komentarze
  • 1. luka55
    • 2013-10-13 11:18:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Pech ich nie opuszcza ani na moment. Co GP to starta sporych punktów a auto naprawdę nie jest złe. To awarie, to kolizje, to złą strategia. Miała być walka (nie wykluczam że jeszcze będzie) z Ferrari o 2 miejsce a tu się tzreba powoli rozglądać również za siebie.

  • 2. Jahar
    • 2013-10-13 11:34:46
    • *.opera-mini.net

    To nie jest pech tylko niewystarczające przygotowanie do wyścigu.

  • 3. Orlo
    • 2013-10-13 11:53:18
    • *.jawor.vectranet.pl

    Ano trza się oglądać za siebie, bo Lotus ostatnio mocno przyspieszył. Będzie ciekawie w końcówce;)

  • 4. Skoczek130
    • 2013-10-13 11:54:35
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zarówno Hamilton, jak i Rosberg, w pełni ponoszą winę za nieudany wyścig. Pierwszy z nich zbyt szybko zmienił tor jazdy, z kolei drugi zbyt szybko wyjechał z boksów. ;)

  • 5. andrewhum
    • 2013-10-13 11:58:20
    • *.static.korbank.pl

    @up ale co ma przecięta opona do przygotowania do wyścigu, jeżeli dobrze zrozumiałem o co ci chodzi to złe rozegrania strategiczne w wyścigach i tu po części się zgodzę ale to chyba spowodowane jednak tym że konstrukcja bolidu nie jest jednak perfekcyjna zwłaszcza pod kątem wyścigu i mercedes ciągle kombinuje jak koń pod górę żeby znaleźć ten kompromis pomiędzy prędkością i pożeraniem opon przez bolid, dowodem na to są kwalifikacje w których Mercedes radzi sobie znacznie lepiej niż w wyscigu

  • 6. andrewhum
    • 2013-10-13 11:59:59
    • *.static.korbank.pl

    @up @2 oczywiście - za dlugo pisalem :)

  • 7. Jahar
    • 2013-10-13 13:23:25
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @andrewhum. Hamilton wepchnął się w zbyt ciasną dziurę więc sam się naraził ale to się zdarza natomiast błąd w boksach to już obciąża zespół tak samo jak to, że samochód ma większe problemy od rywali z oponami czy nawet awariami. Kwalifikacje to nie wyścig i nie ma za nich punktów;)

  • 8. GrzeSzNY
    • 2013-10-14 17:34:50
    • *.nyc.biz.rr.com

    @Skoczek130 ... ani w jednym ani w drugim nie bylo winy kierowcy... Jesli juz mialbym kogos winic to pana Lizakowego i pana Paluszka... ROSberg sie popisal raczej niezlym reflexem a HAMilton coz jak jzu stracil to opone to szkoda ze ten pan ktory w nia wjechal nie stracil sprzydla w ramach pokuty.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo