komentarze
  • 1. Skoczek130
    • 2013-07-26 19:17:02
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    A jego partnerem Antonio Felix da Costa... :)

  • 2. Mad89
    • 2013-07-26 19:46:17
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    szef zespołu a wypowiada formułę "z tego co wiem". Takie rzeczy tylko w Toro Rosso.

  • 3. Bartlomiejn1
    • 2013-07-26 20:03:42
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Niech dadza szanse Vernowi , Ric jezdzil w HRT i ma wieksze doswiadczenie to prawda. Nie ma go co zkreslac ,moze ric sie niesprawdzi w rbr i wtedy verna wezma za niego

  • 4. Skoczek130
    • 2013-07-26 22:09:26
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Mad89 - tak samo jest z Hornerem. Nad nimi jest "szara eminencja", w postaci Dietricha i jego prawicy Helmuta. ;)

  • 5. Mad89
    • 2013-07-26 23:05:50
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Szkoda mi Vernge że go skreślają. Riciardo ma przebłyski ale dalej mam wrażenie że więcej jaj przy podobnym tempie prezentuje Francuz.

  • 6. elin
    • 2013-07-26 23:53:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    4. Skoczek130 - " szara eminancja " to zdecydowanie Helmut.
    Dietrich jest " szefem szefów " ;-).

  • 7. devious
    • 2013-07-27 03:56:00
    • *.adsl.inetia.pl

    @Skoczek130

    da Costa póki co nie pokazał nic wielkiego ani podczas testów ani w juniorskich seriach...

    Moim zdaniem takie pchanie na siłę kolejnych "młodziaków", którzy nie są w stanie zdobyć tytułu ani w GP2, ani w GP3 ani w WSbR to trochę bezsens. Algersuariego RBR wrzucił do F1 w wieku 19 lat by zrezygnować z niego gdy ten miał 21 lat - z reguły w takim wieku się wchodzi do F1 a ten z niej wyleciał... Zwyczajnie nie był gotowy na F1. Albo miał za mało talentu/odporności psychicznej. Może miał też za mało wsparcia, nie wiem. Zapewne brakowało wszystkiego po trochu bo wielki talent w wieku 20 lat by sobie poradził w F1 :)

    Sęk w tym, że RBR stosuje metodę prób i błędów wrzucając kolejnych kierowców by zaraz z nich zrezygnować. Z pozoru wygląda to na fajny program dla młodych ale ja odnoszę wrażenie, że to zorganizowany chaos, nad którym nikt nie panuje.

    Kolejni młodzi trafiają do F1 i wszyscy po kolei - poza Vettelem, który akurat szlifował się w BMW i tam debiutował - wyglądają na nieprzygotowanych:
    Klien - on zaczynał w Jaguarze ale to był junior RBRa. Bardzo szybki chłopak ale popełniał głupie błędy i im bardziej RBR naciskał na wyniki ten się bardziej gubił. Aż pogubił się totalnie. Ewidentnie wymagał pracy z psychologiem ale ani RBR ani dumny i pewny siebie (zarozumiały?) Klient nie brali takiej opcji pod uwagę. Mówi się trudno...
    Liuzzi - wielki talent ale też nie umiał poukładać sobie wszystkiego w głowie. Dużo pajacował zamiast ścisnąć poślady i zabrać się do ciężkiej harówy i pracy nad sobą. Nikt nie trafia do F1 jako idealny kierowca ale najlepsi jak Vettel czy Alonso potrafią się uczyć i dostosowywać. Tacy jak Liuzzi stoją w miejscu i uważają, że samym talentem wszystko się załatwi.
    Speed - spalił się totalnie. No i chyba brakowało talentu. W sumie nie wiem czemu dostał szansę w F1. Za narodowość?
    Buemi - w juniorach notował wyniki w kratkę i ten brak pewności przeniósł na F1. Od początku czułem, że nic z niego nie będzie bo wyglądał na mało odpornego psychicznie a wyniki z juniorów nie przekonywały.
    Algersuari - przedwczesny debiut. i tak jak w przypadku Buemiego chłopak zawsze jakiś taki bez ikry mi sie wydawał. Za grzeczny i bezpłciowy. Zresztą jak cała generacja tych młodych "chłopaczków" z przyklejonym, PRowym uśmiechem i nudną, rezyserowaną gadką do kamer.
    Ricciardo - póki co spisuje się słabo. Przed debiutem lansowany był na kolejny wielki talent ze stajni RBR. Przejeździł 40 wyścigów a wyników brak, przebłysków było bardzo mało. Ciągle się tylko mówi, jaki to on dobry ale nadal tego nie potrafi udowodnić. A to dobrze nie wróży. No ale ma jeszcze kilka wyścigów by błysnąć a ostatnio forma mu idzie w górę. W sumie z całej tej plejady wygląda mi na najciekawszego kierowcę więc mam nadzieję zabawi w F1 jeszcze trochę.
    Vergne - co mi się podoba - ma trochę charakteru i wygląda na kierowcę F1 :) Dobry na mokrym ale ogólnie bardzo nierówny. Póki co nadal zagadka - czasami błyśnie a potem ma fatalne wyścigi. Na pewno jest bardziej interesujący niż Speed, Algersuari czy Buemi. No ale materiałem na mistrza raczej nie jest.


    Podsumowując - program Red Bulla nie działa za dobrze. Mają kupę kasy, maja własny juniorski zespół a poza Vettelem nie znaleźli przez tyle lat dobrego kierowcy F1. Wszyscy, których próbowali szybko znikali z F1. Większość okazywała się po prostu za słaba psychicznie. Ewidentnie RBR powinien skupić się na tym elemencie - kierowcy wydają się nie przygotowani do F1 mentalnie, nie radzą sobie w kolejnych sezonach z presją, a dodatkowy nacisk dr Marko tylko pogarszają sprawę.

    Dodatkowo wydaje mi sie, że RBR czasem jest niewolnikiem własnego programu - czasami pchają młodego na siłę jak ALG - zamiast dać mu pojeździć w GP2. Sama selekcja młodych talentów też nie jest za dobra - do F1 powinni trafiać zwycięzcy GP2 czy WSbR - a RBR woli wpychać chłopaka prosto z F3 bo akurat jest w ich programie od kilku lat zamiast wziąć pod swoje skrzydła już sprawdzony talent z wyższej serii. No ale wtedy to by nie wyglądało tak efektownie, że go "stworzyli". Więc wolą brnąć dalej i sprawdzać kolejnych średniaków - a każdemu wypada dać 2 sezony. w STR. Kosztuje to kupę kasy a efektu brak - nie ma kim zastąpić Webbera.

    Nie jest łatwo znaleźć drugiego Vettela ale nie widzę jakiegoś sensownego planu w tych poszukiwaniach. Sama idea jest dobra, problem leży gdzieś indziej. Być może lepiej byłoby sprzedać STR i skupić się na wykupywaniu miejsc swoim juniorom w innych zespołach? Wyszło by na pewno taniej a np. taki Sauber, Williams czy nawet Lotus kłapaliby uszami z radości, że np. Ricciardo za 10mln euro będzie jeździł u nich. Może zdjęłoby to trochę presji z kierowców a po drugie - możnaby "przechwytywać" młode talenty takie jak Hulkenberg (który w 2011 nie miał fotela nigdzie). Oczywiście juniorski zespół brzmi dużo lepiej a też daje pewnie inne korzyści (przepuszczanie VET na torze, może jakies dane z testów, treningów i wyścigów) ale kosztuje gigantyczne pieniądze a efektów brak.

  • 8. Witek6935
    • 2013-07-27 09:13:41
    • *.dynamic.chello.pl

    Alguersuari i Buemi też byli bezpieczni w Toro Roso :)

  • 9. Witek6935
    • 2013-07-27 09:15:22
    • *.dynamic.chello.pl

    @up. Toro Rosso oczywiście

  • 10. Mad89
    • 2013-07-27 09:24:57
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @7 można odnieść takie wrażenie, jednak Riciardo staje właśnie przed wielką szansą, której nie mieli Buemi ani Alguersuari. Webber miał swoje plusy, a na pewno od kiedy zdobywają tytuły wielkie zmiany im nie po drodze, przy obecnym układzie, który się sprawdza. Całe szczęście, że nic nie trwa wiecznie i Webber może na torze i jest często niedorajdą, ale przenosiny do stajni Porshe to bardzo mądry ruch, tak samo jak rezygnacja w połowie sezonu.

  • 11. Skoczek130
    • 2013-07-27 12:33:44
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @elin - Marko wykonuje polecenia Dietricha. :))
    @devious - ten sezon nie jest udany dla Antonio i nie wiedzieć czemu, już nie liczy się w walce o tytuł. W zeszłym roku jednak był w czołówce GP3 oraz FR3.5. Był najlepszym kierowcą drugiej połowy sezonu - nie wystartował w pięciu wyścigach, a i tak zajął 4. miejsce w generalce. Jeżeli na kogoś mają wsadzić na miejsce Ricciardo, to na pewno da Costę. Sainz Jr jest jeszcze nieokrzesany, a i wyników dotąd świetnych nie osiągnął w serii lepszej od F3. ;)

  • 12. Skoczek130
    • 2013-07-27 12:35:30
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jeżeli chodzi o program RB - dowiodą jego słabości, jeżeli postawią na Raikkonena. ;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo