komentarze
  • 1. Skoczek130
    • 2014-06-23 13:50:35
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Trza robić swoje... ;)

  • 2. einozes
    • 2014-06-23 15:11:21
    • *.play-internet.pl

    Dałoby 2 sekundy... Hmmm... Czyli wygrałby. ;) a mówi że to by nie dało pierwszego miejsca. Cóż.

  • 3. ekwador15
    • 2014-06-23 15:16:49
    • *.adsl.inetia.pl

    29 punktów traci w tej chwili, a w Australii i Kanadzie uciekło w najgorszym przypadku 36 punktów. Tak więc niech jeszcze nie odpuszcza, widać, że w każdej chwili każdemu może coś nawalić i jedna awaria Rosberga może wszystko wyrównać.

    Z tymi słabymi pitstopami w Austrii to co ma powiedzieć? Nie będzie gadał na zespół, że żałosne pitstopy robili, bo wtedy juz w ogóle się odwrócą i będą wspierać Nico. Moim zdaniem Rosberg ma niewielkie, ale zawsze o te 5% lepsze wsparcie w Mercedesie. Oczywiście na równych zasadach jeżdżą, nie ma że jeden ma lepsze skrzydło, ale np te pitstopy, to nie pierwszy raz przecież. Powiedziałbym, że w 70% wymian opon w tym roku, to Nico został szybciej obsłużony. Gdy jedzie się w większości w odległości 1,2 - 1,5 sek od swojego rywala, to stracić 1,6 w pitstopach to duża strata i nie pomaga w walce.

  • 4. mwhakowscy
    • 2014-06-23 16:00:49
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Decydować będą tzw. podwójne punkty ostatniego GP, które notabene mi się nie podobają.

  • 5. Skoczek130
    • 2014-06-23 17:07:44
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Dałoby, albo i nie dałoby. Gdyby Rosberg nie utknął za Perezem i Williamsami, mogłoby nie być żadnej walki. ;) Poza tym jeden dłuższy pitstop był ponoć spowodowany złym ustawieniem Anglika w boksach. ;) Bzdurne gadanie o pitstopie, który trwał nieco dłużej. Rosberg w Kanadzie też teoretycznie stracił miejsce na rzecz Hamiltona po nieco dłuższym pitstopie. Czyżby wtedy stawiali na Hamiltona?? ;) Myślcie ludzie... ;)

  • 6. devious
    • 2014-06-23 18:11:20
    • *.adsl.inetia.pl

    Trochę mi to zaczyna przypominać pojedynki Senny i Prosta w McLarenie. Oczywiście nie porównuję tutaj wprost kierowców - bo to byłaby obraza dla Ayrtona i Alaina - dwóch absolutnych legend motosportu - ale trochę mi to jednak przypomina tę sytuację.

    Lewis tak jak Senna jest "na oko" szybszy w każdych warunkach i na każdym torze - ale Nico tak jak Prost jakimś sposobem potrafi być z przodu i na torze i w punktacji.

    Ja jestem pod wrażeniem Nico. Chłopak zdecydowanie objechał może i starego ale nadal 7-krotnego MŚ Schumachera i teraz dorównuje Hamiltonowi. Jak przegrywa - to 0,1s czyli minimalnie. W wyścigach też obaj z Lewisem jeżdżą jak w zegarku - tuż obok siebie, równe tempo. I mam nadzieję tak już pozostanie.

    Oby emocji w tym pojedynku było tyle co za czasów "wojny" Senny i Prosta. Może tylko finisz wolałbym łagodniejszy - bez taranowania się w finałowym wyścigu :)

  • 7. Mind
    • 2014-06-23 19:14:44
    • *.adsl.inetia.pl

    Jestem za tym, żeby Rosberg co wyścig lał Hamiltona. Lewis niech zapuści "pekaesy" może mu pomogą w walce.

  • 8. Ziel5950
    • 2014-06-23 19:37:29
    • Blokada
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    devious, nie madruj sie bo juz mnie wkurzyles
    mowiac ze bylaby to obraza dla tych dwojga , jednoczesnie obrazasz hamiltona i rosberga ktorzy wcale srokom spod ogona nie wypadli wiec waz słowa skoro juz tak dbasz o nie wiem jak to teraz senownie nazwac, powiedzmy " honor " prostowy i sennowy.
    Oprocz tego nie obrazasz takim stwierdzeniem samych kibicow tychże dwóch kierowcow ? Klasy troche.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo