komentarze
  • 1. pjc
    • 2014-03-05 14:57:26
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wróciły silniki z turbodoładowaniem, to jest szansa że kiedyś wrócą V10 i V12.
    Dla pieniędzy można zrobić wiele.

  • 2. zu7
    • 2014-03-05 15:10:47
    • *.51.59.2

    Dziadkowi mózg się chwilowo przekręcił o 360 stopni i powiedział coś rozsądnego. Podkręcić obroty i zwiększyć dozowanie paliwa. To jak dla mnie wystarczy jeśli chodzi o jednostki napędowe.
    Kolejnym poztywnym krokiem powinni być dalsze zmniejszenie roli aero w szczególności zmniejszenie wielkiego pługa zwanego przednim skrzydłem i utwardzenie opon. To sprawi że F1 znów będzie wielka!

  • 3. bartexar
    • 2014-03-05 15:20:32
    • *.adsl.inetia.pl

    On jest chory? W końcu zaczął gadać normalnie! FIA musiała gościa mocno wkurzyć czymś :)

  • 4. fanAlonso=pziom
    • 2014-03-05 15:51:01
    • *.rzeszow.mm.pl

    no byłoby już lepiej jakby silniki były głośniejsze + większy limit paliwa + większe obroty, bo teraz reporterzy którzy byli na testach podkreślali że nie muszą już używać zatyczek do uszu bo v6 nie są tak głośne









  • 5. Polak477
    • 2014-03-05 16:41:25
    • *.pppoe.covernet.pl

    Przecież Bernie nigdy nie chciał tych silników i zawsze je krytykował, więc nic się u niego nie poprzekręcało :). A krytykował głównie właśnie za dźwięk. A jeśli z dźwiękiem jest tak źle to jest źle. Ja tam na wyścigi jeździłem z 3 powodów - atmosfery(miło spotkać się z kibicami tego samego teamu dzielącego tę samą pasję), całej otoczki (parada kierowców, teamy, podium - miło zobaczyć to na własne oczy i poczuć się "częścią" F1) oraz dźwięku silników. W TV to mi nie przeszkadza dźwięk - może być cichy i tak nie słychać nawet połowy tego co jest na torze. Ale wibracje w żołądku przy starcie są nie do zastąpienia i jeśli te silniki tego nie dostarczają to jak dla mnie jest jeden spory powód mniej za używaniem ich :).

  • 6. ChrisDeFirenze
    • 2014-03-05 16:44:02
    • *.opera-mini.net

    @zu7
    Po obrocie o 360 stopni jest się dalej w tej samej pozycji (o ile zrozumiałem co miałeś na myśli).

    Jedną z niewielu rzeczy związanych z Bernie'm, które mnie cieszą, to właśnie jego zdanie co do silników i tego jak powinny wyglądać i brzmieć bolidy.
    F1 to królowa, a królowej się nie ogranicza.
    Nie mam nic przeciwko DRS, ERS mi nie przeszkadza... Zaawansowana technologia czy aerodynamika jak najbardziej powinna gościć w formule, ale to brutalnie mocne i wielkie silniki powinny wciąż być jej fundamentem, a gdy one znikną - skończy się i nasza ukochana dyscyplina...

  • 7. RyżyWuj
    • 2014-03-05 16:47:40
    • *.static.korbank.pl

    Ecclecstone to jest stary lis i ja już nie wierzę w te jego medialnie kreowane pozy. Dzisiaj do kamery mówi A, a wczoraj na zebraniu głosował za C. On wiecznie gra swoją grę.

  • 8. mardab
    • 2014-03-05 18:06:00
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Napisałem maila do Polsatu z zapytaniem o transmisje F1. Ich odpowiedź to:
    "Witamy,

    Prowadzimy rozmowy.

    Pozdrawiamy
    Dzial konaktów z widzami"

    Trzeba zasypywać mailami Polsat to może będą bardziej zmotywowani do rozmów:D

  • 9. lukasz1
    • 2014-03-05 18:18:57
    • *.adsl.inetia.pl

    2. zu7 Jak chcesz oglądać kupe złomu z wielkim, paliwożernym silnikiem z biedną aerodynamiką to przerzuć się na amerykańskie serie wyścigowe, tego jest masa. Będziesz miał wielkie, ciężkie silniki, karoserie ciosaną siekierą, wiele emocjonujących wypadków i wyprzedzeń.

    Ja takiej formuły 1 nie chce. Królowa musi być szybka, nowoczesna i oryginalna. Już by wystarczyło ograniczania aerodynamiki. To bardzo dobra aerodynamika, waga, przyśpieszenie, hamulce różnią bolid f1, od zwykłej wyścigówki. Mnie fascynuje prędkość w zakręcie, na prostej autostradzie to nieco lepszym samochodem każdy cwaniak może jechać 180, 240, 300 km/h, tylko co z tego. Kolejne co mnie fascynuje to wyprzedzanie "na granicy" w zakręcie. Nie omijanie przy użyciu DRS wolniejszego kierowcy. Nie ma w tym nic wybitnego, magicznego.

  • 10. marek007
    • 2014-03-05 18:28:55
    • Blokada
    • *.free.aero2.net.pl

    @8 to trzeba przyznać że rozpisali się ci z Polsatu.....tyle to ja wiem bez ich wypocin.....

  • 11. RyżyWuj
    • 2014-03-05 18:29:16
    • *.static.korbank.pl

    @8 Gee widzę, że tak się podnieciłeś swoją jakże treściwą odpowiedzią z Polsatu, że biegasz po postach i pod każdym masz wytrysk. Najlepiej sam do nich napisz jeszcze raz, to ich bardziej zmotywujesz buahaha

  • 12. Amnes
    • 2014-03-05 18:35:56
    • *.dynamic.chello.pl

    A w ilu zdaniach mieli napisac ze prowadza rozmowy? Moze mieli napisac ile daja, ile musza jeszcze utargowac? Ile daje konkurencja?

  • 13. zu7
    • 2014-03-05 18:49:58
    • *.51.59.2

    @6 to 360 to miałem na myśli że obrót zaczął się kiedyś dawno temu kiedy w oczach zaświecił mu się ten o to znak: $$. A teraz chwilowo wrócił do właściwego stanu. Jednak niewątpliwie raz zaczęty obrót nieustanie więc możemy się spodziewać wszystkiego :)

    @9 Zaprzeczasz sam w sobie. Zapomniałeś najwyraźniej że DRS wprowadzono na wskutek zbyt rozwiniętego aero uniemożliwiającego walkę w zakrętach. No naprawdę zaskakująco często spotykam się z takimi wypowiedziami jak twoja kompletnie bez sensu. Gdy przychodzi taki ktoś jak ja i mówi co trzeba zrobić by osiągnąć to co wy chcecie a wy temu zaprzeczacie.
    Nie mówiąc o tym że dorabiasz niepotrzebne teorie do moich słów. Ja akurat od samego początku byłem najpierw fanem KERS a potem zmiany na turbo. Czyli czegoś wręcz przeciwnego o czym piszesz - żadnych pokracznych ciężkich klocków. Nie wiem skąd to wziąłeś.

  • 14. lukasz1
    • 2014-03-05 19:27:20
    • *.adsl.inetia.pl

    @13 Pisząc ten post "zlepiłem" inny komentarz z twoim, przez co rzeczywiście dorobiłem teorie, za co szczerze przepraszam. Sam bym sie na twoim miejscu zirytował.

    Natomiast sam sobie nie zaprzeczam. Rozwinięta aerodynamika utrudnia utrzymanie się w zakręcie za innym samochodem przez co ciężko zaatakować, nie neguje tego, o to chodzi. Wyprzedzanie nie powinno przychodzić ot tak. Jestem szybszy, więc cie omijam. DRS został wprowadzony by ułatwić wyprzedzanie i nie należy tego łączyć ze zaawansowaną aerodynamiką. Zamiast DRS można budować tory na których łatwiej wyprzedzać. Przykładowo GP w Australii, Kanadzie, Belgi, Włoszech i Brazylii zazwyczaj były ciekawe pomimo skomplikowanej aerodynamiki i braku DRS.

  • 15. mirek8423
    • 2014-03-05 21:12:27
    • *.static.sitel.net.pl

    @11 Daruj sobie takie komentarze. A Ty napisałeś do POLSATU?

  • 16. Jahar
    • 2014-03-05 22:06:47
    • *.opera-mini.net

    @lukasz1. Przy takim samym potencjale samochodu i kierowcy to żebyś się zesrał nie wyprzedzisz przeciwnika jeśli ten będzie jechał optymalną linią jazdy. Właśnie zużycie opon plus dodatki typu ERS mogą pomóc Ci w manewrze wyprzedzania. Zresztą większość ataków powinno się przeprowadzać na prostej a zakręt wykorzystujesz aby się możliwie mocno zbliżyć do przeciwnika ale bez różnicy osiągów przy takich szybkościach jak w F1 możesz się bronić przez wszystkie okrążenia jeśli utrzymasz linię jazdy a jakby nie patrzeć czołówka kierowców tyle to jeszcze umie zrobić. Dlatego właśnie dobre jest marginalizowanie pakietów aerodynamicznych na rzecz silnika, skrzyni i całego napędu samochodu. F1 o jakiej wspominasz już była i dlatego próbuje się to naprawić. Kierowcy powinni się ze sobą ścigać a nie jechać 60 okrążeń na czas. A co do nowych silników to po prostu są ciche, syczące odkurzacze ale przynajmniej coś wnoszą nowego, są jakieś zmiany. Inne tory nic by nie dały w kwestii widowiska bo ani na Mozie ani na SPA ani na żadnym torze wyprzedzen by nie było gdyby nie zmiany w regulaminach. Takie sezony zresztą już były parę lat temu. Choć DRSu mogłoby nie być.

  • 17. Skoczek130
    • 2014-03-05 22:24:35
    • Blokada
    • *.ip.netia.com.pl

    Kombinowanie z ERS wyjdą wszystkim bokiem... ;) Bo to jest właśnie największa bolączka... ;)

  • 18. RyżyWuj
    • 2014-03-05 23:10:19
    • *.static.korbank.pl

    @15 Ja już w grudniu napisałem do św. Mikołaja z Polsatu, żebym od marca mógł regularnie słuchać Borowczyka z telewizora, bo to mnie uspokaja. A że byłem grzeczny przez cały rok, to nie przyjmuję 'nie' jako odpowiedzi. Teraz to tylko biznes. Trochę wiary w pieniądze!

  • 19. devious
    • 2014-03-05 23:57:26
    • *.adsl.inetia.pl

    Taki żarcik na początek: skoro wszyscy chcą (a chyba wszyscy co do jednego się tutaj zgadzają) głośnej F1 to może po prostu trzeba wprowadzić... dolny limit głośności bolidu F1 :) Inżynierowie przecież zawsze coś wymyślą :>

    A teraz na poważnie - głównym problemem nowych silników nie jest liczba cylindrów, niska pojemność (bo nie oszukujmy się - 2,4 litra to też jest żałośnie mało - stara Warszawa miała niewiele mniej czyli 2,1 litra...) czy ograniczenie obrotów - choć na pewno każdy z tych czynników ma to wpływ. Kluczowym problemem jest "zatkanie" układu wydechowego - w chwili obecnej energia gazów wylotowych jest odzyskiwana przez turbinę i system ERS i dąży się do maksymalizacji odzysku tej energii... Co jest na pewno pozytywne z punktu widzenia rozwoju silników i PR producentów aut (no nie ukrywajmy, rozwój tych technologii "przyda się" w cywilnych autach) ale problematyczne z punktu widzenia dźwięku...

    A ponieważ raczej nierealnym jest fakt, by F1 w najbliższych latach zrezygnowano z systemów odzysku energii - to też raczej trudno będzie kiedykolwiek "przywrócić" ten legendarny dźwięk bolidu F1...

    Cóż, wszystko zmierza i tak w kierunku w pełni elektrycznej F1 i to dopiero będzie "porażka" - póki co jest po prostu inaczej... Pewnie szybko wszyscy się przyzwyczają i przejdą do porządku dziennego ale fakt, faktem - o ile sam dźwięk nowych F1 jest do zaakceptowania i mi się osobiście podoba - o tyle pogoski o słabym natężeniu owego dźwięku, które to nie robi żadnego wrażenia - są trochę smutne. Jeden ze znaków rozpoznawczych F1 powoli zamiera i na pewno jest to smutne...

    Pytanie tylko czy postęp będzie trwał aż do całkowitej transformacji w "elektryczną" F1 czy też w pewnym momencie nastąpi zwrot o 180, wielki restart i powrót do "mechanicznej" F1 bez żadnych systemów, bez elektroniki i z wolnossącymi albo doładowanymi (ale np. kompresorem a nie turbo - co spowoduje inny dźwięk silnika), znowu głośnymi silnikami... Wszak np. kontrole trakcji zakazano, może od ERSów też się jeszcze odejdzie i jak pisał @pjc wrócimy znowu do V10 czy nawet V12? Kto wie...

    Dla mnie, przy obecnych poziomach przyczepności (rozwój aero), rozwoju opon (gdyby tylko Pirelli chciało to zrobiłoby mega-zabójcze opony 3x bardziej wytrzymałe i przyczepne) i "bezpiecznych" torach Tilkedromach - silniki mogłby mieć i 1500 koni mocy na wyścig... Więc jak najbardziej mogłoby to być nawet jakieś lekko doładowane V8 2,6 litra z limitem obrotów 20 tysięcy jak niedawno - i o ile nie byłoby ERS odzyskującego energię ze spalin to taki silnik byłby mega spektakularny i dźwiękowo i też na torze (kierowcy mieliby problemy by to opanować). Pewnie taka F1 byłaby niebezpieczna - ale przecież właśnie o to chodziło zawsze w F1 - o pewne ryzyko, spektakularne, super-nowoczesne i głośne bolidy oraz najlepszych kierowców z wielkimi cohones :)

  • 20. Jacko
    • 2014-03-06 00:22:59
    • *.dynamic.chello.pl

    @devious
    Spalinami jest napędzana turbosprężarka, a ERS jest "ładowany" z energii cieplnej przez nią wydzielanej (oraz tak jak poprzednio z hamulców), więc de facto układu wydechowego "nie zatyka".

  • 21. Krokiet
    • 2014-03-06 01:09:19
    • *.205.0.88.dsl.dynamic.t-mobile.pl

    Nie radzę sobie z wklejeniem linka w komentarz, więc odnośnie elektrycznych bolidów polecam wpisanie w googla "formula e" i news o Giermaziaku, który od września będzie się właśnie tam ścigał...:-)

  • 22. mardab
    • 2014-03-06 07:09:29
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @20
    Zatyka to może złe słowo, ale kolega devious ma trochę racji. Wszystkie te systemy zachowują się trochę jak tłumik - spaliny przechodząc przez sprężarkę oddają jej energię która to częściowo przy wylocie była zamieniana na ciśnienie akustyczne. Teraz jest jej mniej. Jeśli masz możliwość to odpal sobie zwykły skuter o pojemności 50cc bez tłumika - zobaczysz co potrafi :-)

  • 23. ijox
    • 2014-03-06 07:41:27
    • *.toya.net.pl

    widzę, że komentarze zeszły na tor techniczny i nie trzymają się artykułu,
    Ja podbijam. Może wielki Berni, znów dogadał się z "Niwejkiem" jak zrobił to w 2012 w sprawie opon? teraz widzi że koleżka nie daje rady to trzeba zmienić tak, żeby dawał

  • 24. ijox
    • 2014-03-06 07:43:01
    • *.toya.net.pl

    błąd w @23 `````chodzi oczywiście o rok 2013

  • 25. RoyalFlesh F1
    • 2014-03-06 09:12:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jego pomysły są tylko i wyłącznie dla kasy. Tak samo jak ten system pkt na ten rok. Ostatni wyścig razy dwa, kto to ku..... zaakceptował. Brakuje tylko systemu pkt na ostatnie GP 200pkt z p1 a reszta jak było. O mistrzostwo walczyłoby przynajmniej połowa stawki.

  • 26. lukasz1
    • 2014-03-06 18:22:59
    • *.swic.dialup.inetia.pl

    @16 Nie mam nic przeciwko ERS, KERS. Nie podoba mi sie DRS który służy do omijania i wypacza równą rywalizacje. Zresztą pamiętam jak ciężko było jechać za kimś w 2008 roku, ale po ograniczeniach w 2009 jest już dobrze, trzeba znaleźć złoty środek nie popadając w skrajności. Tory może nie pomagają wyprzedzać, ale należy wyeliminować te które to uniemożliwiają. Przykład toru w Walencji, Abu Dhabi, tam nawet DRS nie pomógł. Wyścigi będą ciekawsze kiedy samochody będą jeszcze trudniejsze w opanowaniu. Krokiem w tą strone jest zakaz używania koców grzewczych i wprowadzenie silników o większym momencie obrotowym, gdyby jeszcze wprowadzono opony rozgrzewające się 5 okrążeń. Ciekawe jest wywieranie presji na poprzedzającym kierowcy. Już w przyszłym roku po wyjeździe z boksu na zimnych oponach zaraz przed innym samochodem kierowca będzie musiał wspiąć się na wyżyny aby obronić pozycje, albo przynajmniej nie rozbić się na bandzie po zbyt gwałtownym dodaniu gazu, o co pod presją nie trudno. Jeżeli będzie DRS, a wszystko na to wskazuje czar pryśnie. Kierowca z tyłu na rozgrzanych oponach i z włączonym DRS nie wywrze presji przez kilka okrążeń tylko z łatwością ominie przeciwnika.

    Podsumowując jak sam napisałeś "dobre jest marginalizowanie pakietów aerodynamicznych na rzecz silnika, skrzyni i całego napędu samochodu". Zgadzam się z tobą, lecz według mnie aerodynamika została już zmarginalizowana w wystarczającym stopniu, czas teraz zająć się silnikiem, skrzyniom i dociskiem mechanicznym. Ponieważ dalsze ograniczanie aerodynamiki może upodobnić f1 do indy car (pod względem zaawansowania aerodynamiki).

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo