komentarze
  • 1. slawusF1
    • 2013-10-10 12:17:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie trzeba tłumaczyć tego ludziom, którzy latami fascynują się tym sportem.Oczywiście nie umniejszając wiedzy młodym obiektywnym kibicom.Pozdrawiam prawdziwych fanów F1 !

  • 2. qlatoy
    • 2013-10-10 12:57:20
    • *.toya.net.pl

    Ciekawe czemu Marek nie wygrywa zawsze go oszukują jego mechanicy i do staje Dacie nie Renault jak Vettel

  • 3. MarTum
    • 2013-10-10 13:19:31
    • *.adsl.inetia.pl

    Kto ogląda F1 i ma mózg to widzi ,że z Vettela żaden mistrz. Jest to bez wątpienia świetny kierowca ale mistrzem będzie dopiero jak usiądzie w słabszym bolidzie i pokaże że potrafi się ścigać, a nie uciekać od startu bezkonkurencyjnym autem.

  • 4. devious
    • 2013-10-10 13:22:50
    • *.adsl.inetia.pl

    @2 qlatoy

    Przypomnij sobie chłopcze sezon 2010 - Webber był w punktacji wyżej od Vettela i to dość wyraźnie aż do ostatniego wyścigu - a Red Bull kilka wyścigów przed końcem sezonu postawił na Vettela i nawet tego nie ukrywali, że Marka poświęcili...

    Powiedz mi jak Mark mógł walczyć o tytuł jak w ostatnim wyścigu poświęcili jego strategię wyścigową by "załatwić" Alonso (a głupie Ferrari dało się nabrać).

    Zresztą już w połowie sezonu Mark powiedział po wygranej "Nieźle, jak na nr2!" - czyli sam mówił jak to wygląda w RBR. Nie miał szans na równą walkę z Vettelem,

  • 5. Orlo
    • 2013-10-10 13:33:55
    • *.jawor.vectranet.pl

    Lubie Alonso i uważam go za najlepszego kierowcę w stawce, ale co mnie u niego wkurza to ta zawiść odnośnie lepszego bolidu Vettela. On sam też miał świetny bolid jak dwukrotnie zostawał Mistrzem Świata. I ta jego obsesja o mistrzostwie. Nawet w Malezji czy tam Chinach on już gadał o swoich szansach na końcowy sukces.

  • 6. MarTum
    • 2013-10-10 13:34:44
    • *.adsl.inetia.pl

    Jak można być tak ślepym. Widać przecież ,że Mark to jeżdżący tester nowych części. Dlaczego on ma tyle awarii, a Vettel tylko raz ?

  • 7. fanAlonso=pziom
    • 2013-10-10 14:16:09
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    właśnie tu jest sedno chyba nikt o zdrowych zmysłach nie uważa vettela za słabego kierowcę niemniej jednak ja wolę poczekać co będzie kiedy fortuna się od niego odwróci tj. słabszy bolid, błędy zespoły, pech itp. jeśli sobie poradzi nie będę miał problemu nazwania go top driver (nawet jeśli większość jego tzw. "manier" może niezwykle irytować) , tak jak z hamiltonem - nie przepadam za nim ale szanuję za umiejętności i jego akcje na torze

  • 8. Łuki
    • 2013-10-10 15:06:49
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Raczej nie udzielam się na forum ale już nie mogę słuchać Alonso jaki to on nie jest najlepszy i w ogóle a jaki to Vettel farciarz bo ma mocne auto. Nie lubię Vettela ale właśnie bardzo słabym autem (Toro Rosso) wygrał wyścig. Alonso to naprawdę jeden z najlepszych obecnie kierowców ale tylko raz miał prawdziwego kierowcę w jednym teamie i przegrał z nim. Wtedy też się tłumaczył jaki to on nie pokrzywdzony że go gorzej traktują i w ogóle. Jakby był prawdziwym geniuszem to nie dawał by się ogrywać żółtodziobowi jakim wtedy był Hamilton bez względu na to kogo faworyzują (choć nie chce mi się wierzyć że taki team jak McLaren pozwoliłby sobie na faworyzowanie słabszego zawodnika.

  • 9. januszj26
    • 2013-10-10 15:21:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mar ny Tum an ? może ty oglądasz rudego 102 albo jasia fasole jak twierdzisz że Vettel to nie mistrz.

  • 10. Michael Schumi
    • 2013-10-10 16:20:35
    • *.ip.euro.net.pl

    @4 To nie to samo. Przypomnij sobie sytuację z McLarena, który stawiał na Hamiltona, a Alonso traktowali gorzej. Spójrz np. na reakcję Dennisa gdy Alonso wysiadł z bolidu po GP Europy. Sezon skończyli mając tyle samo punktów. Webber odstawał do Vettela na końcu 2010 o kilka punktów. To dlaczego Alonso i Webber wiedząc, że zespół na nich nie postawił tracili inną ilość punktów do partnerów z ekipy? Czemu Webber wyszedł gorzej do Vettela, niż Alonso do Hamiltona? Nie dopuszczasz możliwości, że Webber jest po prostu słabszy?

  • 11. marek77
    • 2013-10-10 16:41:55
    • *.open-way.eu

    Nie wiem czy Webber jest słabszy, na pewno ma mniejsze plecy i pochodzi z kraju gdzie jest 8 mln mieszkańców i raczej nie szaleją za F1. Przy Niemcu z góry był na straconej pozycji. Dlatego zatrudnili Ricciardo. F1 to po pierwsze marketing a nie wyścigi tym bardziej w przypadku Red Bulla.

  • 12. Igor
    • 2013-10-10 16:45:58
    • *.205.72.128.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @10m Michael. Uchylam moją głowę przeciw Tobie oraz siedmiu mistrzostw w F1, jednak konfrontacja ta jest czysto teoretyczna, Nie powinno się porównywać świętego sezonu 2007 z sezonami po zabraniu stacji paliw w pitlane. To barbarzyństwo.

  • 13. Kamil-F1
    • 2013-10-10 17:24:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Alonso to najlepszy kierowca w Formule 1...Pod względem po prostu głupoty.
    Jego lament można podzielić na kilka punktów:
    1.Ocenę umiejętności Vettela można wystawić już od dawna, ponieważ dysponował przez 2-3 lata słabszym bolidem i radził sobie bardzo dobrze; z resztą już w pierwszym wyścigu to pokazał.Alonso zapomniał za to, że przez dwa sezony prowadził bolid Renault, który był również trudny do pokonania, a kiedy to się skończyło zaczął oblegać koniec środka stawki; pokazując też, że w takim położeniu może wygrać tylko dzięki przekrętowi(Singapur '08).
    2.Ten człowiek najwyraźniej nie wie co to jest Formuła 1 i pewnie jako Hiszpan myli ją z kopaniem piłki.Tymczasem w motorsporcie panuje jedna żelazna reguła- żeby zwyciężyć trzeba mieć kierowcę i bolid!Słaby kierowca nie wygra w najszybszym samochodzie, a nawet najlepszy kierowca nie zwycięży w bolidzie z końca stawki; chociaż w obu przypadkach odniesienie jakiegoś sukcesu jest możliwe.
    3.Jeśli chodzi o pierwszy sezon Hamiltona to hiszpan lepiej niech się nie wypowiada, bo sam Hamiltona podkopywał różnymi machlojkami, nie mówiąc już, że jego obecność w McLarenie to był po prostu ''burdel''.Wtedy też chyba pierwszy raz w F1 pojawili się ''kibole'', których hiszpański kierowca przyciąga tu po dziś dzień.Poza tym Hamilton i McLaren sami sobie byli winni, bo Anglik pokazał się jako zwykły szczeniak.FIA też maczała w tym palce.
    4.''Czasami ma się bolid, który na to pozwala, a czasami nie. Aktualnie Red Bull i Vettel stanowią bardzo dobre połączenie, zbyt dobre dla nas.''Ta ostatnia część jego wypowiedzi ujawnia, że alonso próbuje swoje braki w talencie i rozumie zasłonić dominacja Red Bulla.Takie zachowanie świadczy o jego chamstwie i celebrytyzmie.Z resztą jest dobrze, kiedy Ferrari trafi ze strategią i umieści go na podium, a kiedy braknie tego wsparcia zespołu i trzeba wykazać się inicjatywą, to hiszpan potrafi tylko płakać i szkalować przy tym swój team lub żalić się że to ktoś go blokował albo wymyślać inne głupoty.Świadczy to tylko o tym, że jeszcze brakuje mu sporo umiejętności.
    Podsumowując, to ten płacz alonso z powodu Vettela, to zwykła zazdrość i żal.Hamilton też palną taką głupotę a zaraz potem w wyścigu pokazał jaki to jest ''świetny'' kierowca.
    Takie zachowanie jest wyjątkowo żenujące, zważywszy na to, że alonso dyby dostał lepszy bolid z pewnością śpiewałby inaczej.Ale czy by wykorzystał taką sytuację?Wątpliwe.

  • 14. Michael Schumi
    • 2013-10-10 17:25:06
    • *.ip.euro.net.pl

    @12 Przeczytaj jeszcze raz, o co mi chodzi: ze składu Vettel - Webber team postawił na Vettela. Różniło ich kilka punktów. Z pary Hamilton - Alonso Anglik był za to od początku faworyzowany. Na koniec oboje zdobyli tyle samo. Poza tym Webber rozbił bolid ze swojej winy w Korei, poprzez co stracił liderkę.
    Mamy do czynienia z dwoma przykładami kierowców faworyzowanych i niefaworyzowanych. Alonso był lepszy do Hamiltona niż Webber do Vettela, ale może @devious nie uznaje tego, że Webber jest za słaby. Wystarczy przypomnieć sobie GP Abu Zabi: kto który startuje i kto który kończy (Webber może nie zawinił kraksą. ale w jej momencie walczył o jakieś drobne punkty, a Vettel o podium). Webber był 3, jednak gdyby nie oddalili Vettela do alei serwisowej to Mark miałby P4, a Sebastian miałby P3.

  • 15. R4F1
    • 2013-10-10 18:03:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @8
    też mnie to zastanawiało, ale Vettel wygrał dla Toro Rosso głównie dzięki warunkom atmosferycznym i ustawieniu bolidu na deszcz, oczywiście wymagało to nie lada umiejętności, ale akurat to GP nie jest miarodajne (nawet start był za samochodem bezpieczeństwa). Dla porównania przypomnij sobie jak w gówniarski sposób zepsuł Kubicy GP Australii
    Tutaj akurat zgodzę się z Alonso, że z oceną Vettela trzeba jeszcze się wstrzymać. Po prostu od kilku lat RBR daje mu wszystko to co najlepsze i nie jest żadną tajemnicą, że Webber jest w RBR tylko testerem i kierowcą nr 2.

  • 16. andy_chow
    • 2013-10-10 18:05:48
    • *.centertel.pl

    @13 Kamil-F1 Uważaj bo od tej nienawiści toczysz pianę z ust

  • 17. scortes
    • 2013-10-10 18:29:57
    • *.kielce.vectranet.pl

    15. R4F1 a inne zespoły dają swoim kierowcom rzeczy z dolnej półki, szkoda gadać

  • 18. slawusF1
    • 2013-10-10 18:30:02
    • *.connected.pl

    Bez dobrego bolidu mistrzostwa nikt nie osiągnie,nie ważne kto by to był.Vettel jeździł w Toro Rosso i mistrzostwa nie zdobył.

  • 19. scortes
    • 2013-10-10 18:32:53
    • *.kielce.vectranet.pl

    18. slawusF1 to niech Alonso siądzie do Marussia i niech zdobędzie mistrzostwo , choć tyle lat jezdzi w ferrari i ani razu mistrzostwa nie zdobyl

  • 20. Michael Schumi
    • 2013-10-10 18:32:59
    • *.ip.euro.net.pl

    Ciekawe, że prawie wszyscy uzasadniają wszystkim (start innych zawodników z dalszych pozycji, ustawienie bolidu, safety car, itp.) pierwszą wygraną Vettela w deszczu, a nikt nie poddaje w wątpliwość pierwszą wygraną Alonso, chociaż wtedy w porównaniu do Ferrari Renault i tak było słabe, a taki Barichello miał awarię zawieszenia, więc też mogę napisać, że mu się fuksło.

  • 21. scortes
    • 2013-10-10 18:37:11
    • *.kielce.vectranet.pl

    Vettel to farciarz , mógłby w lotto pograć same 6 by trafiał

  • 22. slawusF1
    • 2013-10-10 18:44:56
    • *.connected.pl

    @19 Nie interesuje mnie Alonso ani Vettel.Lubie F1, tylko nie lubię bezsensownych porównań.

  • 23. scortes
    • 2013-10-10 18:59:44
    • *.kielce.vectranet.pl

    slawusF1 drooczę się tylko

  • 24. Skoczek130
    • 2013-10-10 19:59:19
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Pamiętam sezon 2010 i przez tydzień po GP Korei chodziłem w złym humorze. Od tamtej pory straciłem dobre zdanie na temat Webbera. W moim odczuciu był opanowanym zawodnikiem i ściskałem za niego kciuki w tamtym właśnie roku. On jednak zawiódł. Tamten wypadek był jakby jego przeznaczeniem - tak jakby los nie chciał jego tytułu. Kolejne sezony to już brak jakichkolwiek szans na tytuł. Po tylu latach śmiało mogę stwierdzić, że na tamten tytuł Webber na pewno nie zasłużył. Wielu zapomina, że od początku pierwsze skrzypce w RBR grał Vettel. Mark jeździł ewidentnie w jego cieniu i jedynie wykorzystywał jego błędy. Testował części dla Vettela?? Skoro tak, to tym bardziej można tak powiedzieć o Massie czy też Kovalainenie. ;)

  • 25. darecky3
    • 2013-10-10 20:12:39
    • *.range86-151.btcentralplus.com

    alescie sie uparli na to wsparcie na Vettela a biedny Webber musi szukac ukojenia na tym forum. D k.......nedzy, jakby postawili na Webbera to ten by wszystkim uciekal jak to czyni niemiec. No i wtedy byloby super, pewnie nikt tym by sie nie przejal a prawdopodobnie opisywano by jak szkoda utalentowanego mlodego niemca bo kangur dominuje i juz czas na jego odejscie. Matko, rece mi sie zalamuja o tych komentarzy. Zal.pl

  • 26. saint77
    • 2013-10-10 22:45:43
    • *.dynamic.chello.pl

    @13. Kamil-F1.
    tobie ktoś za to płaci?

  • 27. Esotar
    • 2013-10-10 23:42:43
    • *.adsl.inetia.pl

    1. Święte słowa. Nie kumatych z komentarzami pod dostatkiem.........

  • 28. R4F1
    • 2013-10-11 11:29:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @17
    problem z czytaniem ze zrozumieniem? wszystkie zespoły dają to co są w stanie dać najlepsze, tyle, że RBR ma konstrukcję, która wybija się ponad inne... dlatego Vettel ma bolid, który jest daleko z przodu przed innymi, kwestionowanie tego jest śmieszne

  • 29. beltzaboob
    • 2013-10-11 18:45:50
    • *.play-internet.pl

    13. Kamil-F1 - a boli to? Czy jak Alzheimer?

  • 30. Igor
    • 2013-10-11 19:07:45
    • *.31.111.226.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @14, Michael. Sure, zgadzam się Ja z Tobą. Grzechem byłoby się z Tobą nie zgodzić. Sam też z pewnościami przychylisz mi głowę że Alonso jest ponadczasowym organizmem. Niewiele gorszą opinię mam o Lewisie. Tu akurat możesz się ze mną nie zgodzić z czysto etnicznego względu - Vettelowi niewiele bliżej do ich obojga niż jaka przewagę wytwarza sobie w wyścigu nad wiceleaderem.

  • 31. devious
    • 2013-10-12 01:31:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @10 Michael Schumi.

    Dobrze myślisz tylko złe wnioski wyciągasz :)

    Przecież wlaśnie w 2007 i 2010 sytuacje w McLarenie i RBR były podobne - podobne "wojny nerwów" pomiędzy kierowcami podobne wyniki na koniec.

    Alonso i Hamilton zdobyli po tyle samo punktów - po 109 w starej punktacji czyli jakieś 250-260 w nowej.

    Webber i Vettel zdobyli po prawie tyle samo punktów - 256 i 242 przy czym różnica się pojawiła dopiero po ostatniej GP. Webber zrobył 94,5% punktów Vettela czyli był bardzo, bardzo blisko. To świadczy o nim źle jako o nr2? Przecież z taka ilością punktów to idealny nr2 :)

    A sytuacja z 2007 to jednak ciut inna bajka bo jednak układ w McLarenie był zupełnie inny niż w RBR. Webber nie był mistrzem i liderem RBR, tam się dopiero skład formował i Vettel szybko został namaszczony na nową gwiazdę i mistrza, natomiast w McLarenie było to starcie dwóch młodych potencjalnych multi-czempionów przy czym jeden był już 2-krotnym mistrzem z "plecami" sponsora a drugi był ulubieńcem i pupilem szefa zespołu... Do tego w tle mieliśmy aferę szpiegowską z Alonso w jednej z głównych ról...

    Więc sytuacje podobne ale jednak trochę inne - w RBR Mark po GP Korei spokojnie pogodził się z rolą kierowcy nr2 i pomógł Vettelowi (dzięki czemu został tam na tyle lat), w McLareie Alonso walczył do końca nie tyle o tytuł co o pokonanie Lewisa i "załatwienie" McLarena a konkretnie Dennisa. Tu ujawniły się różnice charakterów Marka i Fernando - i dlatego jeden pozostał nr2 a drugi jednak jest mistrzem. Bo wolał zmarnować 2 lata w Renault niż zostać w McLarenie...


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo