2011-11-18
Pietrow przeprosił zespół
Witalij Pietrow przeprosił dziś zespół Renault za słowa wypowiedziane na temat tegorocznych osiągów ekipy. Przypomnijmy, że Rosjanin w wywiadzie udzielonym telewizji Rossija 2 odpowiedzialność za tegoroczne niepowodzenia zespołu zrzucił między innymi na karb nietrafionych strategii wyścigowych czy kiepskich pit stopów.R E K L A M A
„W wywiadzie udzielonym rosyjskiej stacji telewizyjnej po wyścigu w Abu Zabi wyraziłem się w niewłaściwy sposób” - pisał Pietrow. „To było niepotrzebne i chciałbym za to przeprosić”.
„Nie staram się szukać wymówek, ale byłem wtedy pełen adrenaliny po wyścigu. Byłem wykończony i bardzo rozczarowany tym, że nie załapałem się do czołowej dziesiątki”.
„Raz jeszcze chciałbym szczerze przeprosić i obiecać, że więcej się to nie powtórzy. Wszyscy naciskaliśmy w tym sezonie jak się tylko dało, a już za tydzień w Brazylii stanę przed ostatnią szansą wzbudzenia dumy. Zrobię wszystko aby zaprezentować się z lepszej strony niż dzisiaj”.
Szef Rosjanina, Eric Boullier, przyznał, że całą sprawę uważa za zamkniętą. Francuz broni jednocześnie swojego kierowcy, przekonując, że gorzkie słowa padły tuż po rozczarowującym i męczącym wyścigu o GP Abu Zabi.
„Wywiad został przeprowadzony kilka minut po tym, jak Witalij wyskoczył z bolidu w minioną niedzielę” - mówił Boullier dla oficjalnej strony internetowej zespołu.
„Wyścig był trudny, a on zmęczony i zdenerwowany tym, że nie udało się zdobyć punktów. Kierowcy nie są robotami, to normalni ludzie. Podobnie jak każdy inny zawodnik, Witalij jest konkurentem – gdyby znalazł się w Abu Zabi na podium, narzekałby, że nie udało się wygrać”.
„Uznaliśmy, że nie było to niczym więcej niż zwykłym incydentem. Witalij przeprosił zespół i wysłał e-maila do całej załogi z Enstone. Jeśli o nas chodzi, sprawa jest zamknięta”.
„Nie staram się szukać wymówek, ale byłem wtedy pełen adrenaliny po wyścigu. Byłem wykończony i bardzo rozczarowany tym, że nie załapałem się do czołowej dziesiątki”.
„Raz jeszcze chciałbym szczerze przeprosić i obiecać, że więcej się to nie powtórzy. Wszyscy naciskaliśmy w tym sezonie jak się tylko dało, a już za tydzień w Brazylii stanę przed ostatnią szansą wzbudzenia dumy. Zrobię wszystko aby zaprezentować się z lepszej strony niż dzisiaj”.
Szef Rosjanina, Eric Boullier, przyznał, że całą sprawę uważa za zamkniętą. Francuz broni jednocześnie swojego kierowcy, przekonując, że gorzkie słowa padły tuż po rozczarowującym i męczącym wyścigu o GP Abu Zabi.
„Wywiad został przeprowadzony kilka minut po tym, jak Witalij wyskoczył z bolidu w minioną niedzielę” - mówił Boullier dla oficjalnej strony internetowej zespołu.
„Wyścig był trudny, a on zmęczony i zdenerwowany tym, że nie udało się zdobyć punktów. Kierowcy nie są robotami, to normalni ludzie. Podobnie jak każdy inny zawodnik, Witalij jest konkurentem – gdyby znalazł się w Abu Zabi na podium, narzekałby, że nie udało się wygrać”.
„Uznaliśmy, że nie było to niczym więcej niż zwykłym incydentem. Witalij przeprosił zespół i wysłał e-maila do całej załogi z Enstone. Jeśli o nas chodzi, sprawa jest zamknięta”.
komentarze
1. saint77
I dokładnie tak jak pisałem wczoraj: nic mu nie zrobią.
Mała rozmowa sam na sam, słowo przepraszam i dolary znowu górą. Będzie nr 1 w Lotusie w sezonie 2012:)
2. Vysogota
Az dziw bierze ze ludzie z f1 nie zostaja dyplomatami w sprawach miedzynarodowych.
3. leo_
Ale mleko już się rozlało i Petrov niedługo odejdzie - tak też może być.
4. saint77
Szkoda mi tylko Buliona, naprawdę.
Facet zachował się w stosunku do Roberta naprawdę fair, a do tej pory nie wie na czym stoi.
Perspektywa na pierwszą połowę sezonu 2012: marny Petrov z dolarami w skarpetach, który nigdy czołowym kierowcą w stawce nie będzie, obojętnie jakim bolidem
No i Grosjan, który może minimalnie jest lepszy od Witka, ale przecież już szansę w F1 miał i pokazał co umie.
Boulier ma głowę na karku i potrafi kalkulować: skoro bez Roberta początek obecnego sezonu był tak obiecujący, to co mogliby uzyskać gdyby Robert tam jeździł?
Teraz ma do dyspozycji miernotę z masa kapuchy i wciskanego na siłę Francuza z talentem do F1 jak żyrafa w łyżwach na torze do szybkiej jazdy. Musi byc mocno wkurzony na stracony sezon...
5. 6q47
adrenalina to jedno, słowa niezadowolenia ze strony wysyłających przelewy to drugie. Konfrontacja zespołu z Rosją wygenerowała odpowiedni komunikat. Pozostanie (utworzona) ściana, pewnego rodzaju usztywnienie.
6. dryndol
"...gdyby znalazł się w Abu Zabi na podium, narzekałby, że nie udało się wygrać”.
Nie wiem czy dobrze na oczy widze. Raczej dostałby zawału od przypływu radości i niepohamowanej dumy. Eric zapomina jak Vicia cieszył się ze zdobył punkt czy udało mu się awansować do Q3. Nie mówie już o Abu Zabi gdzie stwierdził że zrobił wszystko i więcej sie nie dało dlatego jest zadowolony. Moze Eric wypowiadał się w tonie sarkastycznym...
7. Święty
Czemu wszyscy tutaj piszą w ten sposob jakby cały świat się krecil wokół powrotu Roberta do F1? Zupelnie tak jakby nie bylo innych kierowców. Rownie dobrze moze byc tak, ze na miejsce Senny wskoczy jakis doswiadczony kierowca - moze byc to Rubens, moze byc Kimi, moze byc ktokolwiek inny. Opcja z Rubensem nie byłaby w sumie zła - wszyscy, którzy twierdzą, że gościu nie potrafi już jeździć nie mają pojęcia o czym mówią. Ale to tylko gdybanina, a mi chodzi o to, że naprawdę w LR nikt nie płacze dlatego ze nie mają kogo posadzić w fotelu, bo wybór mają ogromny, podejrzewam, że zgłoszeń mają conajmniej kilkadziesiąt. Kwestia jest tylko po pierwsze: za ile. A po drugie - jaką rękojmie co do osiągów daje konkretny kierowca - dobrze wszyscy sobie zdają sprawę, że jeżeli posadzą tam kolejnego pay-drivera to punktów nie bedzie, jeżeli posadzą weterana, w stylu Nicka H. to punkty będą, ale bez szansy na walke o czołowe miejsca, natomiast co do Roberta sytuacja jest po prostu niepewna, bo dobrze wiedzą, że to jest ogromny talent, ale nie wiadomo w jakiej będzie formie po wypadku - czyli jedna wielka niewiadoma.
8. karnage
Robert wroci i pozamiata Pertrova i Groesjana.
9. Święty
A co do artykułu - w sumie nie zdziwiło mnie to, że tak się to skończyło. Zapewne do Eryka zadzwonił jeden ze sponsorów Witolda zza Uralu i powiedział:
"Drogi Bulionie, wiem, że nasz pupilek obsmarował tobie i całej ekipie z Enstone tyłki w telewizji, ale na chwile obecną to jedyny rusek, który potrafi wytrzymać przeciążenie kilku G, a którego jeszcze nie wystrzeliliśmy jak Łajkę w kosmos. Na pocieszenie macie tutaj zapas papierowych rubli gdyby wam w toalecie funtów zabrakło. I nie płaczcie już, najgorsze dopiero przed wami..."
10. Krzysztof-n
@9 dobre :)
dodał bym jeszcze: I naszymi rublami udupimy każdego kto w tym zespole choć o metr wyprzedzi witka ...
:)
11. elin
4. saint77 - jest jeszcze Senna, który ( podobno ) też negocjuje kontrakt z zespołem na kolejny sezon ...
12. GrzeSzNY
@9. Dobre, ale tak bardziej realistycznie jesli chodzi o G force to w Rosji jest wielku jet fighter pilots. G force jaka dziala na pilota mysliwca jest do 9G na kierowce F1 natomiast najwyzsze zanotowane podczas jazdy jest 6G w zakrecie 130R na Suzuka. taka ciekawosta ...
13. darecky3
".gdyby znalazł się w Abu Zabi na podium, narzekałby, że nie udało się wygrać"
Panie Bulion jak ci zalezy na szybkim powrocie Kubicy to nie wygaduj takich glupot bo pewnie jak to uslyszal to spadl z fotela ze smiechu i niepotrzebnie sie urazil, jeszcze sie skonczy niepotrzebna kontuzja....:)
14. Tutankhamun
bi-em-dabliu zobaczylo u Roberta ,,to cos,, dlatego wzieli go do zespolu i jeszcze mu za to placili, a ze Kubek okazal sie lepszy niz mysleli i pod naciskiem koncernu BMW musieli go przystopowac na rzecz niemca . chodzi mi o to ze wszystkie zespoly o tym wiedza i kazdy jeden chcialby Roberta (moze z wyjatkiem MC i RB na cale szczescie. no bo jak tak mozna? polak ma wygrywac dla angoli albo austrii?
ps. witia przeprosil bo go putek pewnie zrugal, i tak jak moj przedmowca tutaj napisal ze moze sie ustawic w kolejce jako 21-wszy bo mu nawet 7 baniek od putina nie pomoga. Myslac kategoriami zespolow to te siedem baniek nie pokryje zniszczen na bolidach dokonanych przez witje:), nie ma wynikow, zachowanie jak (woda sodowa) no i ta jego menagerka! ludzie! to tak jakby wpuscic do boxsow dode:)
15. xeoteam
a ja po raz kolejny zrobię OT i spytam szanownych "zarządzaczy" szanowną stroną kiedy uaktualnią tabelke o next wyścigu, bo to śmieszne się robi gdy miliardy reklam sie pojawiają a nie ma aktualnych danych o wyścigach :]
16. atomic
15 nie złość lwa
17. Kazik
Więcej w tym temacie chyba miała do powiedzenia Oksana,która bez wątpienia jest kumata i napewno jako pierwsza "prostowała" Vitaly"ego.Kierowca ten nie ma jeszcze i raczej nie będzie miał ugruntowanej pozycji w świecie F1 więc ta oficjalna frustracja w jego wydaniu była raczej pomyłką.Na coś takiego mógł sobie pozwolić Robert będąc w BMW W 2008 roku (i zrobił to) ale nie porównujmy kalibru kierowcy.Mnie osobiście zastanawia to co Vitaly mówił o przypadku Kimiego w Ferrari..Czy za tym coś się kryje ? Poczekamy.
18. dziarmol@biss
17. Kazik Ostatnio nie jestem na bieżąco w temacie F1 (z różnych powodów) Więc mam prośbę czy mógłbyś mi nieco przybliżyć ową "połajankę" jaką zastosował Pietrow wobec zespołu?? Z góry dziękuję ;-)) pozd.
19. belzebub
Cenzura i tylko cenzura, ot co, jak widać cały czas ma się świetnie. Ograniczanie wypowiedzi, przez obostrzenia w kontrakcie, do czego ma prowadzić? Do wypowiedzi w stylu, np. "od dziesięciu wyścigów nam nie wychodzi, nie jesteśmy w stanie wejść do Q3, ale co tam mamy wielki sztab ludzi, którzy cały czas pracują nad tym, żeby w przyszłości wywalczyć lepsze miejsce, będzie super na pewno się uda..."
Przecież to chore, pomijając to, czy Vitia jest super czy przeciętnym kierowcą, musiał przeprosić... za powiedzenie prawdy. Gdzie sens, gdzie logika, czy na tym ma polegać PR zespołu, zakładać po prostu knebel na wypowiedzi. Przecież wszyscy wiedzą jaka jest forma zespołu, że strategia na wyścigi leży, pit-stopy pod kątem czasu to porażka. Fakt, może słabszy bolid może przekładać się na morale pracowników, którym za pewne nie opłaca się wysilać, bo jaka to różnica, czy przyjedzie 15-ty, czy 16-sty? Nic dziwnego, że z powodu frustracji, Vitia nie wytrzymał, przecież tym bolidem to nawet Vettel dużo by więcej nic zdziałał. Dlatego uważam, że Vitia miał pełne prawo do oficjalnego wyrażenia swoich poglądów.
20. Kazik
19. belzebub Ja tak nie uważam bo na takie wypowiedzi mógłby sobie pozwolić kierowca z górnej półki (np.Robert).Tym bolidem dało się wjechać na podium na początku sezonu a potem to też potrzeba kierowcy,który potrafi "podpowiedzieć" zespołowi co należy robić dalej i próbować wycisnąć maksimum z tego czym się dysponuje.W/g mnie ani Vitaly ani Nick nie posiadają takich umiejętności bo też niewielu kierowców w F1 ten "błysk" posiada.
18. dziarmol@biss Ja tu nie mogę wkleić linka ale ten jego zfrustrowany wywiad jest na youtube tylko,że po ruskij jest tytuł "KRITIKA RIENO SO STORONY PIETROWA". Musisz dać radę.
21. jack22
8. karnage
Robert wróci i masz racje, pozamiata, ale ich garaże aby czyste były.
22. leo_
A Bulie rozmawia ponoć z Kimim. Tak więc powoli rysuje się taki skład: Raikonen-Grosjan , a może Raikonen-Kubica. Ale ta druga opcja jest mocno niepewna. Jeszcze niedawno myślałem że Kubek będzie szalał w Reno, ale po ostatnich informacjach o braku kontaktów między obozem Roberta a LRGP oraz przeciekach na temat rozmów ekipy Polaka z Ferrari, wydaje się jednak, że Kubek do Reno już raczej nie zawita.
23. atomic
śmierdziel z jajecznią
24. saint77
@22. leo_
Kimi w Renault raczej nie zasiądzie, bo skład na sezon 2012 w Renault jest u nich już potwierdzony, chociaż nieupubliczniony. Petrov-Grosjan.
Kimi negocjuje powrót do F1 ale nie tylko w roli kierowcy; również jako współwłaściciel posiadający określony udział w zespole. Petrov jest stały dostawcą pieniędzy do teamu i Lopez z tego nie zrezygnuje dopóki sponsorzy Witka płacą. A ma on wielu sponsorów, natomiast Kimi może wnieść tylko jednego.
Niby rozmowy z Kimim to ma być bat na Roberta, aby szybciej zdecydował się na powrót. Tak jakby tylko od niego to zależało...
25. belzebub
20. To ja też pozwolę się z Tobą nie zgodzić, co ma "piernik do wiatraka", przecież Pietrow nie jeździ pierwszego sezonu. Gdyby to powiedział Senna, albo inny nowicjusz, to może było bardziej nie na miejscu. Choć fakt, mógł też wspomnieć o paru swoich błędach z tego sezonu. Nie oznacza to jednak, że nie miał prawa do takiej wypowiedzi.
26. piotr1977
pali mu się pod nogami to pokazał skruche
27. TomPo
#15
a po jaką cholerę męczysz się na IE? nie ma chroma czy ff?
brak reklam by ci skutecznie umilił fakt braku aktualnej tabelki, uwierz mi ;p
nawet nie wiem o jakich reklamach mowa ;)
co do tematu... było do przewidzenia... złej baletnicy... itd więc Wicia wylał co mógł na zespół i cały świat, a Bulion też zrobił co mógł czyli nic, bo petiodolary są mu potrzebne.
28. grzegorz0812
witam
może się ktoś orientuje czemu na bułgarskiej stronie nie mogę znaleźć archiwum gp jestem zalogowany i nic???
może jakieś inne strony mógł by ktoś wstawić linki?
29. Skoczek130
@saint77 - no bez jaj! Oceniasz Grosjeana na podstawie debiutu w 2009 roku!? Nie no, zawiodłem się na Tobie... Nikt nie zaprezentowałby się w podobnej sytuacji dobrze. Słaby i nierozwijany bolid (toporny w prowadzeniu), brak testów, partner Alonso (sam stwierdził, że jazda tym bolidem jest na granicy wypadnięcia z toru, bo był po prostu katastrofalny!). Ten debiut nie miał szans powodzenia. Romain jest lepszy zarówno od Pietrowa, jak i Senny. Moim zdaniem On będzie filarem zespołu w 2012 roku, gdyż Robert nie wróci na początku sezonu, natomiast plotki o Kimim to nonsens. :)
30. dziarmol@biss
29. Skoczek130 A nie wiesz czasami jakim bolidem jeździł Kubica w 2010?
31. przemekx16
czy to prawda że Grojean pojedzie w GP Brazylii zamiast Pietrowa?
32. saint77
@29. Skoczek130
oceniam go na podstawie jego debiutu, bo na podstawie czego innego miałbym to zrobić?
Faktem jest, że ich bolid był wtedy, mówiąc delikatnie, nie do jazdy. Ale Alonso jednak coś tam w nim ugrał (nie licząc afery). Jednak jak zauważył czujny dziarmol@biss Robert gorszym blaszakiem lepiej się prezentował w następnym sezonie i o ile dobrze pamiętam na Interlagos był chyba 2-gi?
Patrzę również w tym przypadku (Grosjana) nie tylko na osiągi ale również na to, co wyczyniał na torze.
Ale również uważam, że od Petrova jest lepszy. Już niedługo się przekonamy...
33. botor
@9 Święty Nie myślisz o karierze kabareciarza?
Wracając do tematu to nie dziwię się, że PET w końcu nie wytrzymał, bo od ok. połowy sezonu jest regułą, że startują z P12- P15, a dojeżdżają P16- P19. Na pewno on nie jest niewinny, ale strategia i przydługie pitstopy też nie pomagają.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz