komentarze
  • 1. Root
    • 2014-10-10 20:36:38
    • *.dynamic.mm.pl

    Pomysł dobry, o ile go dobrze zrozumiałem, gdyż jest to jakoś tak nieprzejrzyście napisane (albo źle przetłumaczone). Naprawdę wystarczy, aby bolid MUSIAŁ zwolnić i to sporo zwolnić, wtedy nie będzie takich problemów i sytuacji. Najgłupszy jest w takich sytuacjach SC, bo wypacza ideę wyścigu, gdzie zawodnicy ścigają się przez cały wyścig, mają różne strategie, a potem muszą wszystko zaczynać od nowa.

  • 2. kempa007
    • 2014-10-10 20:57:50
    • *.180.227.42

    system mialby dzialac dokaldnie tak jak obecnie obowiazujace zasady w przypadku wyechania samochodu bezpieczenstwa.

  • 3. Root
    • 2014-10-10 21:13:36
    • *.dynamic.mm.pl

    Czyli o ile dobrze rozumiem SC bez SC? Nie, to bez sensu... No chyba że wszystkie bolidy na raz, na całym torze, co do sekundy musiały zwolnić do np. 150 km/h i po restarcie odległości pomiędzy nimi byłyby zachowane, to byłoby bardzo dobre, dużo lepsze od SC.

  • 4. silvestre1
    • 2014-10-10 22:40:06
    • *.dynamic.chello.pl

    To będzie kolejna ślepa uliczka (w zagmatwanych przepisach) w jaką chcą wejść organizatorzy GP aby uniknąć odpowiedzialności. Prawdopodobnie wszystkie "za i przeciw" rozpatrywane będą bardziej pod kątem utraty atrakcyjności imprezy (wątpliwej) i uproszczeniu wskazania winnego ewentualnego incydentu. Według mnie Bianchi jest ofiarą systemu, gdzie FIA jest gwarantem bezpieczeństwa, nowatorstwa i nowoczesności. Bez urazy- F1 nigdy nie była sportem bezpiecznym, nie jest i nie będzie. Todt o tym wie.

  • 5. krzysiek000
    • 2014-10-11 01:46:52
    • *.244.188.39

    W LeMans wprowadzono przepis w którym pojazdy mają ograniczenie do 60km/h w strefach żółtych flag. Takie coś mogłoby się sprawdzić i w F1.

  • 6. kempa007
    • 2014-10-11 09:02:00
    • *.180.227.42

    3. Root nie do konca. Gdy na tor wyjezdza SC, zeby autanie pedzily na zlamanie karku do alei serwisowej wprowadzono tzw. delte, czyli kazdy kierowca na podstawie danych z systemu GPS otrzymuje na swoim ekranie minimalny czas w jakim musi dojechac do alei serwisowej. Nie matamsztywnego ograniczenie prędkości. FIA boi sie, żetakieograniczenie moloby doprowadzic do kolejnych niebezpiecznych sytuacji gdyby nagle wszyscy zaczeli hamowac ostro przed strefa zoltej flagi.

  • 7. marcinnn
    • 2014-10-11 10:00:46
    • *.promax.media.pl

    Od dawna zastanawia mnie, dlaczego w sporcie korzystającym z tak kosmicznych technologii nie można wprowadzić bardzo prostej zasady poprawiającej bezpieczeństwo, a jednocześnie nie zmieniającej wyścigu w grę losową, gdzie wiele zależy od szczęścia lub pecha danego zawodnika. Konkretnie, w razie niebezpieczeństwa wyścig powinien być przerwany, kierowcy ustawialiby się na polach startowych, a następnie ruszali ponownie, ale z taką przewagą, jaką mieli nad rywalami na ostatnim punkcie pomiaru przed przerwaniem wyścigu. W ten sposób wyeliminowany zostałby element losowości, żaden SC nie przewracałby do góry nogami klasyfikacji. Sędziowie też mieliby ułatwioną pracę, bo w dyskusyjnych sytuacjach nikt nie mógłby im zarzucić, że SC został wypuszczony na wyrost, a przez to niepotrzebnie pomógł jednemu zawodnikowi, a zaszkodził innemu.

  • 8. etos
    • 2014-10-11 11:05:03
    • *.cm-12-3c.dynamic.ziggo.nl

    O jezu, znowu ograniczenia, co za głąby.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo