komentarze
  • 1. Greek
    • 2014-07-20 17:15:48
    • *.dynamic.chello.pl

    Taa, oprócz kierownicy w bolidzie są także hamulce...

  • 2. pawkaa6
    • 2014-07-20 17:18:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Szkoda mi było Masy za 1 ,2 i 3 razem ale stwierdzam , że tak po prostu musiało się to skończyć i nie wierze żeby Magnusen ryzykował swoje 4 dobre miejsce gdyby mógł ominąć
    Mase

  • 3. Jakub Iceman
    • 2014-07-20 17:36:42
    • *.93.45.11

    Felipe niesamowitego pecha i niestety syndrom drugiego kierowcy. Fatalna passa trwa od czasów, gdy jeździł jeszcze dla Ferrari. "Fernando/Valterri jest szybszy od Ciebie." Nie dziwię się, bo ma powód do frustracji i narzekań.

    Massa nieukończył już 4 wyścigu na 10 wyścigów sezonu, nielicząc dwóch błędów w alei serwisowej, które zepsuły mu dwa inne wyścigi.

  • 4. negocjatorek
    • 2014-07-20 17:38:02
    • *.wroclaw.vectranet.pl

    +1 do tłumaczenia Magnusena. Na moje niewprawne oko niedzielnego pasjonata wyścigów Massa po prostu wjechał w Magnusena. Co ten miał zrobić. Zatrzymać się przed zakrętem? Nie wyniosło go, nie przestrzelił hamowania. Jechał przy samym wierzchołku zakrętu. Massa powinien jechać po zewnętrznej a nie pchać się na wewnętrzny tor. Dla mnie 50% wina Massy, 50% incydent wyścigowy. Magnusen bez winy w mojej opinii.

  • 5. magic942
    • 2014-07-20 17:53:36
    • *.210.61.10

    @4 Zgadzam się z tobą w 100%.
    Magnussen jechał przy samym wierzchołku zakrętu i nie miał gdzie uciekać. Massa startując z zewnętrznej powinien szerzej wchodzić w 1 zakręt, a nie "ścinać".
    Ogólnie Massa to największa oferma i nie zasługuje na jazdę w takim zespole jak Williams który przy równych punktach 2 kierowców mógłby powalczyć z RBR o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

  • 6. Konrad_555
    • 2014-07-20 19:25:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wiadome jest, że po starcie w pierwszym zakręcie trzeba cholernie uważać i jechać z zapasem. Moim zdaniem Massa po prostu pojechał centralnie linią wyścigową nie zwracając uwagi na to co się dzieje. Może regulaminowo nie jest to niczyja wina, ale sory wydaje mi się, że w takiej sytuacji nie powinno się jechać na siłe linią wyścigową, ponieważ ON BYŁ Z TYŁU. Kurcze jechali praktycznie łeb w łeb, raptem kilkadziesiąt centymetrów z przodu był Massa. Gdyby każdy kierowca podszedł do tego w ten sposób i nie jechał po zewnętrznej tylko ścinał mimo tego, że tam jest bolid, to na starcie odpadło by 50% stawki... Często regulamin mówi co innego, ale wydaje mi się, że w takich wyścigach są jakieś niepisane zasady fair play (nieraz regulaminowo można by w kogoś wjechać, ale się odpuszcza..) Takie moje zdanie. Pozdrawiam.

  • 7. Jakub Iceman
    • 2014-07-20 19:59:30
    • *.93.45.11

    Zgadzam się z waszymi spostrzeżeniami Panowie, ale też bardzo dziwi mnie start Bottasa. Nie wyglądało to ani na walkę z Rosbergiem ani na obronę przed Magnussenem. Odważę się nawet na stwierdzenie, że jadąc w lewo przed prawym zakrętem próbował trochę zajechać Felipe, który z reguły startuje całkiem nieźle. Trudno mi to jakoś inaczej zinterpretować.

  • 8. Root
    • 2014-07-20 20:01:00
    • *.dynamic.mm.pl

    Oczywiście, że Magnussen nie mógł nic zrobić, rację ma @4. Massa w niego po prostu regulaminowo wjechał i teraz drze pyska, że to wina Magnussena. Ech...

  • 9. franekszal
    • 2014-07-22 21:11:24
    • Blokada
    • *.ovh.net

    Usunięty

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo