2013-09-05
Alonso proponuje Ferrari zaczekać
Hiszpański kierowca włoskiej stajni uważa, że zespół powinien poczekać i gotowość do walki z Red Bullem i Sebastianem Vettelem ocenić na podstawie Grand Prix Włoch oraz Grand Prix Singapuru.R E K L A M A
Od GP Hiszpanii jedyną rywalizacją, w której Fernando Alonso zdobył więcej punktów od Sebastiana Vettela był wyścig na Silverstone, gdzie Niemiec musiał się wycofać z powodu awarii skrzyni biegów. W tym momencie Hiszpan traci do kierowcy Red Bulla 46 punktów, a do końca rywalizacji pozostało osiem weekendów GP.
„Musimy odmienić sytuację i jeżeli uda nam się we Włoszech i Singapurze odrobić punkty, to będziemy bardzo zadowoleni” – mówi Alonso. „Finiszowanie przed Vettelem oznacza zakończenie wyścigu na podium minimum. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak silny Red Bull będzie” – dodaje.
„Jednak jeśli to nam się nie uda, to musimy zacząć myśleć o kolejnym sezonie. Zostanie sześć, siedem wyścigów, a strata będzie ogromna. Dwa kolejne Grand Prix będą niezwykle ważne” – mówi dalej kierowca Ferrari.
Alonso zaprzeczył jakoby był sfrustrowany wynikami swojego zespołu. Stara się zmaksymalizować zarówno możliwości bolidu, jak i swoje. „Oczywiście, że chcemy walczyć o mistrzostwo tak jak rok temu. Wierzymy, że to możliwe i zaczniemy już od kolejnego wyścigu” – motywuje Hiszpan.
„Jestem optymistą. W Spa zrobiliśmy krok do przodu. Obyśmy na Monzie kontynuowali ten trend. Charakterystyka toru powinna nam pomóc. […] Bardzo ważny test przejdziemy w Singapurze, gdzie jest duży docisk. Tam zobaczymy, jaki zrobiliśmy progres” – kończy.
„Musimy odmienić sytuację i jeżeli uda nam się we Włoszech i Singapurze odrobić punkty, to będziemy bardzo zadowoleni” – mówi Alonso. „Finiszowanie przed Vettelem oznacza zakończenie wyścigu na podium minimum. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak silny Red Bull będzie” – dodaje.
„Jednak jeśli to nam się nie uda, to musimy zacząć myśleć o kolejnym sezonie. Zostanie sześć, siedem wyścigów, a strata będzie ogromna. Dwa kolejne Grand Prix będą niezwykle ważne” – mówi dalej kierowca Ferrari.
Alonso zaprzeczył jakoby był sfrustrowany wynikami swojego zespołu. Stara się zmaksymalizować zarówno możliwości bolidu, jak i swoje. „Oczywiście, że chcemy walczyć o mistrzostwo tak jak rok temu. Wierzymy, że to możliwe i zaczniemy już od kolejnego wyścigu” – motywuje Hiszpan.
„Jestem optymistą. W Spa zrobiliśmy krok do przodu. Obyśmy na Monzie kontynuowali ten trend. Charakterystyka toru powinna nam pomóc. […] Bardzo ważny test przejdziemy w Singapurze, gdzie jest duży docisk. Tam zobaczymy, jaki zrobiliśmy progres” – kończy.
komentarze
1. frutek05941
Offtopic
O której jutro trningi przed GP Włoch?
2. pirelli
Pierwszy o 10 drugi o 14
3. bartexar
Hmmm... Ciekawe czemu o 10..
4. Zirdiel
Czyli, jeżeli Ferrari w ciągu 2 GP nie odrobi strat do Vettela to dają sobie spokój.
5. Grzesiu10
Nic dziwnego, odrobienie ok 50-55 pkt(w przypadku dwóch dość udanych występów Vettela w kolejnych wyścigach) w 6 wyścigów bez przynajmniej jednego DNF Vettela byłoby niemożliwe a liczenie na cud raczej nie jest dobrym pomysłem.
6. BlahBlah
frutek
O tej samej, co zawsze w Europie.
7. Felipe Massa
zobaczymy, ale raczej nie dadzą rady z Vettelem ;/ w tamtym sezonie była szansa i w 2010 ale niestety Ferrari jej nie wykorzystało
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz