komentarze
  • 1. atomic
    • 2011-07-07 13:43:00
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    kayo : : kali chcieć jeść . co do massy dzięki kiepskiej formie bolidu urasta do miana męczennika

  • 2. beltzaboob
    • 2011-07-07 14:21:07
    • *.play-internet.pl

    Hitler też tak mówił w 45 pod koniec kwietnia...nie wiem czemu mi się skojarzyło...

  • 3. athelas
    • 2011-07-07 14:24:18
    • *.strong-pc.com

    1. Módlmy się, aby Robert nie musiał tak samo...

    A Massa to dobry kierowca. Mało kto dałby radę niejednokrotnie pokonać kogoś takiego jak Kimi Raikkonen... Wypadek na pewno wpłynął na jego formę.

  • 4. Skoczek130
    • 2011-07-07 15:42:04
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @athelas - dokładnie! Nie wierzę, aby gośc, który zlał w 2008 roku supertalent z McL teraz miał tak sromotnie przegrywac z kierowcą, którego wielu uważa za gorszego IceMana, bez wyraźnej przyczyny. Tą wyraźną przyczyną jest wypadek z Węgier, który wpłynął na jego formę. Na pewno coś w psychice "siedzi". pzdr :)

  • 5. AlonsoPL
    • 2011-07-07 16:24:29
    • *.178.42.56

    Skoczek gorszego od "IceMana to się uśmiałem,może jeszcze powiecie,że Kubica jest Lepszy od Ferdka..

  • 6. Wielkikat
    • 2011-07-07 16:33:20
    • *.mysliborz.vectranet.pl

    No szkoda trochę Massy, rzeczywiście zazwyczaj ustępuje Alonso. Lepszy (w tempie) był tylko w Kanadzie, no ale to trochę mało. Mam nadzieję, że się jeszcze rozkręci :)

  • 7. AlonsoPL
    • 2011-07-07 16:35:55
    • *.178.42.56

    Dream Team najlepszy na ten czas to Alonso i Vettel razem w Ferrari to by się działo:)

  • 8. athelas
    • 2011-07-07 16:48:06
    • *.strong-pc.com

    7. Albo Kubica i Alonso, bo są przyjaciółmi, i może nie byłoby wojny (tak jak w Mcl teraz, jest idealny skład, bo kierowcy się lubią i szanują).

  • 9. jankes15
    • 2011-07-07 16:52:40
    • *.t-mobile.pl

    Skoczek akurat tempo Massy po Węgrach nie spadło, po prostu ustępuje Alonso i tyle. Ja bym się bardziej doszukiwał problemu w psychice Massy. Nie radzi sobie z presją jaką tworzy Alonso (ja jestem najlepszy, wszystko dla mnie). IceMan olewał to co się działo wokół, to Massie odpowiadało bo nie było na nim presji. Alonso jest czubkiem świata i zepchnął Masse zupełnie na drugi plan. Co do Massy to kogo zlał z Mcl w 2008 bo jeśli mówisz o Kovalainenie to nie mamy o czy m dyskutować. Drugi z kierowców McL zdobył tytuł WDC więc trudno powiedzieć by dostał baty od Massy?!:-)

  • 10. beltzaboob
    • 2011-07-07 20:04:10
    • *.play-internet.pl

    1000razy wałkowany temat.
    A ja twierdzę, że dobił chłopaka Hockenheim a nie wypadek.
    Co nie zmienia faktu, że obiektywnie nigdy tak szybki i skuteczny jak Alo nie był....i już nie będzie. I ciężko mu się chyba z tym pogodzić. A powinien, bo to dobry kierowca jest i szkoda by było, zeby przez problemy z odnalezieniem się na pozycji skończyły już teraz jego karierę.
    Zawsze go lubiłem bo już zanim pojawił się w F1 miał przebłyski talentu zapowiadające potencjalnego demona.....niestety nigdy nim się nie stał. Świetny, choć nieco "awaryjny" ale za to szybki....przeciętniak. gdzie mu do Alo czy Kimasa. Z pomocą zespołu i z wypalonym Finem jako partnerem przegrał mistrza kiedy miał okazję. Przegrał z lepszym....dodam od siebie.
    Dlatego mówienie, że to Klasa Raikonena to nadużycie spore jest.

  • 11. tasm.dis
    • 2011-07-07 22:32:08
    • *.toya.net.pl

    10) Zgodzę się i ja że bardziej demotywujący był Hockenheim ale nie że Masa jest ileś razy gorszym kierowcą od ALO czy niezbyt przeze mnie lubianego RAI. Jemu czegoś brakuje troszkę szczęścia może troszkę opanowania ale naprawdę nie dużo. Poza tym IMHO to za dobry(porządny) chłopak na F1.

  • 12. pjc
    • 2011-07-07 22:35:26
    • *.unknown.vectranet.pl

    @beltzaboob ale przez kilkadziesiąt sekund cieszył się mistrzostwem.
    Tyle,że Hamilton ustrzelił Glocka i było po zabawie. Dla mnie Felipe pozostaje największym pechowcem ostatnich lat. I do tego jeszcze ta cholerna sprężyna :( - podwójny pech.
    Niewiele brakowało by wieczny number 2 stał się nr 1. Było minęło.

  • 13. Skoczek130
    • 2011-07-07 23:45:48
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @jankes15 - jaki ziom. Chłopie, chodzi mi właśnie o Kimiego! Chyba interesujesz się F1 od niedawna i nie wiesz, że kariera Kimiego na dobre odpaliła w Macu. Weź pomyśl trochę.

    @AlonsoPL - to opinia wielu osób. Jeśli o mnie chodzi, stawiam tych kierowców obok siebie.

  • 14. Skoczek130
    • 2011-07-07 23:50:55
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @beltzaboob - dlatego napisałem o nim, jako o "supertalencie". A więc Massa wcale nie jest taki "słaby", jak niektórzy twierdzą. Czy w 2007 roku Kimas go "zmiażdżył"?? Raczej nie, a pamiętamy przecież, że Fin nie był jeszcze mistrzem świata, a więc zależało mu na tym. Myślę, że po 2007 roku możemy już mówic o stopniowym "wypalaniu". Dlatego też nie wierzę w to, by była tak duża różnica klasy pomiędzy ALO i MAS. pzdr ;)

  • 15. darecky3
    • 2011-07-07 23:52:36
    • *.range81-132.btcentralplus.com

    12. pjc sam sie dziwie ze tak mysle ale prawdopodobnie najwiekszym pechowcem nie jest Felipe. Zreszta zobaczysz jak sie rozczarujesz w przyszlym sezonie...smutne ale prawdziwe, zaczynam sie do tego przyzwyczajac bo jedynie cud moze pomoc, mam na mysli ten"boski" cud.

  • 16. Jahar
    • 2011-07-08 01:10:11
    • *.opera-mini.net

    Massa ma bardzo dobre starty niemal co wyścig i chociaż umie być bardzo szybki to jest po prostu nieregularny moim zdaniem. Wie ktoś może jaka w tamtym roku była średnia prędkość na gp Wielkiej Brytani?

  • 17. athelas
    • 2011-07-08 03:39:03
    • *.strong-pc.com

    16. Podzieliłem dystans wyścigu przez czas przejechania całego GP przez Webbera, wynik to około 217.7km/h (dla Webbera, zwycięzcy). Ale kiedyś jak dla kogoś innego liczyłem jedno okrążenie, to Vettel (PP) na jednym szybkim kółku w kwalach miał prawie 240. Tylko wiadomo, że w wyścigu jeżdżą wolniej.

  • 18. URAN
    • 2011-07-08 08:59:07
    • *.adsl.inetia.pl

    @15 darecky3 - Nie wiem czy Kubica wierzy w Boga i czy liczy na jego pomoc i cuda. Ale jest pewne, że liczy (tak jak zawsze do tej pory) na siebie i pracę, którą wkłada w rehabilitację. Po wypadku w Kanadzie nic mu hamującego w psychice nie zostało. Czy tak też będzie teraz? Przekonamy się niebawem. W każdym razie, tak jak wielu innych, życzę mu udanego i spektakularnego powrotu do F1. A do jakiego zespołu Kubica powróci, to po informację trzeba udać się do wróżki. To jest F1 i wszystko jest możliwe.

  • 19. devious
    • 2011-07-08 12:55:40
    • *.dynamic.chello.pl

    @10 dokładnie, jak zwykle się z Tobą zgadzam - może poza tym, że Massę dobiło Hockenheim... raczej od samego początku było dla mnie oczywiste, że Felipe zbierze baty od Fernando bo to po prostu kierowca mniejszego kalibru - szybki w pojedyńczych wyścigach, nie w całym sezonie - coś jak Webber czy Barrichello - typowy nr 2 z ewentualnymi szansami na mistrza tylko jak wszystko się idealnie ułoży (bolid, partner zespołowy mający kłopoty itd itp)

    co do pojedynków Massy z Raikkonenem - w 2007 Kimi przychodził do zespołu Massy (Felipe jest protegowanym Ferrari od 2003 roku więc siłą rzeczy w 2007 miał mocną pozycję w zespole) więc miał trochę trudniej a i tak go dosyć zdecydowanie pokonał... w 2008 też mniej więcej do połowy sezonu był lepszy, ale nieustanny pech (Francja, Kanada, Belgia - stracił tam 3 zwycięstwa) i sporo szczęścia Massy (podarowane przez awarie, rywali i sędziów wygrane we Francji czy Belgii) spowodowały, że Kimi totalnie odpuścił i chyba już wtedy myślał o odejściu z F1 - ogólnie chyba powietrze zeszło z niego po wygraniu tytułu...

    Massa tymczasem 2008 rok zaczął bardzo kiepsko i dopiero w miarę trwania nabierał wiatru w żagle ale cóż - moim zdaniem przegrał tytuł zasłużenie - gdyby został MŚ w 2008 byłby w mojej opinii jednym z Najsłabszych mistrzów Świata w historii F1... gdyż ogólnie sezon 2008 uważam za kiepski jeżeli chodzi o formę liderów - zarówno Hamilton, Raikkonen jak i Massa momentami porażali swoją nieudolnością, o Kovalainenie w ogóle lepiej nie mówić... sam fakt, że Kubica i Alonso w kiepskich bolidach wielokrotnie walczyli o wygrane czy nawet o MŚ (Kubica) niezbyt dobrze świadczy o kierowcach McLarena i Ferrari...

    poza tym jestem zdania, że na suchym, szerokim torze w najlepszym bolidzie większość kierowców F1 byłaby w stanie wygrywać jak Massa - a sztuką jest wygrywać w każdych warunkach... w 2008 jak na dłoni było widać, ze Ferrari jest bardzo mocne i Felipe radzi sobie na suchym na torach typu Istambuł... natomiast w deszczu np. w Monako, Spa czy Silverstone jednak Massa wyraźnie odstawał od Raikkonena, Hamiltona czy Kubicy - i tutaj po prostu wychodziła klasa kierowcy...


    obserwuję wnikliwie F1 od wielu lat i Felipe nigdy nie robił na mnie wrażenia mistrza - choć faktycznie sezon 2008 miał bardzo dobry... pozostaje jednak pytanie, na ile było w tym dobrego bolidu i demotywacji Raikkonena a ile faktycznej wielkości Felipe... jest do niewątpliwie bardzo dobry kierowca ale w moim odczuciu jednak zawsze był półkę niżej od tych najlepszych w historii talentów... do których wszyscy eksperci zaliczają z obecnie startujących Alonso, Hamiltona czy Vettela...

  • 20. Jahar
    • 2011-07-08 13:20:24
    • *.opera-mini.net

    17. Dzięki. Ciekawe czy w tym roku po regulacji przepisów wzrośnie tempo zespołów. Ciekawe jak poradzi sobie ferrari. Massa jeśli będzie 4 to dobry wynik osiągnie.

  • 21. beltzaboob
    • 2011-07-09 11:57:06
    • *.play-internet.pl

    @skoczek130 - i tu się do końca nie zgodzimy - (z resztą ty jesteś fanem RBR i w zasadzie powinniśmy się tu bluzgami obrzucać, żeby tradycji stało się zadość;)))-podkreślę, że to żart i ironia. Cieszy, że można kibicować przeciwnym drużynom i nie wypisywać przy tym prymitywnych kalumni z jednej str na Vettela (który jest świetnym kierowcą) i z drugiej na Hamiltona (który również należy do ścisłej czołówki).

    Ad Rem - nie napisałem, że Kimi zmiażdżył Masse. Massy nie zmiażdżył nawet Szumi. Po prostu został pokonany przez silnie wtedy jeszcze zmotywowanego Fina, który podobno wtedy miał wsparcie zespołu (nie robiono tego co z Szu i Barem, ale trochę na Fina stawiali). Przy tym Felipe w cale koszmarnie nie odstawał. Rok później sytuacja się zmieniła, proporcje się zmieniły na korzyść Massy a i Fin stracił dużo motywacji, czego jednak Brazylijczyk nie potrafił zdyskontować. I to świadczy o jego klasie nieco niższej od Fina. Po prostu.
    Pozdr!
    @Devius - ja już niewiele mogę dodać, pełna zgoda. Wiem tylko, że w 2008r. proporcje w Ferrari się zmienili i po zdobyciu mistrza przez Raikonena to Massa był nieco bardziej "dotowany", co z resztą wpłynęło na stopniowe pogarszanie się formy Fina. takie sprzężenie zwrotne. Tak przynajmniej kiedyś ustaliliśmy z wielką fanką Kimiego, nieoceniona @elin (niechaj będzie pozdrowiona!)po długiej i rzeczowej dyskusji.
    Czy nie zgadzamy się c9o do Hockenheim - ja tylko uważam, że to był "gwoźdź do trumny" Brazylijczyka, który choćby się z.....srał, od Alo nie byłby szybszy. Tylko zabranie mu takiego sporadycznego zwycięstwa trochę go psychicznie przygasiło i od tego czasu kiepsko się odnajduje na swojej pozycji w zespole(sor. za to futbolowe sformułowanie - nie cierpię piłki nożnej ale tu mi jakoś pasuje).
    Co do reszty zaprawdę trudno się nie zgodzić.

    A teraz od bani - Deviusie - chciałbym pogratulować pedagogicznego sukcesu bo Twoja ciężka robota w kwesti tłumaczenia ludkom na tym forum przewagi nowych silników nad starymi przyniosła efekt nadspodziewany co widać w ankiecie. Jestem pełen podziwu niekłamanego, bo mi już ręce opadały na te wyświechtane banały mające stanowić argumenty za pozostaniem przy tym nierozwojowym i chorym pacie, z jakim mamy do czynienia od 3 sezonów.
    Dobra robota!
    Pozdrawiam!

  • 22. Igorpit000
    • 2011-07-19 19:54:54
    • *.adsl.inetia.pl

    Alonso to mistrz świata a Vettel to stary burak

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo