komentarze
  • 1. Phenom
    • 2013-02-07 19:24:48
    • *.adsl.inetia.pl

    No z tego co mówi Massa sekunda straty przy tak skrajnych warunkach i w dodatku na twardej oponie.....niezły wyczyn...warto zauważyć że Grosjean przejechał drugiego dnia tylko 0,6 sekundy lepiej w porównaniu do Buttona pierwszego dnia....Mclaren może być mocny w tym roku...jednak trzeba pamiętać że to tylko testy...

  • 2. Skoczek130
    • 2013-02-07 19:34:05
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    McLaren synu ma wszelkie podstawy do tego, aby w cuglach zdobyć podwójne mistrzostwo. Ich jedynym problemem może być żywotność, ale z pewnością wyciągną wnioski.

  • 3. Phenom
    • 2013-02-07 19:44:13
    • *.adsl.inetia.pl

    Wiesz oni w zasadzie za każdym razem mają podstawy od 1998r. kiedy zdobyli je po raz ostatni...no może nie licząc sezonu 2004r.....może w końcu wykorzystają potencjał auta...bo po ostatnim sezonie dostali porządną nauczkę jak nie wygrywać mistrzostwa w niemalże najlepszym samochodzie...

  • 4. rabus30
    • 2013-02-07 19:49:45
    • *.root.com.pl

    Podstawy są, ale jest też świeży kierowca (w takiej ekipie ) zobaczymy jak się odnajdzie pamiętacie KOV z Mcl? bolid super a szału nie było.

  • 5. Phenom
    • 2013-02-07 20:15:12
    • *.adsl.inetia.pl

    No to prawda...chociaż już dawno nie było super dobrego kierowcy pokroju Hakkinena....wiedział kogo ma się bać Schumacher :D....Oczywiście mam duży szacunek do Kimiego...jednak moim zdaniem jest jednak gorszy niż Mika..podobnie z Lewisem...:D

  • 6. Ziel5950
    • 2013-02-07 20:37:20
    • Blokada
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    4
    No ciezko by Kovalainen dał rade z Hamiltonem w Mclarenie skoro nawet Alonso uciekł z Mclarena ledwie po jednym roku.

  • 7. Martitta
    • 2013-02-07 21:05:36
    • *.warszawa.vectranet.pl

    Hmm.... A co sądzicie o Massie w McLarenie? Hipotetycznie:)

  • 8. Phenom
    • 2013-02-07 21:14:47
    • *.adsl.inetia.pl

    Z Buttonem mogliby stworzyć niezwykle równą parę kierowców....raczej nie byłoby lidera...

  • 9. fan massy
    • 2013-02-07 21:24:58
    • *.ip.netia.com.pl

    7. i 8.
    Massa w McLarenie , Perez w Ferrari

  • 10. fan massy
    • 2013-02-07 21:28:08
    • *.ip.netia.com.pl

    Zapomniałem dodac że Massa byłby nr 1 w McLarenie i pewnie byłby pokonał Buttona

  • 11. Martitta
    • 2013-02-07 21:47:05
    • *.warszawa.vectranet.pl

    @Phenom, @fan massy -W McLarenie nie usłyszałby "Faster Than You", dlatego z czołówki mógłby to być najlepszy team dla niego. Jeśli miałby tworzyć duet z Buttonem, trudno cokolwiek przewidzieć, jednak skłaniam się ku temu, że byłby po prostu szybszy.
    Ech... Na razie to tylko takie mrzonki, aczkolwiek Massa zasługuje na równe traktowanie, a czas w Ferrari powoli dobiega końca.

  • 12. reXio
    • 2013-02-07 22:09:12
    • *.centertel.pl

    Jasne, Massa jest najszybszy tylko ferdek go blokuje.

  • 13. fan massy
    • 2013-02-07 22:10:31
    • *.ip.netia.com.pl

    11. Jeśli chodzi o Massę w McLarenie to tylko hipotezy które nigdy sie nie sprawdzą. Perez ma chyba 3 letni kontrakt z McLarenem. Button raczej zostanie w McLarenie.

  • 14. Skoczek130
    • 2013-02-07 22:32:19
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Z McLarenem jest - w czasach dominacji Ferrari po prostu nie byli w stanie ich pokonać, a mało Williams był mocny. W 2005 r. byli najszybsi, ale awarie ich załatwiły. W 2006 r. nie ogarnęli wszystkiego po zmianie silników. W 2007r. zostali zdyskwalifikowani. W 2008r. zaniedbali drugiego kierowcę. W 2009 r. zbyt późno rozwinęli swój potencjał. W 2010-2011 byli gorsi od RBR. Ale w 2012r. byli już najszybsi - ponownie jednak zawiedli pod względem żywotności ich wozów, a mało tego popełnili sporo błędów w boksach. Teraz przepisy nie ulegają zmianie, a McL ma świetną bazę do mistrzowskiego sezonu. Perez nie będzie drugoplanowy, jak Koval. Poza tym ma podobny styl jazdy do Buttona, co w przypadku Hamiltona i Heikkiego było różne. Jedynie RBR ponownie może ich zatrzymać, demonstrując wielką formę, ale sami w to nie wierzą. Ten sezon moim zdaniem będzie trafianiem do jednej brami w przypadku jednej ekipy, góra dwóch. Tak to widzę. ;)

  • 15. silvestre1
    • 2013-02-07 22:55:32
    • *.146.10.135.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Z ciekawości poczytałem opinie francuzów, i mogę powiedzieć że to prawie lustrzane odbicie naszych. Zachwyty są umiarkowane, cierpliwie czekają na pokazy Alonso. Jedyna roznica to fakt że Rosberg pobił rekord toru w ilości przejechanych okrążeń.

  • 16. Jahar
    • 2013-02-07 23:46:08
    • *.opera-mini.net

    @14. Głupoty piszesz. Jak można być najszybszym i w ogóle jeżeli nie zdobywa się mistrza od wielu lat. Mclaren nie ma stabilizacji więc nie jest najszybszy. Szczerze ci mówię, że ja szybciej jeżdżę samochodem od Alonso tylko mi się zepsuł więc nie udowodnie. Taki tok myślenia pokazujesz.

  • 17. Gajwer93
    • 2013-02-08 08:28:32
    • *.opera-mini.net

    Hehe chciałbym to zobaczyć, porównujesz się do kierowcy, który ma tysiące przejechanych okrążeń bolidem F1, a ty samochodem chcesz udowodnić, że jedziesz szybciej, jeśli tak to widzę Cię obok Alonso w ferrari za kilka lat i udowodnij hehe błagam jaki żal...

  • 18. Skoczek130
    • 2013-02-08 08:59:39
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Jahar - ależ ty krótko myślisz, wiesz! I wreszcie zacznij czytać całość, a nie między wierszami. ;] Przytoczyłem sezony, w których walczyli o tytuł, ale go przegrali. I były to różne powody - kiedy mieli najszybszy wóz, to albo mieli wiele awarii, a 2007r. dostali DSQ. Ten rok jednak w moim mniemaniu rysuje się w jasnych barwach - MP4-27 bez wątpienia na przestrzeni sezonu był najszybszy. Nie piszę najlepszy - do tego brakło im niezawodności. Ale jeżeli ją uzyskają i odpowiednio wykorzystali potencjał ubiegłorocznej maszynki, powinni być najlepsi. Nie zdobyli tytułu od wielu lat, ale w końcu go zdobędą. I moim zdaniem ten rok będzie przełomem. Choć oczywiście mam świadomość, iż RBR znowu może wystrzelić, czego sobie życzę. Nie lubię McL, ale to ekipa, z którą trzeba się liczyć. Jeżeli nie popełnia błędów, trudno ją pokonać. Bije na łeb i na szyje Ferrari. ;) I zrozum wreszcie pojęcie "najszybszy", bo chyba nie potrafisz - wygrali najwięcej sesji kwalifikacyjnych i mieli w niej najwięcej dubletów. Ten choćby fakt może skłonić do takiej tezy. I jeszcze raz powtarzam - najszybszy nie musi być najlepszym. McL nie był najlepszy w 2012r. - ale w 2013r. mają na to największe szanse i dla mnie są faworytami nr 1.

  • 19. Skoczek130
    • 2013-02-08 09:03:11
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    P.S. Zapomniałem o najważniejszym - przepisy nie ulegają zmianie, a więc bolidy z sezonu 2012 były po prostu bazą do 2013r. i to silniej, niż w ostatnich latach. To skłania mnie do takiej tezy. Button może realnie liczyć nawet na powtórkę z 2009r. W 2012r. zatrzymały go problemy z wozem.

  • 20. Skoczek130
    • 2013-02-08 09:04:02
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Gajwer93 - nie zrozumiałeś toku myślenia @Jahara.

  • 21. devious
    • 2013-02-08 13:15:52
    • *.adsl.inetia.pl

    @Skoczek130
    tak, McLaren ma w chwili obecnej prawdopodobnie najmocniejszy pakiet ale do Melbourne jeszcze daleko - Ferrari, RBR, Lotus i prawdopodobnie też Mercedes mogą mieć na pierwszy wyścig równie szybkie o ile nie lepsze maszyny... zresztą Horner stwierdził, że w tym sezonie co najmniej 5 ekip będzie walczyć o wygrane w wyścigach i na różnych torach będą różne auta najszybsze... prawdopodobnie czeka nas znowu ekscytujący sezon - i ja też wątpię w dominację jednej ekipy, bo ktoś musiałby wpaść na coś przełomowego a to nie zdarza się co roku...

    tak więc McLaren może i owszem mieć na przestrzeni sezonu najszybsze auto (średnio licząc bo pewnie nie wszędzie będą mocni tak jak w 2012 nie wszędzie byli) ale to nie będzie duża przewaga - jakieś części sekundy jeżeli w ogole...

    I wiesz co wtedy zadecyduje? Kierowcy... A tych z czołówki McLaren ma akurat w tym sezonie nie najmocniejszych - Button jako lider w mojej opinii troszkę odstaje od Alonso, Vettela i Hamiltona i co najwyżej możemy go postawić na półce z Raikkonenem (choć oczywiście obaj Jenson z Kimim świetnie "ciułają" punkty ale w czystej szybkości w Qual i czasem w wyścigach lekko odstają od ww. trójki)

    Perez zaś to póki co wielka niewiadoma - póki co zachwycił w kilku wyścigach ale też w wielu popełniał karygodne błędy, do tego bardzo kiepsko się kwalifikował... Grosjean i Massa i owszem też do wielkich asów nie należą ale przynajmniej znają już zespół i mają więcej doświadczenia (Grosjean ma mało w F1 ale ogólnie sporo jako kierowca i człowiek) - a Rosberg i Webber to oczywiście klasa wyżej, może nie mistrzowie ale solidni zbieracze punktów i podiów, gotowi wygrywac wyścigi jeżeli auto pozwoli i mają swój dzień... czy Perez będzie gotowy wygrywac wyścigi? tego on sam nie wie, ja jednak w pierwszym sezonie bym na to pieniędzy nie postawił... czy będzie na podium? w ciemno można postawić, że się gdzieś załapie - czy jednak będzie regularnie punktował jak. np. Webber i Rosberg? w Sauberze z regularnością i dojeżdżalnością miał problemy... tak więc tego nie wiemy...

    Reasumując - McLaren tym razem może schrzanić sezon w klas. konstruktorów właśnie tak jak w 2008 - słabszym zestawieniem kierowców.... Red Bull i Mercedes mają silniejsze pary, Ferrari też (choć Massa to też wielka niewiadoma, ostatni sezon miał w połowie dobry a w połowie tragiczny wiec ciężko go ocenić - ale raczej w dobrym bolidzie jeździ w miarę dobrze i zbiera solidne punkty) - co najwyżej Lotus nie ma mocniejszej pary a porównywalną... no chyba, że Perez się nam objawi jako nowy Vettel ale na to szanse są małe... chłopak jest szybki ale też miał w zeszłym sezonie naprawdę mocne auto... tyle, że w zeszłym sezonie nawet Maldonado w Williamsie wygrał wyścig a w Brazylii Hulk w Force India walczył o wygraną z McLarenami... tak więc nie ma co gloryfikować Pereza, ocenimy po 10 wyścigach z jakiej jest gliny ulepiony... Koval też przechodził do McLarena po dobrym sezonie i wszyscy oczekiwali dużych rzeczy od niego a jak się skończyło wiadomo... To samo Fisichella - trafił w 2005 do Renault jako naprawdę mocny kierowca słabych aut - a tam Alonso zniszczył go kompletnie...

    Tak więc poczekamy zobaczymy - jak dla mnie McLaren nie jest największym kandydatem do MŚ konstruktorów, Red Bulla i Ferrari stawiam wyżej właśnie ze względu na soldniejszy zestaw kierowców na tle prawdopodobnych osiągów bolidu (które pewnie będą zbliżone w czołówce)

  • 22. devious
    • 2013-02-08 13:37:33
    • *.adsl.inetia.pl

    @11
    taaa Massa szybszy od Buttona, o matko...

    widzę wielu tutaj ciągle gloryfikuje Massę, ten chłopak jest szybki owszem - jak ma swój dzień i najszybszy bolid w stawce to tak jak Webber, Grosjean czy 10-20 innych kierowców - może wygrać - ale to nie jest ścisła czołówka - nigdy nie była...

    zaliczył 1 naprawdę świetny sezon ale nawet w tym udanym 2008 roku był często w cieniu Raikkonena, Hamiltona i Kubicy, nawet Alonso w dość słabym Renault bywał czasem od niego szybszy...Massa od 2006 jeździ w Ferrari - Ferrari, które co sezon wygrywa wyścigi, nawet w kiepskich 2009 i 2011 zdołało wygrać GP... I Massa przez te 7 sezonów wygrał 11 wyścigów, na podium był 32 razy w 120 startach - z czego 27 podiów zaliczył w latach 2006-2008 kiedy dysponował najlepszą maszyną w stawce (w 2006 - 9 wygranych Ferrari przy 8 Renaule, w 2007 - 9 wygranych Ferrari przy 8 McLarena, w 2008 - 8 wygranych Ferrari przy 6 McLarena)

    posadźcie takiego Pietrowa na 3 lata to najlepszej maszyny w stawce i jestem pewien, że tych podiów też trochę uzbiera, pewnie kilka wygranych też...

    Massa to kierowca solidny, z przebłyskami - przy dużym szczęściu i sprzyjających okolicznościach oraz 100% wsparciu zespołu był w stanie pokonać Raikkonena w 2008, na tle Alonso bez wsparcia zespołu i w słabszym bolidzie - pokazał jednak swoją miałkość...

  • 23. devious
    • 2013-02-08 13:49:01
    • *.adsl.inetia.pl

    poprawka Massa ma w sumie 34 podia a nie 34 :)

    ale dodam jeszcze jedną statystykę:
    Massa od 2010 do 2012 zdobył całe 7 podiów w 58 startach
    Alonso tym samym bolidem od 2010 do 2012 w 58 startach zdobył 33 podia...

    7 a 33 - to nawet mając w baku cukier dosypywany przez Alonso i co wyścig zakaz wyprzedzania Alonso - tych podiów powinno się uzbierać więcej...

    to nawet jakby przepuszczał Alonso do powien był być na 4 miejscu, co? no to ma 7 czwartych miejsc od 2010,,,

    7+7 = 14 dobrych występów w 58 startach gdzie Alonso miał tych dobrych występów 33... to jest różnica klas widoczna gołym okiem, zauważalna nawet dla upośledzonego dziecka :) zaklinanie rzeczywistości jakoby Massa był lepszy od Alonso, Buttona, Hamiltona czy Vettela - tylko po prostu ma pecha, gorszy bolid i ogólnie całe życie pod górkę - nie pomoże ;)

  • 24. devious
    • 2013-02-08 13:49:43
    • *.adsl.inetia.pl

    *Massa ma 34 podia a nie 32... naprawdę przydałaby się opcja edytuj :)

  • 25. 6q47
    • 2013-02-08 21:49:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    22. devious
    "Czepiasz" się Massy nie biorąc pod uwagę polityki grasującej jak zbój w ciemnych zaukach miasta pozbawionego prądu...

    Nie wiem jak Ty, ale ja widzę w tym nieszczęsnym sezonie, w którym "glockowo" został odstrzelony nie jako gość, który nie miał jaj, ale jako młodzian nie dostosowany do zmiany przepisów.
    Nie dostosował się lub miał zbyt wiele "nałożone łopatą" - obecność Raikkonena w zespole - do głowy w nieodpowiednim dla Niego momencie.

    Błędy popełniali obaj (Kogut Hamilton) w tak szerokim spektrum, że dziwnym było pokonanie Massy przez Koguta niemal "świeżo" wrzuconego na Arenę F1 - a przecież Massa dysponował większym doświadczeniem od rzeczonego Koguta.

    Winą za obecny (od czasu obecności Alonso) stan śmiało można obarczyć "brak prądu w wielkim mieście" .
    Z drugiej strony obecne testy (Jerez) dają nam sygnał, że umożliwienie Felipe trzydniowego testowania bolidu można podciągnąć pod -> podanie dłoni, która to dłoń pozwoli na przeskoczenie o tyle (bardzo ważnych) pozycji w porównaniu z poprzednimi sezonami, że Alonso będzie miał pewność odpowiedniego wsparcia ze strony Massy.
    Wsparcie Alonso to Raz, pozycja zespołu w WCC to Dwa...
    Czy miałkośc jest normą w jego obecnosci?
    Raczej brak wsparcia, które nie przekłada się ze słów wypowiadanych ze strony L di Momnte czy też Szefa zespołu.

    Pozdr.

  • 26. devious
    • 2013-02-08 22:54:45
    • *.adsl.inetia.pl

    @25
    ogólnie lubię Twoje posty ale ten powyżej - sorry - wyszedł totalnie bełkotliwie i do końca dla mnie niezrozumiały jest...

    mówisz, że Massa w 2008 był młodzianem nie dostosowanym do przepisów? to Kubica kim był? Hamilton młodszy od Massy kim? Alonso też swoją drogą młodszy ciut - a jakoś też się dostosował, jak reszta... zresztą sam przyznajesz, że miał odpowiednio dużo doświadczenia...

    a brak dostosowania się do zmiany przepisów = słaby talent... dla mnie było oczywiste przed sezonem, że kiedy bolid wymaga w prowadzeniu większego kunsztu - prawdziwi spece i naturalne talenty kierownicy tj. Alonso, Kubica, Hamilton czy Raikkonen - zjadają Massę na śniadanie... i tak też było w pierwszych wyścigach gdzie Massa sie gubił, potem o dziwo złapał wysoką formę ale i tak w wyścigach takich jak Monako czy Spa - awansował w górę głównie dzięki odpadnięciom lub karom nakładanym na Lewisa i Kimiego...

    dla mnie i tak 2008 pozostaje anomalią bo kierowca nr2 czyli Massa przeskoczył Raikkonena (choć ten do połowy sezonu błyszczał, potem jakby zeszło z niego powietrze i po pechowym dla Kimiego SPA zespół już w 100% postawił na Massę) a walka o MŚ między Felipe a Lewisem była tak naprawdę walką wielkich błędów - kto ich popełni najmniej ten wygra... Lewis wygrał zasłużenie tytuł bo był szybszy i bardziej przebojowy w skali całego sezonu, ale tak naprawdę obaj nie zasłużyli wtedy na mistrzostwo - tak już bywa,że ktoś musiał jednak wygrać :)

    analogicznie Webber w 2010 miał równie świetny co Massa sezon i też - na szczęście - nie wygrał... choć go lubię to nie uważam, że zasłużył na taki tytuł, tak samo jak Massa... obaj to typowi kierowcy nr2, jak Rubens, DC, Fisi, wcześniej Berger, Frentzen, Patrese czy Irvine... kolesie nieźli, wygrywający wyścigi i mający w dorobku podia na koniec sezonu MŚ, tytuły MŚ konstruktorów - ale jednak będący szczebelek niżej niż najwięksi mistrzowie...

    tak samo za kilka sezonów ludzie ocenią Massę, Rosberga pewnie też - bo to jest właśnie ten poziom...

    a 2008 pozostanie anomalią w karierze Massy tak jak 2010 w wykonaniu Webbera czy 1999 Irvine'a... Ralf Schumacher też raz na półmetku sezonu walczył o tytuł w Williamsie i wygrywał wyścigi a jakoś nikt nie nazywa go wielkim mistrzem choć pewnie były momenty,że tez się nim "podniecano" jak Massą, że taki dobry tylko pecha ma itd. itp. :)


    i na koniec odpowiedź na ostatnie pytanie - czy miałość Massy jest normą - tak, jeżeli przez 3 sezony nie pokazał nic wielkiego, wcześniej w 2006 i 2007 też miał ledwie kilka dobrych występów na sezon (czyli jak każdy prawie kierowca w F1 raz na 5 wyścigów błyśnie) - to właśnie dobrze charakteryzuje Massę... jest kierowcą nijakim, bez charakteru, nie radzi sobie z trudnymi bolidami, wiecznie narzeka, nie ma charakteru by postawić na swoim i podporządkowuje się liderowi Alonso - po prostu jest miłym gościem od dowożenia punktów i tyle... w 2008 w Brazylii płakał jakby wiedział, że to był jego życiowy sezon i więcej się nie powtórzy... czy ktoś widział Alonso płaczącego po przegranym tytule? w 2010 on był raczej wściekły, pewnie głównie na siebie i zespół i odreagował na Pietrowie, pałał żądzą rewanżu... i tę różnicę charakterów od razu było widać od 2010 roku - to nie kasa sponsorów czy wybór markiza zdecydowały ale charaktery - mechanicy od razu postawili na Alonso jako lidera, Massa zostal nr2, a kilka gorszych wyników od razu podokopały jego pewność siebie i wiarę zespołu w niego - równia pochyła...

    teraz zespół trochę odbudował Massę, on sam uwierzył w siebie, bolid jest lepszy i Felipe mocniejszy - ale kierowca o tak słabej psychice jak Massa nie ma szans w starciu z Alonso, będzie mu ciągle ciężko utrzymac sie tuż tuż cały sezon za Fernando... a kilka gorszych wyników i może znowu być problem...

    tak więc o czym my mówimy w ogóle? miękki Massa nawet nie ma porównania do Buttona, który był na tyle twardy psychicznie by przyjść do "jaskini lwa" Hamiltona i przez 3 sezony pokonać go na punkty...

    wyobrażacie sobie, że Massa w sezonach 2010-2012 pokonałby Hamiltona gdyby razem jeździli w McLarenia (lub nawet w Ferrari żeby to Massa miał przewagę garażu) - NIEMOŻLIWE :)

    ot i cała prawda o Massie :)

  • 27. viggen
    • 2013-02-09 01:24:03
    • *.dynamic.chello.pl

    @devious
    Horner powiedział o 5 ekipach a Alonso mówił o 3. I Hiszpan chce mieć bolid jeden z tych 3. Niestety wszystko wskazuje, że na Ferrari zabraknie miejsca.
    McLaren ma tą główną przewagę że ich bolid się rozwija czy nawet zmienia całkowicie podczas jednego sezonu. To akurat w dużej ekipie jak Ferrari nie zawsze ma miejsce.

    Co do kierowców większej głupoty nie słyszałem
    Button Raikkonen i Alonso to sama generacja kierowców. To kierowcy wyścigowi. U nich kwale nie były nigdy domeną. Mają świetne tempo wyścigowe.
    Vettel i Hamilton - odwrotnie. Tempo ich jest różne, nierównomierne ale za to świetnie potrafią skleić dobry czas na kwal.

    Więc gdzie tu Alonso do czystej szybkości w Qualu??!! Większej głupoty nie czytałem od lat.

    Button gdy dostanie bolid który mu odpowiada może wygrac tytuł.
    Nie wiem skąd Ty masz takie informację ale to własnie ekipę Lotusa uważaja za najmocniejsza jako kierowców.

    Potem czytamy że Raikkonena stawiasz na tym samym poziomie co Hamiltona. Wiec sie zdecyduje w koncu

    Co do Massy - racja z wielkim wsparciem zespolu pokonal Raikkonena. A myslisz. ze Alonso bez wsparcia zespolu wygralby z Massa. Ni diable. Wiec przestan tego swojego hiszpanskiego gladiatora wywyzszac.

    I dalej porównujesz Masse do Alonso. Jezu ale jestes nudny. Jak chcesz porownac osiagniecia kierowcow jak Massa nawet nie masz szans powalczyc z Ferdkiem, skoro jest zawsze tylko jego pomocnikiem.

    @6q47 ma rację

    Jeżeli Massa wiecznie narzeka to co robi Alonso?! On ciągle uśmiechnięty tak :D? Ale Ty jestes stronniczy !!!

    Massa przy wsparciu zespolu Mcl pokonałby Buttona, tak samo jakby pokonał przy wsparciu Ferrrari Alonso. Jest do tego zdolny.
    I tyle

    Nie chce mi sie po prostu Twoich wypocin czytac
    Kilka razy napiszesz coś mądrego naprawdę ale to co napisałeś wyżej - to czysta głupota.
    Niestety, nigdy nie otworzysz oczu, bo niestety Santander pcha pieniazki a Alonso nie bedzie nigdy kierowca nr 2 skoro juz na testach w Jerez Massa pracuje na rzecz Hiszpana sieroty a jeszcze sie sezon nie zaczął

  • 28. devious
    • 2013-02-10 04:06:17
    • *.adsl.inetia.pl

    @viggen

    jak zwykle nie doczytałeś i się czepiasz sam nie wiesz czego chyba :) jeżeli nie słyszałeś większych bredni to są 2 opcje:
    a) nie rozumiesz tekstu czytanego
    b) żyjesz w innej, równoległej rzeczywstości

    staiwam na obie opcje jako równie prawdopodobne :]

    a teraz wytłumaczę powoli, żebyś załapał (rób przerwy w czytaniu jak głowa rozboli od myślenia) - dobra, trochę sobie szydze, pewnie już się obraziłeś na max ale pamiętaj, że sam zaczynasz zawsze od takich durnych prowokacyjnych tesktów więc nie dziw się, że ja potem też nie odpuszczam Ci i sobie ostro żartuję :)


    Primo, nie napisałem nigdzie, że Alonso ma czystą szybkość w Qual. Napisałem, że ogólnie oceniając pełny zestaw (qual, tempo w wyścigu, umiejętność strategicznej jazdy, inteligencja na torze itd - te wszystkie czynniki) to VET, HAM i ALO są bardziej kompletni od Kimiego i Jensona - cała piątka ma wady bo nie ma ideałów ale akurat But i Kimi mają jednak w trakcie sezonu wyścigi gdzie kompletnie "znikają" - podobnie jak np. Webber tylko rzadziej... obaj i JB i Kimas się świetnie przebijają w wyścigach, uwielbiam ich oglądać ale kwalifikując się na P9 czy P11 bardzo szybkim bolidem - trudno nie zauważyć, że nie wykonali jednak swojej roboty w 100%. Alonso też pod koniec sezonu miał gorsze quale ale wcześniej? przez 75% sezonu wyciskał z Ferrari ostatnie soki, klepał Massę na 1-1,5s w qual, wbijał się na P4 i P5 bolidem, którym Massa ledwo wychodził z Q1...

    Alonso tak jak sam zauważyłeś tak jak i Button i Kimi nie jest królem Qual (inna sprawa, że często z powodu braku odpowiednio szybkiej maszyny przez 8 z 11 sezonów w jakich brał udział) - ale też jestem na 100% pewny, że w równych autach pokonałby i Kimiego i Buttona w qualach - jest wystarczająco szybki... Kimi w qualach często nie radził sobie z Massą, obecnie nie radzi sobie z Grosjeanem - kiedyś w czasach McLarena wydawal mi się znacznie szybszy w Qual, od 2008 jego kwalifikacje bywają naprawdę kiepskie, teraz nie ma to dużego znaczenia to inna sprawa więc Kimi tak nie cierpi... Button to samo - Hamilton go miażdżył w qualach...

    ale oczywiście i Button i Raikkonen to też wielcy mistrzowie - tutaj podkreślam napisałem że są miedzy całą piątką minimalne różnice tylko - i po prostu nie mogę postawić znaku absolutnej równości między Kimim i Jensonem z jednej strony a Alonso, Lewisem i Vettelem z drugiej - i pierwsi i drudzy są świetni na dystansie, każdy z nich to zasłużony mistrz ale po prostu Jenson i Kimi mają pewne wady, których nie widzę aż w takim stopniu u reszty - chodzi własnie o czyste tempo wtedy kiedy naprawde trzeba pojechać na max - tutaj najlepsi są Lewis i Vettel, Alonso jest niezły w qual i bardzo mocny o ile nie najmocniejszy w wyścigach...

    oczywiście to wszystko subiektywne opinie moje i wielu innych ale wszelkie wyniki z ostatniego sezonu jak i lat ubiegłych to powierdzają...


    staty od 2010 do 2012 pojedynek quali:
    Hamilton-Button 43 do 14 (bo Hamilton jest dobry w qual)
    Alonso-Massa 47 do 10 ("bo Alonso jest słaby w qual ale Massie kazano przegrywac o 1s na kółku bo Ferrari nie zależało na wysokiej pozycji w MŚ konstruktorów")

    od 2007 do 2009
    Massa-Raikkonen 25-20
    itd. itp. mogę tak długo sypać przykładami, tylko po co :)

    oczywiście sezon sezonowi nie równy ale jak ktoś ma prężny i niezależny umysł, umie analizować dane to nie musi czytać opinii innych, blogow i forów internetowych tylko sam sobei wyciągnie odpowiednie wnioski tak jak ja - i będzie umiał ocenić który kierowca jest na jakim poziomie w skali 10 ostanich sezonów...

    wg. Ciebie Massa jest na poziomie Alonso bo pewnie na jakimś blogu wyczytałeś (pewnie sam N.Todt pisał bo co miał pisać, że jest gorszy?! ;p) - no ale Tobie nienawiść do Alonso tak zaślepia umysł, że każdą bzdurę kupisz :) jakby ktoś napisał, że Sakon Yamamato był szybszy od Alonso to też byś to pewnie łyknął jak młody pelikan i powtarzał :>

    aha i jak śmiesz twierdzić, że McLaren świetnie się rozwija czy całkowicie przebudowuje w trakcie sezonu a Ferrari już nie? w 2007 i 2008 obie ekipy rozwijały bolid podobnie dobrze - Ferrari wygrało MŚ konstr. w obu sezonach i więcej wyścigów (niestety - bo ogólnie nie przepadam za Ferrari i ściskałem kciuki z McLarena wtedy)
    w 2009 obie ekipy zaczynały ze złomem i obie ekipy rozwinęły bolid do zwycięskiego (McLaren 2 wygrane, Ferrari jedna) - McLaren wypadł wtedy lepiej ale też Ferrari straciło kierowcę i od Węgier tylko Kimi im punktował...
    od 2010 McLaren buduje lepsze bolidy ale przecież Ferrari świetnie rozwijało bolid w 2010 (od GP Niemiec przecież seryjnie wygrywali wyścigi, a wcześniej często byli w tyłku) - a w 2012 z totalnego złomu doszli do niezłych wyników w połowie roku i do wicemistrzostwa kontruktorów - zaczynając z bolidem niezdolnym do wejścia do Q3!
    w 2011 też zdołali rozwinąć bolid na tyle, by wygrać GP, potem i owszem odpuścili bo sezon i tak był przegrany i chyba uszło z nich powietrze...

    tak więc gdzie ten świetny McLaren i słabo rozwijające się Ferrari? w mojej opinii obie ekipy się potrafią totalnie odbudowac i w pół sezonu zmienić całkowicie bolid - chyba jako jedyne ekipy... nie widzę tu różnic i przewagi McLarena - w pojedyńczych sezonach raz lepsi są jedni raz drudzy...

    a teksty o pieniążkach Santandera i kierowcach nr1 i nr2 (jakby to była nowość w F1) zachowaj dla swoich kolegów z gimnazjum (chodzi oczywiście o stan umysłu) - to naprawdę na nikim już nie robi wrażenia :)

    Ty chyba naprawdę wzorem Jaroslawa K. nie chcesz dać się przekonać, "że białe jest białe a czarne - czarne"

    naprawę jesteś takim F1-forumowym PISlamista w moich oczach - inteligentny i oczytany ale totalnie zaślepiony swoją ideologią a więc ślepy na fakty, które przeczą z góry postawionej tezie...

    Brakuje jeszcze tylko trotylu, brzozy i sztucznej mgły w bolidzie Massy jako wytłumaczenia, czemu dostaje TOTALNE baty od Alonso :)

  • 29. viggen
    • 2013-02-11 00:13:23
    • *.dynamic.chello.pl

    Wiem co przeczytałem ale Ty w swojej wypowiedzici się sam pogubiłeś.
    Nie mamy o czym rozmawiać skoro Ty Alonso traktujesz na równo z Vetellem i Hamiltonem
    Niemiec i Brytyjczyk bez zespolu nie istnieja. Jaki zmysl oni maja? Jaka strategia?
    Alonso tak ale nie reszta.

    Cała trójka - Alonso Kimi i Jenson mają problemy ze złożeniem dobrego kółka. Tylko najszybszy bolid ze stawki im pozwala na najlepsza pozycje na starcie.
    To sa kierowcy tego samego kalibru. Zapomniales, ze Kimi przez dwa lata rozbijal sie na szutrach. Jakikolwiek kierowca po przerwie nie siadzie do bolidu i nie bedzie wykrecal najlepszych czasów.
    W przypadku Fina sezon 2012 to było przypomnienie kunsztu. Po sezonie 2013 jezeli tak napiszesz jak napisales przyznam Ci racje.

    Kimi nie radził sobie z Massa bo juz pisałem to wczesniej. Mieli inne strategie. Massa ma problem z przebijaniem sie z dalszych pozycji. Raikkonen nie. Roznica paliwa z tego wynikała
    Kimi nie raz przyznawal ze Mcl byl na tyle szybki ze mogł walczy o PP
    Dlatego Alonso w McL mial mały z tym problem

    Nie porownuj sezonu 2012, bo Kimi właśnie słynie z tempa wyscigowego.


    I dalej idąc. Już pisalismy o tym. Alonso jest nr 1 i nigdy mi tutaj statystyk z Massa nie wklejaj bo to smieszne jest. Mamy teraz testy w Jerez a sezon sie jeszcze nie zaczał a juz Massa pracuje na rzecz Hiszpana.
    W jaki wiec sposob ma Brazylijczyk walczyc z Alonso. skoro z gory jest kierowca nr 2??? Massa nawet nie masz szans powalczyc w czasie sezonu. wiec nie ma co sie dziwic ze przegrywa z Twoim Bogiem.

    Co do Buttona. Jest kierowca troszke himerycznym. Taka kopia Kubicy. A pamietasz co mowili wszyscy jak podpisal kontrakt z Mcl??? Pewnie nie pamietasz ale kazdy krzyczal ze Hamilton go zje, bo nawet boski Alonso go nie pokonal. Ale prawda jest taka. ze Jenson dal sobie rade. On nie jest słabym kierowcą i jak Mcl z dobrym bolidem skupi sie na nim to ma wieksze szanse na tytuł jak Alonso


    Co do Mcl.
    Przykro mi ale Mcl sie szybciej rozwija. Nawet w tym sezonie bylo to widac
    Jako przyklad podam sezon 2004, gdzie w polowie sezonu potrafili zaprentowac calkowicie nowy bolid.

    Ferrari nie jest zle ale ostatnio ich zarzad jest do dupy. To przez nich nie potrafia zrobic bolidu w ktorym Alonso potrafilby zdobyc tytul

    Od Kaczora sie odbij bo nigdy za PISEm nie bylem. A druga sprawa co ma polityka do tego? A trzecie, co cie obchodzi na kogo glosuje.

    Nara. Filozofuj dalej

  • 30. viggen
    • 2013-02-11 00:19:29
    • *.dynamic.chello.pl

    PS
    Grosjean jest tak samo szybki na Qualach jak Hamilton.

    Napisałeś "ale też jestem na 100% pewny, że w równych autach pokonałby i Kimiego i Buttona w qualach:
    I masz całkowitą nie rację. Alonso jest lepszy od Buttona to prawda. ale do Kimiego - na tym samy poziomie jak nie nie gorszy.
    Przypomnij sobie staruszku sezony gdy Kimi był w Mcl a Alonso w Renault. Alonso zdobył tytuł np w 2005 przede wszystkim dlatego ze mial niezawodny bolid. Ale do Fina nie dorastal do piet. Kimi go miażdzył w kazdej kategorii.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo