2011-10-09 GP Japonii - Wyścig 08:00
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 J.Button McLaren 1:30:53.427 25
2 F.Alonso Ferrari + 1.1 18
3 S.Vettel Red Bull + 2.0 15
4 M.Webber Red Bull + 8.0 12
5 L.Hamilton McLaren + 24.2 10
6 M.Schumacher Mercedes + 27.1 8
7 F.Massa Ferrari + 28.2 6
8 S.Perez Sauber + 39.3 4
9 W.Pietrow Renault + 42.6 2
10 N.Rosberg Mercedes + 44.3 1
11 A.Sutil Force India + 54.4
12 P. di Resta Force India + 1:02.3
13 K.Kobayashi Sauber + 1:03.7
14 P.Maldonado Williams + 1:04.1
15 J.Alguersuari Toro Rosso + 1:06.6
16 B.Senna Renault + 1:12.6
17 R.Barrichello Williams + 1:14.1
18 H.Kovalainen Lotus + 1:27.8
19 J.Trulli Lotus + 1:36.1
20 T.Glock Virgin Racing + 2 okr.
21 J.D'Ambrosio Virgin Racing + 2 okr.
22 D.Ricciardo HRT F1 + 2 okr.
23 V.Liuzzi HRT F1 + 3 okr.
24 S.Buemi Toro Rosso + 42 okr.

komentarze
  • 112. Xellos
    • 2011-10-09 15:48:34
    • *.adsl.inetia.pl

    No cóż gratulacje dla Vettela. Świetny bolid + dobry kierowca. Moim zdaniem nie najlepszy w stawce. W stawce bym stawiał na Alonso. Button co prawda się obudził do tego miana ale Alonso dłużej ciągnie dobrą formę przez lata. Hamilton odwrotnie do Buttona ze świetnego kierowcy zrobił się aby dobry. Tak więc ALO jednak ma tą średnią by uznać go najlepszym. Szkoda mi Hamiltona...nie wiem co się z nim stało, ale niech się chłopak porządnie obudzi, bo jak w przyszłym sezonie będzie tak jeździł, to zacznie przynosić McLarenowi złą sławę. Co wyścig ma jakieś przygody. I co najgorsze nie umie dbać o opony. Jemu chyba potrzeba z powrotem super wytrzymałych opon co można jechać na jeden pit-stop cały wyścig. Ale to w sumie świadczy o jego słabości w tej kwestii, a do miana najlepszego trzeba umieć sobie radzić w każdych warunkach. Tak czy siak mam nadzieje, że do końca sezonu powalczą Button z Alonso i będą ciekawe pojedynki między nimi.

  • 113. selstei
    • 2011-10-09 16:22:46
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    107. trzeba jeszcze umiec mozliwosci bolidu wykorzystac. Zeby to robic trzeba cos potrafic. Reasumujac, to nie dojdziemy i tak to wspolnego punktu widzenia, wiec to jest walka w wiatrakami.

  • 114. jar188
    • 2011-10-09 16:28:21
    • *.dynamic.chello.pl

    @112. Xellos, Podpisuje się pod tym co napisałeś.

    No jeszcze kilka uwag do naszych forumowych Macho, twardzieli co to nigdy łezki ze szczęścia nie uronili bo twardziele tak nie robią. Życzę wam chłopy żebyście mieli kiedykolwiek powód chociaż w połowie taki jaki miał Vettel żeby wzruszyć się z radości, chociaż bardzo w to powątpiewam bo pewnie za tymi nickami-twardzielami kryją się niedojdy życiowe w którym w życiu wyszła co najwyżej koszula z majtek więc pozostaje robienie dobrej miny do złej gry.

  • 115. Skoczek130
    • 2011-10-09 16:36:27
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Xellos - wyobraź sobie teraz przepisy z 2005 roku! Żwir chyba w co drugim wyścigu. No cóż, nie najlepiej to o nim świadczy. Bo stracił w pewien sposób swój największy atut - agresywny styl, którym był w stanie wiele wycisnąc, teraz jest jego przekleństwem. Jeżeli zmieni styl, stanie się wolniejszy. Button to jednak jest fachura! :)

  • 116. belzebub
    • 2011-10-09 16:39:23
    • *.147.62.245.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Brawa dla Buttona, po raz kolejny udowodnił, że mądra spokojna jazda daje lepsze rezultaty, od "nerwówki" Hamiltona. Podobnie można powiedzieć o Alonso, równa jazda + dobra strategia dała 2-gie miejsce. VET w pewnym momencie musiał odpuścić, choć pewnie gdyby chciał to ALO, byłby w zasięgu, jednak wygrał zdrowy rozsądek, po co ryzykować, jak i tak majstra miał w kieszeni. WEB, Massa w zasadzie bezbarwnie, są i będą drugimi kierowcami w swoich zespołach. Merc coraz mocniejszy, po kłopotach Rosberga, startującego z przedostatniego pola wywalczył punkty, Schumi również pojechał poprawnie, fajnie było patrzeć, jak przez pewien czas jedzie na pierwszym miejscu, może w przyszłym sezonie będzie walczył o podium? Oceniając poziom RBR, myślę że koniec sezonu będzie ciekawy, MCL jest mocny, Ferrari też, czyżby dominacja RBR miałaby się powoli kończyć? Poczekamy zobaczymy.

  • 117. Marti
    • 2011-10-09 17:38:26
    • *.adsl.inetia.pl

    109. Skoczek130
    Jeśli chodzi o talent i jaja wyścigowe, to nie jest gorszy od Jensona, wręcz przeciwnie. W tym sezonie notuje słabsze wyniki od swojego partnera z zespołu, więc w tym sensie jest gorszy, tak jak piszesz. Na początku para Guzik-Lewis się sprawdzała, mimo dwóch kompletnie różnych stylów jazdy kierowców. Zespól mógł być zadowolony z takiej kombinacji. W tym sezonie Button wypada lepiej od Hamiltona, jego styl jazdy bardziej odpowiada zarówno bolidowi, jak i (przede wszystkim) oponom. Jenson kilka razy zameldował się na mecie przed Lewisem i temu drugiemu zaczęły puszczać szwy. Moim zdaniem zespół powinien jemu wreszcie konkretnie powiedzieć co mysli o jego wyczynach. Owszem, jest b. utalentowanym kierowcą, jeździ spektakularnie, ale obecnie jego jazda nie przynosi jemu wielkich korzyści, zespołowi oczywiście też. Co prawda spokojniejsza i mniej efektowna jazda Buttona nie jest czymś wybitnym, ale daje korzyści, a o to przecież chodzi. Jenson w przeciwieństwie do swojego kolegi używa głowy podczas ścigania, potrafi kalkulować. Hamilton takich umiejętności nie posiada. Zresztą sam mówi, że to jemu na torze nie jest potrzebne.
    Moim zdaniem obecnie Button trochę lideruje w McLarenie. Lewis po prostu musi przestać trącać rywali i zacząć znowu jeździć w bardziej normalny i mądrzejszy sposób. Wówczas i jego wyniki będą lepsze. Jeśli się nie ogarnie, może być jeszcze ciekawie w tym zespole. Aczkolwiek podobnej zadymy jak niegdyś z Alonso nie przewiduję, bo Button to zupełnie inny charakter, jest spokojną i niekonfliktową osobą.

    116. belzebub
    Moim zdaniem Byki już mocno spuściły z tonu, dlatego mamy (mylne) wrażenie, że ich dominacja sie kończy. Sądzę, że już bardzo mocno koncentrują się na przyszłym sezonie...

  • 118. Jacu
    • 2011-10-09 18:09:00
    • *.dynamic.chello.pl

    No i stało się nieuniknione. Red Bullowi i Vettelowi wypada pogratulować. Widać jednak, że przewaga pomału topnieje. Z drugiej strony po tym jak Vettel stracił pozycje niemal od razu zaczął popełniać drobne błędy notorycznie blokując koła przy hamowaniu. Presji też chyba do końca nie wytrzymał bo widać, że zależało mu na zwycięstwie tu na Suzuce i postawieniu kropki nad "i". Co się nie udało. W końcówce dał sobie spokój, bo wyprzedzenie Alonso było praktycznie niemożliwe i mogło się różnie zakończyć. Liczę na dalszy progres konkurencji i prawdziwą konfrontacje Seby z kłopotami większego kalibru, bo jak pokazały chociażby GP Niemiec czy Kanady z radzeniem sobie pod presją bywa różnie. Konkurenci dzisiaj byli minimalnie lepsi, ale to młody Niemiec poprawił statystykę - jeśli ktoś lubi takie bzdety.
    Patrząc na ostatnie występy Buttona przecieram oczy ze zdumienia. Chyba dopiero teraz dojrzał i rozłożył skrzydła uwalniając cały potencjał gdzieś tam głęboko uśpiony w przeszłości. O ile rok temu przegrał wyraźnie z Hamiltonem, to teraz sytuacja całkowicie się odwróciła. Może obecny charakter F1 bardziej mu pasuje?? Wydaje się, że rozsądniejsi kierowcy umiejący zadbać o ogumienie są bardziej premiowani w wyścigu. Stąd problemy sprinterów takich jak Hamilton czy Schumacher. Nieważne - Jason jeździ obecnie nadspodziewanie dobrze i to jest fakt. Lewis dla odmiany chyba podłamał się psychicznie. Wyraźnie mu nie idzie. Massa z kolei często bywa ofiarą lub egzekutorem Lewisa. Istne Nemesis ;). Dzisiaj raczej Massa trochę pobroił ale w sumie to był incydent - obaj nie ustępują względem siebie. Jednak za wcześnie na skreślanie Hamiltona - ten sezon jest stracony ale może te porażki dadzą mu sporo do myślenia i nauczy się korzystać ze swojego talentu i potencjału, którego ma nie mniej niż Button. Jest młody - też musi jeszcze dojrzeć. Kolejny sezon pokaże czy będzie potrafił się podnieść.
    Znowu bardzo dobry występ Pereza. Przez cały sezon pokazuje niesamowitą dbałość o ogumienie. Nikt tak nie dba o opony jednocześnie prezentując bardzo solidne tempo jak meksykanin - dodajmy debiutant. Nawet chyba Button. Gość ma przed sobą przyszłość i jest na dobrej drodze na wykasowanie Massy z Ferrari. Jednocześnie zawstydza takie gwiazdy jak Schumacher pokazując, że nie trzeba jeździć 17 lat w F1 i zdobywać tytułów, żeby szybko ogarnąć pracę ogumienia (pamiętam ile było tłumaczenia o naukę ogumienia w tamtym roku).
    Mercedes nadal słabo jak na potencjał zespołu. Dzisiaj szczęśliwa taktyka (SC) pomogła Schumacherowi, ale jazda jakaś bez większego błysku - zwłaszcza, że ostatnio wydawali się blisko Ferrari - ponadto mieli lepszą sytuacje z oponami, a wyścig się układał korzystnie. Rosberg, też przeciętnie pomimo sporego awansu. Stuttgart się niecierpliwi....ale jednocześnie zbroją się na kolejne lata. Wątpię jednak aby się udało powtórzyć sukcesy tej ekipy z czasów Ferrari chociaż jestem pewien, że zrobią postęp.
    Webber - chyba już od paru wyścigów gdzieś motywacja odpłynęła.
    Alonso - cały czas robi swoje i wyciska maksimum z bolidu. Oby przyszłoroczny sprzęt był na miarę jego umiejętności.

    Ogólnie jednak wyścig nudnawy jak na Suzukę.

  • 119. skorpion6657
    • 2011-10-09 18:28:17
    • *.xdsl.centertel.pl

    nie mówie że Vettel nic nie potrafi mówie tylko co pokazał w tym sezonie czyli dobre kwalifikacje nic specjalnego więcej nie zauważyłem

  • 120. orto
    • 2011-10-09 19:30:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 117 i 118 - Bardzo trafne podsumowanie i z sensem oraz bez tego bagażu zawiści i niezdrowych emocji!!

  • 121. fanFankiVettela
    • 2011-10-09 22:29:27
    • *.dynamic.chello.pl

    @ 119. "nie mówie że Vettel nic nie potrafi mówie tylko co pokazał w tym sezonie czyli dobre kwalifikacje nic specjalnego więcej nie zauważyłem" <---- BUAHAHAHA, jesli nic więcej nie zauważyłeś to musimy zrobić forumową zrzutkę na okulary dla ciebie!! Przerzuć się lepiej z F1 na curling :) Król Sebastian drugi rok z rzędu na tronie!!! Vettel to zdecydowanie najlepszy kierowca stawki-zapewnił sobie zasłużony tytuł Mistrza na 5 wyścigów przed końcem sezonu! Jego fenomenalna jazda utwierdza w przekonaniu, że jest to jeden z największych talentów w historii Formuły1! Przyszłość zweryfikuje czy będzie tym najlepszym! Wierzę, że tak i gratuluję jeszcze raz Królowi!!!
    No ale trzeba przyznać, że angielski delikatesik Button oraz hiszpańska beksa Alonso pokazali w tym sezonie, że czasami potrafią dobrze się ścigać. Reszta bardzo kiepsko.

  • 122. andy_chow
    • 2011-10-09 23:24:08
    • *.opera-mini.net

    @fanFankiVettela a co powiesz na zrzutke na husteczki do nosa dla Vettela!z takimi postami na onet

  • 123. dziarmol@biss
    • 2011-10-10 16:56:49
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    118. Jacu Zgadzam się w całej rozciągłości z Twoimi poglądami lecz żeby nie było za pięknie jedno nie zgodzę się z jednym Twoim spostrzeżeniem ;-)) A mianowicie z tym że konkurencja (Mclaren w szczególności) dogonił już RBR albo raczej jak piszesz >>przewaga RedBulla stopniała< i tu masz słuszność choć przyczyna topnienia przewagi nie leży po stronie konkurencji a raczej to Newey zaprzestał rozwijania tej konstrukcji. Cel został osiągnięty, po co marnować "zielone". Z tego wydaje mi się powodu "reszta świata" zaczyna dochodzić do głosu w walce o ......no właśnie o co?? Chyba o pieniądze od Berniego bo zaszczyty znowu poszły "Kasztanów" ;-)) pozd.

  • 124. Jacu
    • 2011-10-10 17:43:02
    • *.dynamic.chello.pl

    @dziarmol@biss - słuszna uwaga z Twojej strony. Jednak żadną tajemnicą nie jest to, że już większość ekip porzuciła rozwój aktualnych modeli na rzecz przyszłorocznych maszyn. Pojawiają się oczywiście drobne usprawnienia i być może jakieś nowinki już pod kontem kolejnego sezonu. Jednak w czołowych ekipach od wakacji wiadomo było, że spawa tytułu jest już właściwie przesądzona i oczywistym jest to, że musiało nastąpić przebalansowanie zasobów wszystkich ekip. Chodziło mi bardziej o to, iż Ferrari z McLarenem jakby odrobinę lepiej zaczęły wykorzystywać potencjał swoich bolidów (wiesz ustawienia, rozumienie zachowania pakietu). Ale oczywiście może być to złudne o tyle, że RBR mógł wcześniej osiągnąć limit swojej konstrukcji i już tylko opierali się na tym kierując w tym czasie jeszcze więcej uwagi w stronę przyszłorocznego modelu. Możliwe, że i Czerwoni, i Srebrni jeszcze co nieco chcą ugrać w tym sezonie - wiadomo - klasyfikacja końcowa = kasa od Berniego i prestiż. Sam zresztą po poprzednim GP pisałem, że RBR raczej w kolejnym sezonie może pozostać na szczycie przez brak większych zmian w regulaminie technicznym, bo nie wierzę aby ta przewaga tak nagle zniknęła w ogólnym rozrachunku. Mi generalnie chodziło o to, że w ostatnich wyścigach sezonu (a przecież jeszcze kilka jest :P) przewaga RBR topnieje - i to widać gołym okiem. Nie wnikałem w przyczyny takiego stanu. Chodzi o to, że wyścigi mogą być całkiem zacięte pomimo rozstrzygnięcia już kwestii korony. Pozdro !

  • 125. Skoczek130
    • 2011-10-10 18:19:01
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Jacu - Hamilton wreszcie posiada partnera na równych zasadach, który pokazuje, że "Bogiem" nie jest...

  • 126. Skoczek130
    • 2011-10-10 18:24:34
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    P.S. Ten wyścig nie powalał może na kolana, ale już tak jest. Po raz kolejny potwierdza się, że żaden tor nie daje wielu możliwości wyprzedzeń. Te "legendy" wcale nie przewyższają specjalnie "Tilkodromy". Bez DRS wyprzedzania byłoby jak na lekarstwo. Tym bardziej dziwie się gadce "na Tilkodromach zawsze wieje nudą. Dawac tory ze "starej szkoły", to będzie ciekawiej". Jak widac, nie jest. pzdr :)

  • 127. Jacu
    • 2011-10-10 19:02:16
    • *.dynamic.chello.pl

    @125. Skoczek130 - w poprzednim sezonie też byli razem w teamie na równych zasadach i Lewis był szybszym kierowcą. Podobnie przez połowę obecnego sezonu był z przodu tabeli przed Jasonem. Dopiero od paru wyścigów chłopina się pogubił. Ale tak to jest jak się ryzykuje. Czasem się to ryzyko opłaci czasem nie. Nie wiesz tego jednak nigdy do puki nie spróbujesz. Owszem sporo w tym winy samego Hamiltona. Nie ważne jednak jak źle to teraz wygląda - ja cenie Lewisa za to że próbuje, i jest taki nieokrzesany do puki nie zacznie parkować w poprzek toru z zawiści :P ;).
    Co do tematu torów - to zauważ, że większość wyścigów na klasykach jest o klasę ciekawsza od tych tillkowskich gniotów. Wystarczy spojrzeć na tegoroczne Spa, Mozne czy Silverstone. Jak się popatrzy całościowo to znacznie rzadziej na Hermanówkach masz ciekawe widowiska. Owszem od każdej reguły zdarzają się wyjątki - takim była tegoroczna Suzuka. Zresztą i tak nie usnąłem jedynie pamiętam historyczne rozstrzygnięcia i nieprawdopodobne pojedynki z najlepszego dla mnie okresu F1 (czyt. przłomu lat 80/90). Dlatego zawsze od Suzuki oczekuje wyjątkowych wyścigów ze względu na spuściznę historyczną. W tym roku było spokojniej ale i tak o niebo lepiej niż chociażby w GP Europy. Może nie było wyprzedania za wiele ale napięcie pod koniec wyścigu i tak wzrosło za sprawą szybko topniejącej przewagi Buttona. Zresztą nie zawsze samo wyprzedzanie jest najistotniejsze czasem ciągła walka i budowanie napięcia daje więcej emocji jak np.: w Monaco gdzie groza popełnienia choćby najmniejszego błędu który nie ujdzie na sucho daje więcej emocji niż wszystkie bezpieczne wyjazdy poza tor na arcy bezpiecznych Tillkowskich lotniskach. Chyba wiesz o co mi chodzi. Pozdr ;).

  • 128. ripazha8
    • 2011-10-10 19:08:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Prawd ajest taka, że fotel zdobył mistrza tylko dzieki samochodowi. on sam jako kierowca jest przecietny.

  • 129. skorpion6657
    • 2011-10-10 20:05:40
    • *.xdsl.centertel.pl

    121. fanFankiVettela, no jakieś fajne przeciwsłoneczne możecie mi kupić na następne lato będę miał skoro już tak bardzo chcesz, tak wracając do twojej wypowiedzi to nawet nie masz argumentów żeby w jakiś sposób ją potwierdzić, twój król dał popis m.in w kanadzie jak to radzi sobie kiedy ma kogoś na plecach

  • 130. fanFankiVettela
    • 2011-10-10 23:00:37
    • *.dynamic.chello.pl

    @129 Gdybyś oglądał F1 tyle co ja, to wiedziałbyś, że nawet najwięksi mistrzowie miewają słabsze dni... Kto wie czy Sebastian podczas wyścigu w Kanadzie nie miał problemów zdrowotnych, które osłabiały jego organizm, przez co tracił koncentrację, np. z powodu przeziębienia? Dnia po biegunce? Nie dowiemy się, ale mogło tak być. Przecież wbrew pozorom Król Vettel to też człowiek-taki jak my!

  • 131. SvenVicky
    • 2011-10-11 13:27:30
    • *.play-internet.pl

    Skoro już tak przechodzimy do wyprzedzania, to niektórzy twierdzą, że Alonso bije na głowę Sebastiana. Hmmm, on nie umie wyprzedzać? To proszę przypomnieć sobie ostatni wyścig poprzedniego sezonu, jak to niebański Fernando przegrał tytuł, przypominam tylko, że poprzedzającym bolidem nie był McLaren, Red Bull, czy Mercedes :)

  • 132. skorpion6657
    • 2011-10-11 17:40:32
    • *.xdsl.centertel.pl

    szukaj nadal na siłe usprawiedliwień ;)

  • 133. Skoczek130
    • 2011-10-11 18:55:16
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Jacu - rozumiem i w tej kwestii w pełni się zgadzam. Ale tak jak napisałeś - co wyjątki od reguły. Raz nudne są wyścigi na klasykach, a raz ciekawe na modernach. Tak już bywa... Co do Hamiltona, jego styl na pewno pomaga mu w kwalifikacjach i daje mu przewagę na Buttonem. W wyścigu jednak bywa różnie, co widzieliśmy również w zeszłym sezonie. Jenson wielokrotnie mógł pokonac Lewisa, jak np. w Turcji, Kanady czy nawet Abu Zabi, gdyby nie info o "małej ilości paliwa", czy tym podobnym. Na pewno są równorzędnymi partnerami ze słabościami oraz autami. Warto też nadmienic, że zeszły sezon był pierwszym dla Brytyjczyka. W tym jednak pokazuje klasę, co na pewno nie jest łatwe dla młodszego, będącego przecież "teoretycznym numer 1". Pzdr :)

  • 134. Skoczek130
    • 2011-10-11 18:56:14
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    P.S. Ostatnie zdanie odnosi się oczywiście do tego, że takowym miał byc.

  • 135. indrid cold
    • 2011-10-11 21:41:42
    • *.multimo.pl

    131.SvenVicky-nie jesteś pierwszą osobą,która uważa pojedynek z Abu Dhabi za wyznacznik talentu Alonso.A nie zapomniałeś,że Hamilton nie mógł poradzić sobie z Kubicą(też Renault)?Nie powiesz chyba,że Lewis jest cienki w walce na torze.Wyjaśnieniem przebiegu tych dwóch pojedynków jest bardzo duża efektywność kanału F w Renault (duże prędkości na prostych).Myślę,że łatwiej byłoby wyprzedzić właśnie Red Bulla czy Mercedesa.

  • 136. Skoczek130
    • 2011-10-12 17:47:59
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Marti - i właśnie w tym względzie Button jest lepszy. Nie oceniam talentu, bo można go podzielic na kilka kategorii. I jedna bedzie pasowac do jednego, a druga do drugiego. ;)

  • 137. Skoczek130
    • 2011-10-12 17:53:19
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @SvenVicky - cóż, ciężko jest wyprzedzic, gdy bolid ma mniejszą prędkośc maksymalną od przeciwnika, co potwierdził największy chyba "fighter" w stawce Hamilton, podczas GP Włoch. Dogonic rywala to jedno, ale wyprzedzic jest zdecydowanie trudniej. To nie gra komputerowa, gdzie rywale przed tobą nie opóźnią hamowania. Zwróc uwagę na te aspekty. Alonso nawet w tym roku pokazuje klasę. Ferrari jest słabsze od RBR i McL, a gonił Buttona. Trzeba oczywiście brac pod uwagę, iż tempo wyścigowe nie jest równe kwalifikacyjnemu (vide RBR), ale mimo wszystko osiągi "czerwonych" raczej nie były tak dobre, jak pokazuje wynik. :)

  • 138. jar188
    • 2011-10-12 19:09:35
    • *.dynamic.chello.pl

    @ 127. Jacu ,Że tak się w trącę w pół zdania ale z tymi punktami Hamiltona i Buttona i co za tym idzie z ich miejscami w tabeli nie bierzesz pod uwagę faktu nieukończenia kilku wyścigów przez Buttona (szczególnie w tamtym sezonie) nie z jego winy czego nie można powiedzieć o Hamiltonie który jeżeli nie kończył wyścigu to na ogół z własnej winy. Różnica pomiędzy nimi wynosiła 24pkt i gdyby nie to o czym wspominał
    @133. Skoczek13+ stracone z nieukończonych wyścigów punkty + jednak faworyzowanie Hamiltona w tamtym sezonie to niekoniecznie Hamilton znalazłby się przed Buttonem. W tym sezonie Button tez miał dwa nieukończone wyścigi z winy bolidu i zespołu,więc tu przewaga byłaby większa nad Hamiltonem.
    To tylko tak ku przypomnieniu żeby jednak patrzeć bardziej obiektywnie. Hamilton owszem jest szybszy ale Button za to bardziej regularny no i nie popełnia tylu błędów co Hamilton a chyba ilość popełnianych błędów też świadczy o klasie kierowcy.

  • 139. Marti
    • 2011-10-12 20:37:21
    • *.adsl.inetia.pl

    136. Skoczek130 - masz rację, talent można podzielić na kilka kategorii. Nie każdy utalentowany kierowca spełnia wszystkie komponenty z których się ów talent składa. Co do Buttona i Hamiltona to powiem tylko jeszcze na zakończenie, że ten pierwszy jest na torze inteligentniejszy od tego drugiego i chyba w skrócie to wystarczy, aby wskazać najważniejszą róznicę pomiędzy tymi kierowcami ;)

  • 140. Jacu
    • 2011-10-12 23:33:03
    • *.dynamic.chello.pl

    @138. jar188 - w 2010 może i Button nie ukończył dwóch wyścigów z nieswojej winy ale Hamilton nie ukończył 3-ch (chyba 6 czy 7 na przestrzeni na przestrzeni dwóch lat) .Patrząc przez pryzmat tylko punktów, nie chodzi o to czyja to wina. Punkty odparowały podobnie jak u Jasona. Wliczając to bilans i tak jest na korzyść Lewisa, który gdyby nie to kończył by bardzo wysoko. Hamilton spektakularnie wygrywał 3 razy (Button 2) i ogólnie był wyżej - czasem jednak ryzyko go surowo karciło. Owszem Hamilton mimo wszystko za dużo ma tych kolizji, ale Buemi, Pietrow i Kobayashi mieli nie mniej. Np.: w tym roku w Kanadzie to Button załatwił Lewisa. Tak to bywa kiedy się walczy w tłumie. Jednak teraz Jason zadziwia i mnie, a Lewis rozczarowuje. Ale jestem pewien, że Hamilton się podniesie i jeszcze wielu teraz go opluwających będzie piało z zachwytu.

    @Skoczek130 - z tym faworyzowaniem Hamiltona w zeszłym sezonie to lekka przesada. Takie gadanie o ilości paliwa w McLarenie i tak się średnio sprawdzało - przypomnij sobie wspaniały pojedynek w Turcji gdzie Vettel przywalił w Webbera, a Hamilton z Lewisem dali pokaz wspaniałej walki mimo ostrzeżeń zespołu. To, że Button czasem odpuszczał brało się z jego właśnie racjonalizmu wyścigowego, a nie poleceń zespołowych. W McLarenie jeżdżą na stosunkowo równych prawach, co pokazuje chociażby ten sezon. Wtedy padały hasełka o paliwie ale to Lewis był z przodu w równorzędnym bolidzie. Gdyby Jason był szybszy Whitmarsh i tak pewnie wydałby taką komendę tylko, że Lewisowi z obawy o analogie do zdarzenia Vettela z Webberem.
    To, że dla Buttona było to pierwszy sezon w McLarenie to żaden argument. W historii F1 wielu kierowców przychodziło do nowego teamu i od razu wygrywało ze starym wyjadaczem w swoim teamie, a Button był znacznie bardziej doświadczonym zawodnikiem i też anglikiem.

    Jednak co by nie pisać zgadzam się z wami, że Lewis nie spełnia w tym sezonie pokładanych w nim nadziei. Talentu mu nie brak ale umiejętność wykorzystania wrodzonej szybkości i czucie-przewidywanie zdarzeń na torze mu nie wychodzi. Jednak jeśli wyciągnie wnioski i nauczy się dystansu Buttona może być naprawdę mocny. Może być jedna z nadziei (obok Alonso i Buttona) na powstrzymanie hegemonii Vettela i RBR.
    Pozdro.

  • 141. jar188
    • 2011-10-13 09:29:12
    • *.trachem.pl

    @140. Jacu , Owszem gdy Hamilton wyeliminuje błędy (czytaj zatrudni psychologa czy też kogoś kto zapanuje nad jego emocjami) to większość kibiców będzie zachwycać się jego jazdą. W tej chwili jest krytykowany bo swoją jazdą i swoim zachowaniem (w drugiej części tego sezonu, początek miał całkiem udany) jak najbardziej na to zasługuje, ot prosty przykład hipokryzmu Hamiltona i tego za co jest m.i.n. krytykowany:

    Podczas jednego z quali Hamilton wyprzedza na kółku wyjazdowym Massę mało nie doprowadzając do kolizji,Massa jest wściekły a Hamilton i jego najwierniejsi kibice uważają, że nic się nie stało a Massa to płaczek.
    Ostatni wyścig i Q3 gdzie Hamiltona z jednej strony wyprzedza MSC a z drugiej Webber. Hamilton mówi o niebezpiecznych manewrach,zespół o blokowaniu a kibice wspomnianego o skandalu. Jak dla mnie coś takiego świadczy o braku jakiejkolwiek klasy kierowcy.
    Także oprócz popełnianych błędów wypadałoby jeszcze z Hamiltonem popracować nad innymi rzeczami żeby mógł w pełni zasłużyć na szacunek kibiców bo talentu na pewno mu nie brakuje a gdy jeździ dobrze to naprawdę bardzo przyjemnie się go ogląda.

  • 142. poppolino
    • 2022-10-02 20:16:36
    • *.gpon.bialnet.pl

    Mistrzostwo #2

    Fajniej byłoby zdobyć tytuł poprzez zwycięstwo, ale co tam. Nie ma co narzekać. Już od dłuższego czasu ten tytuł był formalnością. Gratulacje dla Sebastiana, mam nadzieję że to jeszcze nie ostatni taki sukces. Ba, jestem tego pewien. Teraz spokojnie na luzie dojechać sobie ten sezon, a w przyszłym roku lecimy od początku.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo