2014-09-03
Alonso: nie rozmawiałem z Ronem Dennisem
Fernando Alonso przed domowym wyścigiem Ferrari na torze Monza dementuje coraz głośniejsze plotki dotyczące jego rzekomego odejścia z Maranello.R E K L A M A
Wrześniowe Grand Prix na torze Monza to z reguły miejsce gdzie najstarszy zespół Formuły 1 lubi ogłaszać ważne dla siebie wydarzenia.
Nowy szef zespołu, Marco Mattiacci, zapewnia jednak, że w tym roku nic takiego się nie wydarzy, mimo to media cały czas upatrują możliwość rozstania się Fernando Alonso z Ferrari lub wielki powrót Rossa Brawna do Maranello.
Fernando Alonso na kilka dni przed domowym wyścigiem Ferrari zdecydowanie zaprzeczył jakoby planował zakończenie współpracy z tym zespołem wraz z końcem sezonu 2014.
Hiszpańskie media z kolei zacytowały Hiszpana, który definitywnie zaprzeczał także jakoby rozmawiał już z Ronem Dennisem i nowym kontrakcie wartym 32 miliony dolarów rocznie.
„Nie, Ron Dennis nie dzwonił do mnie, to w stu procentach nie jest prawdą” mówił Hiszpan.
Alonso przyznał także, że nie żałuje dołączenia do zespołu Ferrari mimo iż od czasu dołączenia przez niego do ekipy w sezonie 2010, nie udało mu się ani razu zdobyć mistrzostwa świata.
„Prawdą jest, że przez te wszytkie lata z Ferrari nie wygrałem, ale dwukrotnie walczyłem do ostatniego wyścigu i wygrywałem z nimi wspaniałe Grand Prix” mówił Hiszpan. „Uważam, że to były bardzo dobre lata, z którymi wiążę miłe wspomnienia. W przyszłości jednak z całą pewnością chcę wygrać.”
„W żadnej chwili nie żałowałem dołączenia do Ferrari, gdyż ostatecznie to jest najważniejszy zespół w F1.”
Hiszpan potwierdził także słowa Marco Mattiacciego i nie spodziewa się żadnych ważnych ogłoszeń podczas weekendu wyścigowego pod Mediolanem.
„Nie sądzę, aby pojawiły się jakieś ogłoszenia lub abyśmy mieli cokolwiek do komunikowania.”
„Musimy wierzyć, że Marco Mattiacci wie jakie podejmować decyzje. Wprowadzane zmiany mają za zadanie w 100 procentach poprawić zespół.”
Nowy szef zespołu, Marco Mattiacci, zapewnia jednak, że w tym roku nic takiego się nie wydarzy, mimo to media cały czas upatrują możliwość rozstania się Fernando Alonso z Ferrari lub wielki powrót Rossa Brawna do Maranello.
Fernando Alonso na kilka dni przed domowym wyścigiem Ferrari zdecydowanie zaprzeczył jakoby planował zakończenie współpracy z tym zespołem wraz z końcem sezonu 2014.
Hiszpańskie media z kolei zacytowały Hiszpana, który definitywnie zaprzeczał także jakoby rozmawiał już z Ronem Dennisem i nowym kontrakcie wartym 32 miliony dolarów rocznie.
„Nie, Ron Dennis nie dzwonił do mnie, to w stu procentach nie jest prawdą” mówił Hiszpan.
Alonso przyznał także, że nie żałuje dołączenia do zespołu Ferrari mimo iż od czasu dołączenia przez niego do ekipy w sezonie 2010, nie udało mu się ani razu zdobyć mistrzostwa świata.
„Prawdą jest, że przez te wszytkie lata z Ferrari nie wygrałem, ale dwukrotnie walczyłem do ostatniego wyścigu i wygrywałem z nimi wspaniałe Grand Prix” mówił Hiszpan. „Uważam, że to były bardzo dobre lata, z którymi wiążę miłe wspomnienia. W przyszłości jednak z całą pewnością chcę wygrać.”
„W żadnej chwili nie żałowałem dołączenia do Ferrari, gdyż ostatecznie to jest najważniejszy zespół w F1.”
Hiszpan potwierdził także słowa Marco Mattiacciego i nie spodziewa się żadnych ważnych ogłoszeń podczas weekendu wyścigowego pod Mediolanem.
„Nie sądzę, aby pojawiły się jakieś ogłoszenia lub abyśmy mieli cokolwiek do komunikowania.”
„Musimy wierzyć, że Marco Mattiacci wie jakie podejmować decyzje. Wprowadzane zmiany mają za zadanie w 100 procentach poprawić zespół.”
komentarze
1. Hamcio20
Jeśli maclaren dobrze rozwinie swoją konstrukcję na sezon 2015 to w 2016 jest niemal pewne, że Hiszpan odejdzie. Zależy to również od formy Ferrari w następnym sezonie. Jeśli będzie ona taka sama jak w ubiegłych latach to dla zespołu z taką historią nie wróżę dobrej formy i posiadania jakiegoś czołowego zawodnika ;)
2. Mat5
Gdyby nie błędy strategiczne (2010) i wypadki Spa i Suzuka 2012), to Alonso byłby czterokrotnym mistrzem. W tamtych latach walka o mistrzostwo była bardzo realna, więc forma zespołu nie była taka zła, jak się mówiło. Lecz teraz Ferrari ma konkretnego człowieka jako szefa, który wie, czego chce i nie boi się radykalnych ruchów w kierunku restrukturyzacji zespołu. A co do McLarena to uważam, że nie ma co zmieniać składu, lecz trzeba silnej technicznej ręki. Od odejścia Lowe'a sytuacja w McLarenie zaczęła się pogarszać. Teraz, jak może przyjdzie Promodrou (w razie w przepraszam za literówk), to McLaren może powalczy o więcej.
3. Greek
"Ron Dennis nie dzwonił do mnie, to w stu procentach nie jest prawdą”
Czyli prawdą jest że dzwonił :D
4. dryndol
3.Greek - właśnie to miałem pisać :D Zdanie skonstruowane w ten sposób, że gramatycznie przeczy temu jaką informację podaje. Ciekawe :)
Co do newsa to faktycznie panie Alonso. PR-owcy zapewne snajperkami celowali z 300-stu metró podcas wypowiedzi. Ja też wole nie wygrywać i tułać się w środku stawki z Ferrari niż zdobywać wygrane i mistrzostwa świata z Sauberem czy Marussią...:)
5. polek1
Ech ...przypomniały mi się zeszłoroczne wpisy trollka @ viggena i ta jego pewność przenosin Hiszpana do McLarena która aż biła po oczach : " patrzcie na Alonso " - buhahaha
Udawał wszechwiedzącego , a tylko się ośmieszył !!!
6. Greek
@4. dryndol
Najlepsze, że w oryginale też tak to brzmi: “No, he has not called me, it’s 100 per cent not true,”
Więc może coś w tym jest :P
7. adazn
Nie Panowie. Poszła plotka, że Ron Denis rozmawiał telefonicznie z Alonso. Alonso odpowiada: Nie, nie dzwonił do mnie. Na 100% to nie jest prawda. Drugie zdanie jest o tej plotce, Panowie!!
8. adazn
Z drugiej strony: Co może spowodować usunięcie kontekstu?
9. dryndol
@7. adazn
Kurde dzieki za wyjaśnienie bo na prawdę myślałem, że drugim zdaniem zaprzeczył pierwszemu xD Już nawet nie można się pośmiać bo zaraz pojawiają się pacyfikatorzy...:)
10. Phenom
Alonso zostaje w Ferrari na 2015 rok...
Jeżeli Mattiaci przejdzie od słów do czynów....duet Ferrari będzie w topce...
11. Greek
@adazn, no daj se siana, pożartować sobie nie można? ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz