komentarze
  • 3. Haziaj
    • 2012-06-25 14:57:56
    • *.ibd.gtsenergis.pl

    Fajna jest ta konfrontacja kierowca-szef zespołu. Wiadomo, że kierowca powie: "Jestem tu po to by się ścigać i mimo zużytych opon będę bronił swojej pozycji". Z kolei szef zespołu stwierdzi: "Jesteśmy tu po to żeby zdobywać punkty i pod koniec sezonu mieć ich jak najwięcej". Teraz wszystko zależy od tego jak to skonfrontują między sobą i na jak duże ustępstwa pójdzie kierowca, mimo że w pierwszej chwili może się to wydawać frustrujące jednak w przyszłości zaowocuje punktami, których znając życie na koniec sezonu zabraknie. Jednak Hamilton w tej kwestii zrobił duży postęp. Aż miło go oglądać gdy jeździ z chłodną głową. Cóż, naturalne następstwa doświadczenia i łomotu jaki dostawał od kolegi z zespołu w poprzednim sezonie ;-) Na pewno Whitmarshowi jest nie w smak ale i tak może być zadowolony z regularności Lewisa i postępów jakie poczynił.

  • 4. Vysogota
    • 2012-06-25 15:25:27
    • *.sggw.waw.pl

    Na tą wypowiedź pewnie mają też wpływ negocjacje co do wysokości kontraktu :)

  • 5. 99kowalski
    • 2012-06-25 15:36:15
    • *.centertel.pl

    Chcę tylko dodać, że w ostatnim czasie mieliśmy okazję oglądać parę efektownych rzutów kierownicą...

  • 6. Jahar
    • 2012-06-25 15:41:34
    • *.opera-mini.net

    Pewnie chodzi o kontrakt ale swoją drogą szef dał ciała taką wypowiedzią. Wiadomo, że Hamilton mógł inaczej się zachować ale skoro już tak się stało to zespół powinien murem stać za zawodnikiem tym bardziej, że to oni głównie spaprali wyścig w boksie.

  • 7. Wiater
    • 2012-06-25 16:17:56
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Hamilton nie komentował, bo dobrze pamięta jak psuł wyścigi Massie :P

  • 8. Kornik
    • 2012-06-25 18:54:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wjechali równocześnie w zakręt a nawet Maldonado był minimalnie z przodu. Hamilton wypchnął go z toru. Taka desperacka obrona wynikała z tego że było to ostatnie okrążenie. Jestem pewien że gdyby było więcej okrążeń to Hamilton byłby bardziej ostrożny i puściłby go. W końcu miał dużo gorsze opony więc i tak by przegrał a po co ryzykować. Podczas GP mieliśmy dużo podobnych wyprzedzeń i każdy kierowca zostawiał miejsce drugiemu. Tylko Lewis zrobił inaczej za co moim zdaniem powinien zostać ukarany.

  • 9. beret
    • 2012-06-25 19:11:03
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Usunięty

  • 10. lucek82
    • 2012-06-25 19:21:42
    • *.serv-net.pl

    Ewidentnie negocjacje co do kontraktu Lewisa cały czas w toku, o czym świadczy powyższa wypowiedź. Dziwne, że Whitmarsh nie wypowiedział się nic na temat fatalnych pit-stopów swojego zespołu, tylko próbuje wytknąć każde potknięcie kierowcy. Wg mnie zawinił Maldonado.
    2gi pit-stop znacznie wpłynął na końcowy wynik, gdyby nie potknięcie mechaników Ham walczyłby o zwycięstwo z Alonso.

  • 11. Grzesiek 12.
    • 2012-06-25 19:25:21
    • *.cdma.centertel.pl

    poproszę o bana dla pana spod dziewiątki :)

  • 12. GrzeSzNY
    • 2012-06-25 19:38:50
    • *.nyc.biz.rr.com

    @7 massa psul wyscigi sobie i innym, sreszta do tej pory psuje wyscigi tym razem dla Ferrari :) @10 tak 2 stracone pozycje w pitstopie to jednak duza strata ....

  • 13. ForzaFerrari
    • 2012-06-25 20:39:57
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ojoj,ale się porobiło.Ban dla bereta.

  • 14. kaniuss
    • 2012-06-25 20:42:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    a zaraz na początku drugiego stintu inżynier do Lewisa krzyczał "PUSH , PUSH", sami z siebie niech robią idiotów a nie z kierowców....

  • 15. etos
    • 2012-06-25 22:09:39
    • *.ip.telfort.nl

    nie rozumiem jego belkotu

  • 16. margdoc
    • 2012-06-25 23:35:28
    • *.adsl.inetia.pl

    @5 - a gdyby tak w paddocku zorganizować dogrywkę dla tych, co "już nie jadą" - rzut kierownicą (kaskiem). Zwycięzca dostawałby, powiedzmy, 1pkt pocieszenia...

  • 17. amiga-forever
    • 2012-06-25 23:37:00
    • *.krak.tke.pl

    8: Własnie, że nie. Hamilton trzymał się swojego toru jazdy a Maldonado będąc za nim próbował wepchnąć się tam gdzie nie było dla niego miejsca - w rezultacie znalazł się poza torem. Następnie wjechał w Hamiltona starając się wrócić na tor - jego tłumaczenie iż podbiło go na krawężniku jest niedorzeczne ponieważ o wiele wcześniej powinien odpuścić i schować się za Lewisa (nawet jakby mu się udało to byłoby to wyprzedzenie niezgodne z regulaminem)

  • 18. PanPikuś
    • 2012-06-25 23:42:32
    • *.dynamic.chello.pl

    @8 wjechali równocześnie , ale Hamilton raz ze jechal torem a nie poboczem , w przeciwienstwo do Maldonado. Poz tym wielu innych kierowcao podzcas walki jak nie mial miejsca to nei wyprzedzalo tam poboczem tylko grzecznie za bolid i cisniemy dalej. Poza tym tluamczenie ze mial slabe opony to jest wg mnie przesada. Owszem mam slabe opony , ale nie ma przepisu, ze gorsze opony kaza Ci przepuszczac wszystkich . Poza tym walka na ostatnich okrazeniach , polega nat tym ze kazdy cisnie na 100 tym co ma, nie patrzac na to co am inny keirowca . Szybszy jest ode mnie ? No ale jeszcze musi mnie wyprzedzic. Jezeli bylo faktycznie na tyle zez oponami ze nie mogl wyjechac z wolnego zakretu , to po co Malodnado chcial tam wyprzedzac ? Wyustraczy ze by poczekal do kolejnego zkaretu tam Lewis musiałby zjechac na zewnetrza a Pastor by sie zmiescil po wewntrzenej . A tutaj pojechal poza tortem wjechalw sumie w bok Hamiltona i po zawodach.

  • 19. 99kowalski
    • 2012-06-26 09:50:52
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wygląda na to, że jednak nie mógł zachować większej ostrożności.

  • 20. pjc
    • 2012-06-26 09:52:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @9 o złapałeś DSQ 8)

  • 21. greyfroot
    • 2012-06-26 09:55:27
    • *.132.216.194

    Gdzie drwa rabia tam wiory lecą. Nie ma sie co rozczulac. Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Twarda walka twardych facetów. Jakie przepuszczanie! Przepszczania nie mas planie! Dlaczego miałby HAM go puścić? To zabawa w przepuszczanki czy F1? No halo!!

  • 22. greyfroot
    • 2012-06-26 09:57:50
    • *.132.216.194

    Sorry za litrowke. Miało być "przepuszczania nie ma w planie". :-)

  • 23. 99kowalski
    • 2012-06-26 10:14:35
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @21. kto rano wstaje, ten leje jak z cebra

  • 24. Reaglag
    • 2012-06-26 10:17:41
    • *.atol.com.pl

    7 : Chyba Massa Hamiltonowi ?? To nie jest pytanie.

  • 25. Skoczek130
    • 2012-06-26 10:25:31
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Realgag - weź wreszcie spójrz trzeźwym okiem. Hamilton zawalił każdy wyścig Massie, może poza Indiami, gdzie Felipe go przyblokował. A tak to za każdym razem to Hamilton wtryniał się w Brazylijczyka. A jak wiadomo, nikt nie ma obowiązku przepuszczac.
    @GrzeSzNY - a ty dalej swoje. Trochę obiektywizmu... ;]

  • 26. Skoczek130
    • 2012-06-26 10:27:24
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Jahar - ja bym tam nie winił mechaników. Był problem z podnośnikiem. Dotąd mechanicy zawalali, ale tam akurat mieli pecha.

  • 27. pjc
    • 2012-06-26 10:28:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    W tym miejscu aż się prosi o przypomnienie takiego przysłowia:)
    Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. W tym przypadku skorzystał na wszystkim Schumacher.
    I bardzo dobrze,że akurat on.

  • 28. Skoczek130
    • 2012-06-26 10:28:43
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @pjc - popieram. :))

  • 29. GrzeSzNY
    • 2012-06-26 13:57:48
    • *.nyc.biz.rr.com

    @skoczek130 :) obiektywnie na to patrze :) z doza humoru nawet ;) ubiegly sezon, coz frustracja massy zbiegla sie z nerwowoscia Hamiltona, ten sezon, swietna jazda HAMiltona zbiega sie z porazajaca nieudacznoscia zespolu w pitach, ale :) emocji jest co nie miara ;)

  • 30. AndrzejOpolski
    • 2012-06-26 18:38:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Chciałbym przeczytać komentarze pod newsem pt. "Hamilton przepuścił Maldonado na ostatnim okrążeniu bo miał opony w gorszym stanie niż Pastor". Pewnie słownik inwektyw kierowanych pod adresem Lewisa powiększyłby się do gigantycznych rozmiarów.

  • 31. Skoczek130
    • 2012-06-26 20:54:29
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @AndrzejOpolski - to byłoby najlepsze rozwiązanie dla niego. Ale to już historia.
    @GrzeSzNY - ja to inaczej zrozumiałem. Winny kolizji był Hamilton, a nie Massa. Nie można winic kierowcy, który się bronic. Zresztą teraz to Brytyjczyk był w tej sytuacji. No ale chyba Cię źle zrozumiałem.

  • 32. AndrzejOpolski
    • 2012-06-26 21:24:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    31. Skoczek130 - To byłaby katastrofa dla Lewisa. Zyskałby pewnie 4-te lub 5-te miejsce na mecie ale straciłby twarz jako kierowca F1. To tak jakby wymagać od Ayrtona Senny by odpuścił Prostowi. Pewnych rzeczy kierowca F1 NIE MA PRAWA ROBIĆ! Do nich należy przepuszczanie innego kierowcy tylko dlatego bo tamten ma opony w lepszym stanie i jest zdeterminowany aby cię za wszelką cenę wyprzedzić. Pieprzyć punkty - liczy się przede wszystkim rywalizacja na torze podczas GP!!!

  • 33. Skoczek130
    • 2012-06-27 19:32:55
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @AndrzejOpolski - oczywiście, dla mnie może nawet walczyc na granicy wypadku. Dodaje to emocji wyścigom i jako kibic mogę uznac to za dobre. Ale patrząc od strony "eksperta", trzeba czasem odpuścic. Wiedziałem, że Hamilton nie odpuści. Ale w ten sposób działał na swą niekorzyśc. I to chciałem zaznaczyc.

    P.S. Żeby nie było - za eksperta się nie uważam.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo