu. Z tym helikopterem to nie głupie, ale oprócz tych minusów, które podali koledzy u góry, jest dużo więcej.

  • 12. wheelman
    • 2014-10-28 17:29:49
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Polska, każdy jest ekspertem... Piszecie o wiatrze i złych warynkach pogodowych. Ja pragnę przypomnieć, że na początku GP Japonii czerwona flaga była dlatego, że kierowcy nie byli w stanie utrzymywać się na torze, a nie dlatego że śmigłowiec medyczny nie mógł wystartować. Ze śmigłowcem transportowym jest tak samo jak z medycznym, jeśli ten drugi nie jest w stanie lecieć, ten pierwszy też, więc argumenty o złych warunkach i pogodzie bym sobie odpuścił. Pozostaje jedynie kwestia w jakim miejscu doszłoby do wypadku. W Kanadzie czy Australii są miejsca, gdzie śmigłowiec miałby trudno zgarnąć bolid. Natomiast i zabezpieczenie ładunku bym się nie martwił, zabierają się za to eksperci a nie wujek Staszek. http://youtu .be/xjEz5C51PDk?t

  • 13. Martitta
    • 2014-10-28 17:59:16
    • *.unknown.vectranet.pl

    @ 12. wheelman - Popieram.
    Poza tym to jest jak na razie propozycja dla FIA, a nie od FIA.
    Dowiadujemy się z tego tyle, że „To bezpieczna, prosta i szybka metoda”.
    Nic więcej. Nawet nie wiadomo, czy ktoś to weźmie pod uwagę.

  • 14. RyżyWuj
    • 2014-10-28 18:15:44
    • *.static.korbank.pl

    @12 Eksperci też usuwali bolid dzwigiem, w który wjechał Jules. Ja tam nie mam wiary w magię słów "ekspert" "profesjonalista" itd. Rozwiązania powinny być maksymalnie proste, a nie generujące 5 nowych słabych punktów w miejsce poprawienia jednego.

  • 15. Aadam2003
    • 2014-10-28 22:51:15
    • *.adsl.inetia.pl

    Witam się uprzejmie z moim pierwszym postem tutaj!
    Proszę Państwa, a czy nie najprostszym rozwiązaniem jest SC ZAWSZE gdy bolid wypada z toru i wymaga zabrania go dźwigiem?
    Do dziś nie mogę zrozumieć, dlaczego nie było decyzji o SC w Japonii po wypadnięciu Sutila.
    Wypadł z toru, nie podczas incydentu z innym zawodnikiem, nie z powodu bezpośredniego błędu, tylko z powodu fatalnych warunków na torze, a te, tym bardziej w TYM bardzo widocznie utrudnionym zakręcie były dla wszystkich takie same. To znacząco większe niebezpieczeństwo na tym zakręcie miało prawo i niestety dotknęło innych zawodników (mam na myśli Julesa).
    To trochę jak pojawia się gołoledź, wypadek już nie jest czystą statystyką, a ma swoje znacząco zwiększone prawdopodobieństwo z powodu warunków.
    Reasumując, jest potrzebny dźwig, jest SC. Można bolid przepchnąć, bo jest bezpiecznie zaparkowany po awarii silnika, -nie ma SC.
    Chyba prościej, a nie te teleportacje helikopterami...

    Pozdrawiam

  • 16. dziadu
    • 2014-10-29 08:28:23
    • *.dynamic.chello.pl

    Już to widzę jak zabierają bolid z tunelu w Monako, Szumi się tam rozwalił. Mnie się wydaje, że wystarczą solidne osłony na ciężkim sprzęcie, tanio, łatwo i skutecznie.

  • 17. ForzaFerrari F1
    • 2014-10-29 10:09:38
    • *.centertel.pl

    @ 2stowa2 i dexter. Panowie napisałem że to rozwiązanie pasuje na torach ulicznych gdzie zaraz za barierą stoi podnośnik na tradycyjnym torze jest o wiele trudniej i wiem że są to koszty Ale niestety pola siłowego nie wymyślą

  • 18. dexter
    • 2014-10-29 10:34:51
    • *.114.128.76

    Dokad ta dyskusja ma jeszcze prowadzic?
    W przypadku „podwojnej zoltej“ flagi po prostu trzeba zwolnic. Monitorowanie takiej, czy innej rzeczy nie powinno byc w dzisiejszym czasie „komunikacji“ szczegolnie duzym problemem. Wiem, jak kierowcy przestrzegaja flagi na torze, dlatego musi byc to ograniczone przepisem, poniewaz „dobrowolnie“ zaden kierowca wyscigowy nie zdejmie nogi z gazu. Kto nie bedzie przestrzegal przepisu albo innego rozwiazania „czarna“ flaga, bez dyskusji. (Flagi to sa podstawy Motorsportu, o tym kazda osoba ktora "polizala" troche Motorsportu powinna wiedziec).

    Na poczatku byla idea wypuszczenia SC na tor podczas (kazdego!!) incydentu czy wypadku, tak jak tutaj na portalu pewne osoby tez juz pisaly. Teraz mamy smiglowiec i usuwanie bolidow...

    I jak to ma w praktyce funkcjonowac, poniewaz z wyzej opisanego news'u nic nie mozna wnioskowac? Smiglowiec ma teraz przelatywac z podwieszonym ciezarem nad glowami widzow, albo tak jak na reklamujacym filmiku szwajcarskiej firmy podczas A1 GP w Dubaju, nad torem wyscigowym?

    Nie mozna zapomniec, ze w czasie kazdego weekendu F1 na danym torze rozgrywane sa jeszcze inne wyscigi a kazdy pojazd ma inna wage, inny srodek ciezkosci itd. itd.
    Dzisiaj usuwanie bolidow z toru nie jest tak latwe jak w przeszlosci, poniewaz punkt ciezkosci w bolidach F1 troche powedrowal do tylu (ciezejszy Power Unit). Porownujac teraz dla przykladu usuwanie bolidu A. Sutila w Suzuce do usuwanego przez smiglowiec pojazdu A1 na filmiku z GP Dubaju, mozna zauwazyc jak w F1 porzadkowi "walcza" z lina przyczepiona z przodu aby utrzymac ten pojazd w rownowadze. Znowu pojazd A1 lezy dosc spokojnie pod smiglowcem.
    Nie wiem, moze trzeba zmienic konstrukcje i przesunac punkt w ktorym przyczepia sie line bardziej w kierunku srodka ciezkosci bolidu F1, tak aby rozbity pojazd mozna bylo latwiej i szybciej podczepic pod koparke. Wtedy, byc moze nie musialoby tylu „porzadkowych“ biegac w strefie zagrozenia i utrzymywac auto w rownowadze.

    @ wheelman
    Nie mam pojecia co sie za tym kryje, poniewaz u mnie ten Link nie funkcjonuje.

  • 19. Jaro75
    • 2014-10-31 18:58:35
    • *.kalisz.mm.pl

    No nie :)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo