komentarze
  • 48. fankaWilliamsa
    • 2014-05-26 11:21:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Kibicuje Alonso i Kimiemu i żałuje,że Ferrari nie dysponuje lepszym bolidem bo tylko dzięki takim kierowcom są wysoko w klasyfikacji konstruktorów.

  • 49. elin
    • 2014-05-26 18:48:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Czyli tak ...

    Kiedy Alonso na starcie wyprzedza Raikkonena - znaczy, że pokazał swój talent i koniec dyskusji, bo inaczej jest się chorym fanatykiem, wiecznie szukającym wymówek dla słabego Fina. Ale kiedy sytuacja jest odwrotna i Kimi jest pierwszy, wtedy należy brać pod uwagę, że może Fernando został przyblokowany, miał chwilowy problem z bolidem ... itp. itd.

    Podobnie w wyścigu - kiedy Alonso przed Raikkonenem, wtedy udowadnia swój talent. Ale kiedy Kimi jest pierwszy, to tylko, po prostu jedzie.
    Dodatkowo, zawsze ma gorsze tempo od Hiszpana ( nawet ) będącego za nim. A jeżeli ( jakimś cudem ) jest szybszy, to oczywiście jest jedyne wyjaśnienie - Fernando jadący z tyłu kontroluje sytuację i celowo jest wolniejszy.

    Hmm ... i niby tak ma wyglądać obiektywna ocena umiejętności Alonso i Raikkonana ... ?
    Jeśli tak ..., to dobrze, że jestem stronnicza.

    Jeszcze, co do słów Kimiego - że nie jest zainteresowany walką o drobne punkty, a jedynie wygrana się liczy ...
    Patrząc na historię F1, takie podejście miała ( ma ) większość najlepszych kierowców tego sportu - '' Drugi na mecie, to pierwszy przegrany ''- A.Senna

  • 50. devious
    • 2014-05-26 19:07:27
    • *.adsl.inetia.pl

    @41 viggen

    Odrobił 3,406s na 9 kółkach - to daje 0,378s na okrążeniu. Przy czym 2,36s na 4rech ostatnich przed SC. Mało?

    Widać jak na dłoni jak próbujesz manipulować ;) Podawałeś okrążenia Kimiego gdzie był szybszy po czym napisałeś "17 itd." jakby po tym 17 dalej był szybszy - w momencie jak od tego 17 do 25 kółka na każdym kolejnym - z wyjątkiem jednego - to Hiszpan był szybszy - nawet o 0,5 czy 0,7s.

    Kolejny raz próbowałeś kłamać i oszukiwać postronnego kibica - naprawdę nieładne zachowanie...

    @43 viggen

    Podaj kółka, na których Alonso w Hiszpanii był "spuchnięty" bo chyba oglądaliśmy inne wyścigi. Ty w swoim schizofrenicznym świecie pewnie widziałeś coś innego niż reszta świata no ale to nic nowego :)

    "Trudno - niech Ci gul rośnie."

    Niby czemu ma mi rosnąć? Alonso skomromitował Kimiego w kwalifikacjach (0,7s przewagi to jest przepaść - a obaj zrobili po 2 przejazdy i 2 razy Alonso miał gigantyczną przewagę) i po raz kolejny - tym razem z powodu pecha Kimiego, to fakt - pokonał go w wyścigu. Irytuje mnie raczej forma Ferrari i dominacja Mercedesa - a Kimi po prostu żenuje postawą "prawdziwego fightera", który niszczy wyścig młokosowi i zamiast przeprosić - to zaczyna rżnąć głupa, że mu wszystko jedno czy jest 8 czy 11. Skoro mu wszystko jedno to mógł od razu zjechać do boksu i nie przeszkadzać innym :) Choć raczej wydaje mi się, że Kimi czasami po prostu jest pozerem, który udaje luzaka - bo przecież jednak walczył o te 7 miejsce. Czyli mu zależało. Ale skoro się nie udało to mu nagle nie zależy. Ciekawe...

    Nie no, gratuluję fanom Kimiego idola - ja bym się nie potrafił na kimś takim wzorować...


    "Jeszcze trochę i Kimi będzie regularnie objeżdżał Hiszpana."

    Przecież już objeżdża wg. Was :D Co prawda tylko na 5-10 kółkach ale to już niezbity dowód, że jest duuuużo lepszym kierowca :]

    Ogólnie stawiam, że Kimi "wyciągnie" jeszcze wewnętrzną rywalizację z tych nieszczęsnych 0:6 na jakieś 5:14 lub 6:13 bo na pewno Alonso będzie też miał jakieś pechowe wyścigi - lub gorszy dzień/weekend (w końcu jest tylko człowiekiem). Albo Kimi w końcu zaliczy idealny weekend -np. na Spa stawiam w ciemno na Icemana bo to jego tor (i za to ma u mnie wielki szacun bo tylko genialny kierowca może być tak dobry na Spa jak zawsze jest Kimi). Pewnie jeszcze kilka innych torów też mu będzie bardziej pasować - mam przynajmniej nadzieję, że w końcu Kimi się "ogarnie" bo chciałbym zobaczyć wyrównaną walkę RBR i Ferrari w "konstruktorach". Alonso sam nie da razy z Vettelem i Ricciardo a na inne emocje w tym sezonie chyba nie ma już co liczyć...


    Co do "regularnego" objeżdżania Alonso to zdziwię się jak to nastąpi bo nic za tym nie przemawia - patrząc obiektywnie. Pewnie kilka razy mu się "uda" być z przodu ale regularnie tj. np. 4-5 wyścigów pod rząd? Będzie mu ciężko bo Alonso jest bardzo regularny. W Monako Hiszpan zaliczył dość nijaki wyścig a i tak zdążył pokonać Fina o 0,7s w kwalifikacjach, zdobył 12 pkt za 4 miejsce i na większości okrążeń był szybszy od Kimiego (na oko jakieś 50okr. z 70 - nie liczę SC - szybszy był Alonso).

    Fani Kimiego oczywiście mają swój świat i tam Kimi w Monako był lepszy - OK, niech będą moralnymi zwycięzcami :) Alonso niech zgarnia punkty i bije Kimiego w kwalach a Kimi niech będzie "moralnym zwycięzcą". Mi ten układ pasuje :) Oby tylko nie cierpieli postronni kierowcy - np. Magnussen. Bo szkoda młodych :)


    PS
    Druga sprawa - co sam przyznajesz - że Kimi jest w F1 by wygrywać wyścigi - a skoro w tym sezonie raczej nie będzie na to szans - to chyba jego motywacja będzie tylko spadać wraz z trwaniem sezonu... Choć mam nadzieję, że jednak Kimi znajdzie motywację do walki o te choćby głupie 4 czy 5 miejsce... Bo jak będzie strzelał fochy, że mu na "małych" punktach nie zależy to go jeszcze Markiz drugi raz wywali z zespołu... Hulkenberg i Bianchi tylko na to czekają :)




    @47 Ita700

    partialibertarianska. org

    Choć nie ukrywam, cieszy mnie wczorajszy sukces KNP - choć fanem samego Korwina nie jestem (mam po prostu podobne poglądy gospodarcze - obyczajowe już niekoniecznie). W wyborach do PE głosowałem na niezrzeszonego libertarianina startującego z listy KNP bo w moim okręgu sensownej alternatywy nie było :)

  • 51. Orlo
    • 2014-05-26 19:42:28
    • *.unknown.vectranet.pl

    @elin
    Alonso na starcie nie musi wyprzedzać Kimiego, bo zwykle startuje przed nim:P
    Chyba rozumiesz specyfikę Monaco, tutaj - w przeciwieństwie do większości torów-lotnisk - nie wystarczy tylko dobrze ruszyć, trzeba też mieć odrobinę miejsca. Robert w 2010 miał dobry start, ale przyblokował go Webber i od razu stracił pozycję na rzecz Vettela, więc co, to znaczy, że Kubica miał zły start? Jasne, to też jest sztuka by umieć tak pojechać by znaleźć miejsce(co zresztą Alonso często pokazuje), ale jest też w tym spora doza szczęścia/pecha. Ja doceniam start Kimiego, ale nie rozumiem, żeby go wychwalać pod niebiosa. Kimi startował po zewnętrznej i akurat tam znalazło się miejsce, Alonso po wewnętrznej i tam akurat miejsca nie było. Co do tempa, przez większość wyścigu było widać, że Lewis jest szybszy od Rosberga. Ale pod koniec było kilkanaście takich kółek, kiedy to Nico był szybszy. Więc co, to od razu znaczy, że objechał Lewisa w wyścigu? Analogiczna sytuacja z Kimim i Alonso, Fin miał sporą przewagę na początku, potem zaczął ją dość szybko tracić. Nie wiadomo jak by było gdyby nie ten incydent z Chiltonem. Ale fanatycy Kimiego już stwierdzili, że był on szybszy w wyścigu od Alonso. Nie, że był szybszy przez kilkanaście okrążeń. Po prostu był szybszy i kropka. Szybszy to był od Kimiego Alonso w Chinach i na mecie przełożyło się to na coś ok minuty jeśli dobrze pamiętam. Ale tutaj? Fin bywał szybszy, tak samo jak Hiszpan. Swoją drogą, jakie to dziwne, różnica między nimi w Q to aż 0,7 sek. Kiedyś tyle dzieliło P1 od P10. A tutaj, to tylko pozycja gorzej...

  • 52. Polak477
    • 2014-05-26 20:11:55
    • *.pppoe.covernet.pl

    51. Orlo
    Te 0.7 sekundy są też dziwne w stosunku do hipotezy, którą w zeszłym roku głosił viggen, że Alonso jest słaby w kwalifikacjach :). To ponoć było powodem, dla którego Ferrari nie wygrywało PP. Czyli słaby Fernando wciąż jest w stanie dołożyć 0.7 sekundy do też słabego w kwalifikacjach Kimiego?

  • 53. viggen
    • 2014-05-26 20:20:21
    • *.dynamic.chello.pl

    "Odrobił 3,406s na 9 kółkach - to daje 0,378s na okrążeniu. Przy czym 2,36s na 4rech ostatnich przed SC. Mało? "

    Mało. Przewaga nadal kontrolowana! Po to sobie zrobił przewagę aby potem kontrolować.
    Dla przykładu - Australia 2013. Kimi jedzie z przodu a Alonso odrabia. Tak - odrabia :D Wszyscy się podniecali, że niweluje przewagę jaką ma Fin i go dorwie. I co zrobił Kimi? Walnął FL i Alonso zrezygnował ;] A regularnie wg Waszych bzdur w tym wyścigu Alonso co kołko nadrabiał.
    Wam tylko w mózgach sie wydaje, że Alonso jechał lepszym tempem.


    "Widać jak na dłoni jak próbujesz manipulować ;) Podawałeś okrążenia Kimiego gdzie był szybszy po czym napisałeś "17 itd." jakby po tym 17 dalej był szybszy - w momencie jak od tego 17 do 25 kółka na każdym kolejnym - z wyjątkiem jednego - to Hiszpan był szybszy - nawet o 0,5 czy 0,7s. "
    A ile Kimi nadrabiłał do tego czasu na Hiszpanem. Czasami nawet ponad 1s.

    "Alonso skomromitował Kimiego w kwalifikacjach (0,7s przewagi to jest przepaść - a obaj zrobili po 2 przejazdy i 2 razy Alonso miał gigantyczną przewagę) i po raz kolejny - tym razem z powodu pecha Kimiego, to fakt - pokonał go w wyścigu."

    Już o tym pisałem nie raz. Jak Raikkonen nie jeździ w treningach z powodu awarii, to w kwalach przegrywa z Alonso. Gdy nie ma awarii to Alonso jest za nim. Tak np było w Hiszpanii, gdzie (odsyłam do Ted;s Notebook) Ferrari podkręciło MGK-U ponad normy w bolidzie Alonso a mimo to dojechał w kwalach poza Raikkonnenem.
    I to na torze w Hiszpani. który jest taki dla Alonso jak dla Kimiego tor SPA.
    I to jeszcze w białych rękawiczkach Kimiego wydymali bez mydła o czym pisał Brundle czy James Allen.

    "Druga sprawa - co sam przyznajesz - że Kimi jest w F1 by wygrywać wyścigi - a skoro w tym sezonie raczej nie będzie na to szans - to chyba jego motywacja będzie tylko spadać wraz z trwaniem sezonu... Choć mam nadzieję, że jednak Kimi znajdzie motywację do walki o te choćby głupie 4 czy 5 miejsce... Bo jak będzie strzelał fochy, że mu na "małych" punktach nie zależy to go jeszcze Markiz drugi raz wywali z zespołu... Hulkenberg i Bianchi tylko na to czekają :)"

    Nie spada żadna motywacja. Nad poprawkami na Kanadę Alonso został odstawiony w bok. Allison współpracuje z Raikkonenem. Poczytaj sobie wiadomości na zagranicznych stronach.

    "Kolejny raz próbowałeś kłamać i oszukiwać postronnego kibica - naprawdę nieładne zachowanie... "|
    Ciekawe :D A to chyba ja wkleiłem wszystkie czasy do SC!

    Reszty nie komentuje bo nie chce mi się tego pisać po raz enty.

  • 54. viggen
    • 2014-05-26 20:23:59
    • *.dynamic.chello.pl

    @52
    Bo jest słaby w kwalach tylko bolid jest pod Alonso a nie Raikkonena. Czy Wy nadal nie widzicie różnicy w ich stylu jazdy?
    Ale czego można oczekiwać od specjalistów kanapowych.

  • 55. R.U
    • 2014-05-26 20:25:02
    • *.255.0.21

    RAI tak komentując czy warto,czy nie warto jechać po małe punkty,chyba zapomniał w jaki sposób zdobył swoje mistrzostwo...

  • 56. viggen
    • 2014-05-26 20:26:45
    • *.dynamic.chello.pl

    @49
    @elin - daj spokój! Pewnych rzeczy nie wytłumaczysz, bo jak niektórzy podstaw nie rozumieją to, to co piszesz to dla nich wyższa nauka. Szkoda czasu i klawiatury

  • 57. viggen
    • 2014-05-26 20:27:40
    • *.dynamic.chello.pl

    @55 W tym sezonie go nie zdobędą choćby góry srały. Mercedes jest poza zasięgiem.

  • 58. viggen
    • 2014-05-26 20:47:55
    • *.dynamic.chello.pl

    Alonso po wyścigu

    "od koniec wyścigu Alonso dodatkowo zaczęły szwankować hamulce.

    „Były z nimi pewne problemy". - powiedział. „Działały tylko hamulce z prawej strony, dlatego musiałem trzymać kierownicę w lewo".
    "

    Bajkopisarz :D Jeden jednooki przez 1/4 wyścigu a drugi bez hamulców. Sami geniusze kierownicy :D Ciekawe kto się od koga nauczył kłamać w sezonie 2007? :D Alonso do Lewisa czy Lewis od Alonso.

    Alonso dalej
    "Było bardziej nerwowo po przejechaniu pierwszego łuku. Między zakrętami nr 1 oraz 3 byłem bardzo, bardzo wolny i nawet trochę się martwiłem, że będę musiał się wycofać z rywalizacji. Jednak wtedy nagle ERS wrócił do pracy"."

    I sam się naprawił. Alonso z mechanikiem jeździ na pokładzie który nie bieżąco naprawia bolid. Już któryś raz wciska kit, że mu cos nie działało przez pół kólka, kilka zakrętów a potem cudem się naprawia. A Kimi - a temu jak się coś zepsuje jedzie z awarią cały wyścig.
    Alonso - magik kierownicy i super mechanik w czasie jazdy :D

    A potem tacy jeden z drugim jak młode pelikany to łykacie :D
    No comment!!!!

  • 59. Polak477
    • 2014-05-26 21:32:40
    • *.pppoe.covernet.pl

    "I sam się naprawił. Alonso z mechanikiem jeździ na pokładzie który nie bieżąco naprawia bolid. Już któryś raz wciska kit, że mu cos nie działało przez pół kólka, kilka zakrętów a potem cudem się naprawia."

    I tym komentarzem pokazałeś jak bardzo nie jesteś w stanie zrozumieć na czym polega złożoność tych projektów :). Jeżeli kiedykolwiek miałeś do czynienia z oprogramowaniem i elektroniką zawodowo to nie jest to dla Ciebie niczym nadzwyczajnym. Ale trzeba wiedzieć o czym się mówi. Nie raz, nie dwa spotkałem się z sytuacjami gdzie z niewyjaśnionych przyczyn coś działało na jednym sprzęcie, a na drugim nie, albo działało tylko w konkretnych ustawieniach. W końcu wśród programistów krąży powiedzenie "It works but I don't know why" naprzemiennie z "It doesn't work but I don't know why". Przykładowo wystarczy zapomnieć zainicjalizować wskaźnik jakąś zmienną, tablicą, klasą czy czymkolwiek innym i program potrafi się wysypać tylko w jednej konkretnej sytuacji, a później dochodzi się parę godzin, a nawet dni, dlaczego się tak dzieje. Tak się dzieje w prostych programach "biznesowych", a co dopiero ekstremalnie wydajnym systemie wbudowanym współpracującym z mapą silnika, systemem break-by-wire, turbiną i generatorami MGU. A, że Alonso miał problemy ze spadkiem mocy mówił wyraźnie Pat Fry. Ale pewnie Pat to też bajkopisarz, spiskowiec i nie lubi Raikkonena :). Nie to co wszechwiedzący ekspert viggen.

  • 60. hakki
    • 2014-05-26 21:36:18
    • *.static.chello.pl

    @38 devious
    "I jeszcze chciałbym odnieść się do jednego cytatu Kimiego:
    "Ale wówczas już i tak nie przykładałem do tego większej wagi - parę punktów za 8. pozycję, jeden za 10., czy nic za 11. - to nie robi mi różnicy".

    Dla mnie taka wypowiedź po prostu dyskredytuje Kimiego jako sportowca. Kolejny już zresztą raz (w poprzednim sezonie "olewając" walkę o 3 miejsce na koniec sezonu już stracił bardzo w moich oczach). "
    "...No super, prawdziwy fighter i sportowiec!"

    Dla mnie bardziej dyskredytujące jest publiczne skarżenie się, że jest się niedocenionym przez zespół, gdy tenże jest na bożku skupiony od 5 lat i na głowie staje, żeby zbawiciel SF wreszcie zdobył upragniony tytuł. Prawdziwy bohater i wzór sportowca z jajami.

  • 61. hakki
    • 2014-05-26 21:40:16
    • *.static.chello.pl

    @49 elin - napisałem to samo w 21, ale to wołanie na puszczy... To my i tylko my jesteśmy fanatykami Fina, natomiast fani Alonso są obiektywni do bólu.

  • 62. Orlo
    • 2014-05-26 21:50:01
    • *.unknown.vectranet.pl

    @hakki
    "..i na głowie steje, żeby zbawiciel SF wreszcie zdobył upragniony tytuł"...
    Takiej masakry już dawno nie czytałem. Czyli wg Ciebie(najbardziej obiektywnego i nie hejtującego), Ferrari nie walczy w klasyfikacji konstruktorów, kilkaset osób w fabryce pracuje tylko po to by wygrał Alonso... A może na odwrót, Ferrari stając na głowie dostarcza wspaniały bolid(co roku wygrywający klasyfikację konstruktorów), tylko ta primadonna Alonso dyskredytująca swój zespół nie może zdobyć tytułu... Ostatni raz kierowca został Mistrzem Świata mimo, że jego zespół nie wygrał w klasyfikacji konstruktorów to zdaje się 2008, kiedy to Ferrari z genialnym Kimim przegrało z daltonistom Hamiltonem. Znaczy się, Ferrari wygrało, tylko ich genialni kierowcy nie. Wtedy na pewno nikt nie stawał na głowie by skromny i nigdy nie narzekający Fin mógł wygrać...
    Powinszować...

  • 63. viggen
    • 2014-05-26 21:51:30
    • *.dynamic.chello.pl

    "A, że Alonso miał problemy ze spadkiem mocy mówił wyraźnie Pat Fry."

    Hahah :D Wiedxiałem, że do tego się odniesiesz.
    Już kilka razy kity wciskają i PR Alonso cały czas działa :)
    Nawet na tej stronie - sorry Kempa wiem, że dzięki temu Hiszpanowi masz wiele wpisów a z tego żyjesz :) - niedługo nawet o pierdnięciu Alonso będziemy czytać ;)

    Gdy Pat Fry nie potwierdza ściem Alonso - Pat Fry nie lubi Alonso i nigdy nie lubił.
    Ale gdy potwierdzi Alonso usterkę to też Alonso mówi prawdę.

    Chłopie - Raikkonen z ERS miał już 3 weekendy problem a cały weekend się z tym męczył. Alonso zawsze ma problem jak przegrywa z Kimim i tylko na kilka sekund.
    Trzeba być ślepym albo głupim aby w te bajki Hiszpana wierzyć.

    A o hamulach Pat Fry nie wspominał. Śmieszne jest, to co Hiszpan mówi. Prawda jest taka, że Kimi potrafił utrzymać tempo Ricciardo a Alonso nie więc sobie wymyślił wymówkę tak jak Hamilton z okiem. Bzudry i tyle. Ale jak sie ma IQ wielkości buta to też są braki w myśleniu.

    Kończę w tym temacie a nawet pierdoły @deviousa mnie nie zmuszą do komentowania.

  • 64. viggen
    • 2014-05-26 21:53:58
    • *.dynamic.chello.pl

    @62
    Weź najpierw się doucz.
    W 2008r Ferrari postawiło na Masse co po wielu wojnach nawet @deviousem z czasem to przyznał. Takie sa fakty.
    Brak wam elementarnej wiedzy a potem pierniczycie głupoty. Między innymi dlatego nie pisałem z kibicami Kubicy, bo takie same oszołomy były. Wielcy znafcy F1.

  • 65. koal007
    • 2014-05-26 21:58:58
    • *.play-internet.pl

    Ble, ble, ble. Kimi pojechał dobry wyścig i widać było, że wózek mu idzie 'do przodu'. Alo jest chyba najlepszym kierowcą w stawce. Orze punkty i to duże, bolidem takim jakim ma. I chwała mu za to. Ferrari kolejny rok robi sieczkę, zamiast być z przodu, ciągle gonią stawkę. Super popatrzeć na Merole jak się gonią i są poza konkurencją. A zastawka KImiego - no pośmiałem się, poniosła chłopa fantazja, na tym czerwonym reniferze ;)

  • 66. hakki
    • 2014-05-26 22:10:47
    • *.static.chello.pl

    @62 Orlo - no, Ciebie w obiektywizmie nie przebiję, nie mam szans:)
    Owszem, walczy, ale nie próbuj mi wmówić baśni z mchu i paproci, że od ściągnięcia Alonso do zespołu wszystko nie jest robione pod niego. Nie twierdzę, że teraz już zespół postawił na niego, choć manewr taktyczny w Hiszpanii daje nieco do myślenia, nieprawdaż?
    A co do ostatniego tytułu Ferrari, to zdaje się, że to Kimi go zdobył, czyż nie? Bożek Alonso przegrał swój tytuł płacząc z bezsilności za Pietrowem, o ile mnie pamięć nie zwodzi, prawda?
    A tak na marginesie, tym "daltonistom" całkowicie mnie rozbroiłeś:)

  • 67. Polak477
    • 2014-05-26 22:35:00
    • *.pppoe.covernet.pl

    "Gdy Pat Fry nie potwierdza ściem Alonso - Pat Fry nie lubi Alonso i nigdy nie lubił. "
    Wiem, że u Ciebie tak to funkcjonuje, bo ostatnio twierdziłeś, że Pat w 100% mówi prawdę kiedy wmawiałeś wszystkim, że Alonso mówił, że nie mógł ruszać kierownicą :).
    Reszty nie komentuje, bo jak zawsze nie zniżam się do poziomu szamba :).

  • 68. plus
    • 2014-05-26 23:07:52
    • *.ip.netia.com.pl

    Nie ma się co podniecać, Alonso jest w Ferrari nr 1 Kimi nr 2. Zadaniem nr 2 jest ciułanie pkt. konstruktora a nr 1walka o pozycję w kierowcach, jeśli Kimi ma inne ambicje nie powinien podpisywać kontraktu a nie pierdolić teraz, że o parę punktów nie chodzi. Po to jest zatrudniony, nie żeby walczyć o tytuł. Taka robota i tyle.

  • 69. viggen
    • 2014-05-26 23:31:17
    • *.dynamic.chello.pl

    @67
    Widzę, że masz problem z czytaniem. To są słowa i myślenie wasze zacytowane przeze mnie. Tak Wy myślicie. Ale no tak - brak z mojej strony emotki i już problem ze zrozumieniem :D
    Jak wiem co wcześniej pisałem.

    "Wiem, że u Ciebie tak to funkcjonuje, bo ostatnio twierdziłeś, że Pat w 100% mówi prawdę kiedy wmawiałeś wszystkim, że Alonso mówił, że nie mógł ruszać kierownicą :)."

    Bo Alonso nie mógł ruszać kierownicą po wypadku z Kwiatem a nie podczas kwalifikacji w Q3. Wy znowu żeście sobie coś nabzdurali i powielacie bajki i mity. I o to mi chodziło.

  • 70. viggen
    • 2014-05-26 23:56:55
    • *.174.99.169

    DEVIOUS
    "zdobył 12 pkt za 4 miejsce i na większości okrążeń był szybszy od Kimiego (na oko jakieś 50okr. z 70 - nie liczę SC - szybszy był Alonso). "

    Tym zdaniem udowodniłeś jaką jesteś lamą i jak przekłamujesz fakty.
    Jakim cudem Kimi miał jechać tempem Alonso jak spadł bodajże na 15 miejsce i musiał jechać za wolniejszymi od siebie. Alonso przed sobą miał tylko szybszego Ricciardo.
    Co Ty chciałeś przez to udowodnić ?

    Tak samo w Hiszpanii.
    Kimi na twardych oponach miał dojechać do mety a Alonso miał mieć jeszcze jeden pitstop.
    Alonso mógł zajechać twarde opony a Kimi musiał o nie dbać. Stąd różnica.
    Jesteś wielką szumowina i zakłamaną mendą bazarową.
    Już nie pierwszy raz Ci wytykam, że opierasz się na tabelkach i wynikach a nie na rzeczywistej sytuacji na torze. Dlatego między innymi dalej siedzisz w kłamstwie, twierdząc, że Ferrari było szybsze w 2007r od Mcl itd.
    Przykładów wiele można wypisać Twojego przekręcania faktów.
    A do tego.....te Twoje tłumaczenie "że jesteś człowiekiem i że przypadkiem też Ci się zdarza być fanatykiem choć tego nie chcesz"
    Komu to tłumaczysz? Winny się tłumaczy!
    I do tego pisanie o kibicowaniu Kimiego. Kogo to interesuje? Chyba, że mnie kopiujesz jak pisałem o kibicowaniu Alonso.
    Dżizas - dobry z Ciebie manipulant i pozer. Całe szczęście, że swoja na karku mam i nie jestem na to podatny. Tylko szkoda, że niektórzy jednak są co widać po wpisach.....

  • 71. Polak477
    • 2014-05-26 23:58:24
    • *.pppoe.covernet.pl

    " Tak Wy myślicie. Ale no tak - brak z mojej strony emotki i już problem ze zrozumieniem :D"
    Nie wiem kto tu czego nie zrozumiał :).

    "Bo Alonso nie mógł ruszać kierownicą po wypadku z Kwiatem a nie podczas kwalifikacji w Q3. Wy znowu żeście sobie coś nabzdurali i powielacie bajki i mity. I o to mi chodziło."
    Znowu kłamiesz i manipulujesz. Krzyczałeś pół wieczora, że Alonso opowiada bajki, że nie mógł ruszać kierownicą i przez to walnął w Kwiata, a Fry o niczym takim nie mówił, a później devious chyba zacytował dokładnie Alonso, który powiedział, że to po kolizji nie mógł ruszać kierownicą w jedną stronę.

  • 72. viggen
    • 2014-05-27 00:03:50
    • *.174.99.169

    :D
    Nie devious a @fracky. To raz.
    Dwa - przyznałem się do błędu mojej interpretacji.
    Trzy - większość łykała, że jechał z krzywą kierownicą. Tylko że ja o tym krzyczałem, że to nieprawda a inni pisali, że jaki Alonso te heros i łyknęli, że tak pojechał.
    I sam tak byłeś przekonany, bo pisałem że to nieprawda. A tacy jak Ty udowadniali mi że to prawda. Bo nie mógł walnąć takiego kółka z krzywą kierownicą a naczytałem się cytatów chyba we wszystkich językach. Dopiero @fracky wszystkich z błędu wyprowadził.

  • 73. elin
    • 2014-05-27 00:10:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 51. Orlo
    Rozumiem specyfikę toru Monako, ale przypominam, że w Hiszpanii ( na zwykłym torze ) Kimi również lepiej wystartował ;-P.
    Jednak nie o to chodzi, żeby wychwalać Fina pod niebiosa ( chociaż przyznam, ja się cieszę, bo wreszcie oglądam Kimiego, który podejmuje walkę ), tylko o to, żeby zwyczajnie przyznać - Raikkonen na starcie Monako poradził sobie lepiej od Alonso, bo taki jest fakt. A zamiast tego czytam, że miał szczęście, Hiszpan przyblokowany ... itp. itd. Ja temu nie zaprzeczam, ale skoro osoby, które uważają się za obiektywne, w przypadku lepszych startów Fernando pisały - bo jest lepszy, bez analiz dlaczego ... W przypadku Fina mogłyby zrobić tak samo i zwyczajnie napisać - Kimi poradził sobie lepiej. A zamiast tego, na wszelkie sposoby taki fakt jest umniejszany, bo Alonso musi być najlepszy ?
    Do incydentu z Chiltonem, Raikkonen również sobie lepiej radził w wyścigu od Fernando, później posypało się wszystko, ale gdyby nie to ... uważam, że mogło być podium. Ale tego już się niestety nie dowiemy.
    Swoją drogą, czy te 0,7 sek. z Q będą jemu już dożywotnio wypominane ... ;-P

    @ 56. viggen i @ 61. hakki
    Tak, wiem Panowie, że już to pisaliście, ale nie mogłam sobie podarować, żeby jeszcze raz tego nie napisać.

  • 74. R.U
    • 2014-05-27 08:21:20
    • *.255.0.21

    @57.viggen
    Mam nadzieję,że tych punktów nie zabraknie Ferrari do zajęcia drugiego miejsca w generalce.Byloby to trochę irytujące.
    Bardziej o to mi chodziło.
    Nie sądzę,ze dojeżdzając do mety z jednym punktem,zdublowany w Monaco w 2007,myslał,że ten punkt przeważy o mistrzostwie.
    Nigdy nie wiesz co się wydarzy.

  • 75. Orlo
    • 2014-05-27 10:05:39
    • *.koelner.pl

    @viggen
    Daruj sobie, możesz nie odpowiadać na moje wpisy, już się przekonałem, że żyjesz w swoim świecie i dyskusja Tobą nie ma sensu. Żegnam:P

    @elin
    Kimi poradził sobie lepiej...ale:P
    A te 0,7 sek to po prostu ciekawa i rzadka sytuacja, nie musisz chyba tego od razu odbierać jako atak na biednego Kimiego, nikt mu nic nie wypomina.
    Ja rozumiem desperację fanów Raikkonena, ale ten dobry start i kilkanaście szybkich kółek to chyba za mało, żeby świętować. Tym bardziej, że skończyło się jak się skończyło. I nie mam tu na myśli wynik, ale incydentu z Magnussenem...

  • 76. elin
    • 2014-05-27 21:46:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ Orlo
    Słowem pisanym nie zawsze da się idealnie przekazać, to co się myśli, więc dla jasności zapewniam ...

    Nie ma ani desperacji, ani świętowania ... Po prostu dobrze widzieć, że Kimi wreszcie zaczyna się " dogadywać " z bolidem, nawet mimo tych .... " ale " ...., które jeszcze wymagają poprawy.

    Te 0,7 sek. również nie odbieram jako atak na Kimiego ... - jak sam zauważyłeś, w tym przypadku, była to tylko pozycja gorzej. Dlatego nie widzę powody, aby ten fakt aż tak podkreślać. Chociaż przyznaję - różnica między Alonso, a Raikkonenem w Q3 bardzo duża.
    Tak na marginesie ... o ile pamiętam ;-P, Ty za najbardziej wiarygodną część kwalifikacji uważasz Q2, a tutaj było znacznie lepiej :
    - ALO - 1:17,200
    - RAI - 1:17,398

    Jeśli chodzi incydent z Magnussenem - wina Kimiego. Szkoda obu kierowców, bo na tym stracili. Ale nie ma kierowcy, który nigdy błędu nie popełni.

  • 77. Orlo
    • 2014-05-27 23:40:32
    • *.koelner.pl

    @elin
    Nie, Q2 było wiarygodne zanim zakazali tankowania, bo w Q3 były różnice w poziomie paliwa. Ale niezła próba:P

  • 78. devious
    • 2014-05-29 00:51:45
    • *.adsl.inetia.pl

    @76 elin

    Czemu niby Q3 miałby nie być wiarygodne? Jak kierowcy mają różne strategie, robią ledwie po 1 kółku czy jest tłok na torze - to tak.

    Każdemu się może zdarzyć błąd i może przez to "zawalić" qual i stracić np. 0,5s. Alonso też miewał takie nieudane Q3 przecież.

    Ale w tym przypadku obaj zrobili po 2 mierzone kółka i na obu Alonso znokautował Fina. Po pierwszym przejeździe myślałem jeszcze, ze Kimi popełnił jakiś błąd lub został zblokowany co jest normą w Monako. Po drugim przejeździe trudno jednak szukać wymówek.

    A czasy z 3 treningu czy Q2 pokazują, że ogólnie jeździli "równo". Więc nie wiem skąd ta gigantyczna różnica w Q3. Najwidoczniej Alonso po prostu miał "swój dzień" a raczej swoje "pięć minut" (i to dosłownie).


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo