komentarze
  • 11. 6q47
    • 2011-04-28 16:41:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    3. beltzaboob
    trzeci?
    Masz na myśli Ducha Wyścigowego?
    Nie no... chyba Go mają:)
    Czyli jest komplet.
    Tak sobie myślę, może już to było przerabiane - nie siedzę tu na stałe, słowa @pjc o zasłonie dymnej - raczej skłąniam się do słów mówiacych o "przedobrzeniu" bolidu w różnej maści rozwiązania. W kupie dały "kupsko", natomiast stosowane z rozwagą, wyłuskane te najlepsze z wymyślonych w onym czasie, dopieszczone już na spokojnie w ramach obecnej szybkości bolidu, postawią do pionu czupryny w RBR... Newey musi założyć perukę:)
    Pozdr.

  • 12. atomic
    • 2011-04-28 16:45:15
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    10@ aj tam chłopak dojrzewa ,trądzik mu się sypie to i ręcami macha na wszystkie strony.ciekawe czy jest jedynakiem ?

  • 13. 6q47
    • 2011-04-28 17:08:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ja jestem
    Jednakowoż kogo nie spotkam na swej drodze - jestem właciwie postrzegany:)
    Ma dwie siostry i brata...
    Pozdr.

  • 14. 6q47
    • 2011-04-28 17:08:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ...właściwie...

  • 15. beltzaboob
    • 2011-04-28 17:09:38
    • *.play-internet.pl

    @11. 6q47 - tego mi brakowało, oto w trzeciej swej osobie, czyli w duchu, są jednią.... Jakoś mi nie brzmiało stwierdzenie o dwóch osobach i bardzo się cieszę, że ktoś łapie w lot mój bełkot pokraczny. Można liczyć na przyjaciół (choćby się ich w ogóle nie znało) i piszę to z pełną powagą.

    Co do dymu, @pjc też, ale to ja używałem tego określenia i do teraz uważam, że ściemniali. Całe te testy to ściema jest, panie.... Pat i ja za nim tak twierdzimy. Czyli Ja i Pat....to brzmi dobrze;))). Albo (Ja, Pjc i Pat):)
    Trochę się z tym układem wydechowym przeliczyli, ale baza, czyli to, o czym już w grudniu pisałem była bardzo dobra. więc ściemniali i basta. Natomiast pamiętam, jak jakiś erudyta internetowy wyśmiał mnie pisząc, że widać, że się ślizga i nie jedzie a ja głupoty piszę. Gdzie On teraz jest? Zapewne tam gdzie był ale mi się szukać nie chce....chociaż wtedy mnie wkrewił. Nie ważne. Ważne, że miałem rację. Ja, Pjc i Pat mieliśmy....znaczy.... McLaren nie może zrobić totalnego szrotu bo nikt przepisów drastycznie nie zmieniał, jak w 2009r. Już sama empiria podpowiadała mi, że w najgorszym wypadku będzie średni stan górny.... Wierzę w nich, mimo że Montoyi im nie zapomnę, to mimo to stawiam na nich zdecydowanie także z racji ducha św. który jest ich kierowcą nr1.
    Pozdrawiam serdecznie!

  • 16. beltzaboob
    • 2011-04-28 17:12:08
    • *.play-internet.pl

    #miało być św-wyścigowego ducha z małej, jako że uczucia religijne można obr.kogoś.

    Jeszcze raz dzięki za dointerpretowanie moich impresji. teraz to ma ręce i nogi. Ha!

  • 17. Skoczek130
    • 2011-04-28 18:01:41
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tak, życzę Wam drodzy McLarenowcy wiele emocji, ale w środku stawki. Mam nadzieje na walkę Red Bulla z Ferrari!!! :))

    Co do Seby, w pełni zgadzam się z moją sojuszniczką @Ilona! W nerwach każdy może zachować się głupio, ale Niemiec jest zupełnie inny, aniżeli Hamilton. Brytyjczyk poprawił z kolei, albo właściwie jego menedżer i zespół, PR. Tak, tak... Mamy nadal do czynienia z tym samym pyszałkowatym Lewisem Hamiltonem. Ukaże się jeszcze, jeżeli tylko coś nie pójdzie właściwie. ;]

  • 18. Skoczek130
    • 2011-04-28 18:04:51
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Co do szrotu z bolidu McL? Wóz był słabszy, ale zespół wiedział co robi. Po prostu nie mieli tych części, które miały za zadanie poprawić wóz. A ta panika to tyko kolejne PR-owskie paplanie "trzy po trzy". Gdyby faktycznie mieli problem, na pewno byliby dalej. Nie można nagle od tak na "chybił trafił" przyspieszyć się o sekundę! No chyba, że grają nielegalnie... ;]

  • 19. Skoczek130
    • 2011-04-28 18:05:40
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zespół wiedział, co robi. Postraszyli fanów, mając w zanadrzu jakby "nowy wóz". Zwykła zasłonka... ;]

  • 20. Ilona
    • 2011-04-28 18:48:56
    • *.net.stream.pl

    8. pjc - i tutaj masz racje, na torze ich walka może być naprawdę ciekawa.
    10. RoyalFlesh F1 - on obwiniał kolegę, a kolega obwiniał jego, w sumie oboje po części mieli racje. To nie jest wywyższanie się. Jeśli chodzi o Ferrari, to mówi tak, bo go o to pytają, logiczne. To , że chciałby kiedyś tam jeździć wydaje sie naturalne. A gesty, cóż, po prostu emocje podczas wyścigu, nikomu tym krzywdy nie robił i raczej nie było w tym nic z bufonady.
    17. Skoczek130 - dokładnie ;]

  • 21. miki26
    • 2011-04-28 19:16:03
    • *.unitymediagroup.de

    Ciekawa walka miedzy Hamiltonem a Vettelem? HaHaHa
    Przeciez jak Macki jeszcze odrobine sie poprawia to o takowej walce nie bedzie mowy..
    Nie tylko Hamilton ale rowniez i Button, beda objezdzac Vettelka jak dziecko. Ci dwaj to zupelnie innej klasy kierowcy...
    Jestem ciekaw jak wtedy bedzie sie zachowywal Vettel.
    A moge sie zalozyc, ze bufoniasto...

  • 22. antos05
    • 2011-04-28 19:26:39
    • *.dynamic.chello.pl

    Vettel zawsze "gwiazdorzył", a w szczególności dał to po sobie poznać w Turcji i na Węgrzech w zeszłym sezonie.W pierwszym przypadku "spie.....ł" wyścig Red Bullom i machał jak opętany PALCEM, a w drugim podobnie- kiedy myślał o niebieskich migdałach i dostał karę przejazdu przez pit lane.Oczywistą oczywistością dla wszystkich było to, że oba błędy były z jego winy-tylko on w obu przypadkach machał tym PALCEM, jakby mu zrobili krzywdę.
    Naturalnym wydaję się fakt, iż kiedy McL-y poprawią tempo kwalifikacyjne, to HAM może nie mieć rywala w osobach kierowców RBR.

  • 23. AndrzejOpolski
    • 2011-04-28 19:53:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    5. Ilona: Nie masz racji - Hamilton nie porównywał się do Senny. Zarozumialstwo i poczucie wyższości to także cechy, którymi nadmiernie raczono Lewisa, szczególnie na tym forum w latach poprzednich. A to przymioty widoczne u większości kierowców F1 i to tych tak wielbionych w Polsce.

  • 24. RoyalFlesh F1
    • 2011-04-28 20:06:29
    • *.205.238.142

    20. Ilona
    Kłamstwa wypisujesz winna była w 100% po stronie niemca. Że niby co w nerwach??? Wylazło przynajmniej z niego to co go okresla. Alonso tez w złosci wymachiwał na Petrov, tak samo sie zachował jak Vettel. I to była bufonada, taka sama.

  • 25. miki26
    • 2011-04-28 20:25:33
    • *.unitymediagroup.de

    @24. RoyalFlesh F1
    A czy tak zachowywal sie kiedykolwiek Hamilton? Az tak glupio jak ci dwaj to chyba nigdy. Wiec jak juz porownywac to nalezy temat doprowadzc do konca!
    :D Pozdrawiam.

  • 26. athelas
    • 2011-04-28 20:58:02
    • *.strong-pc.com

    Ludzie, Vettel był w 2010 roku dziecko, niedojrzały, bufonowaty. Ale w tym sezonie przeszedł przemianę... wystarczy posłuchać / przeczytać jego wypowiedzi z tego roku. Są w zupełnie innym tonie. tak samo po zdobyciu 2. miejsca w Chinach nie siedział jak nadęty, że ktoś śmiał go wyprzedzić, tylko się cieszył... Rok temu np w Singapurze było zupełnie inaczej.

    Vettel - przeciwnie do Hamiltona - dojrzał po zdobyciu mistrzostwa. Jego wypowiedzi nie są jak te Hamiltona po 2008 roku. Ale Hamilton także jest w tym momencie czołówką kierowców, i tego nic nie zmieni. Rok temu było co było, wina Vettela, zgadzam się, ale trzeba patrzeć na to co teraz.

  • 27. atoman
    • 2011-04-28 20:59:35
    • *.internetia.net.pl

    Liczę na dublet chłopaków z Woking. Stać ich na to. Klasyfikacja konstruktorów będzie należeć do McLarena!

  • 28. cummulus
    • 2011-04-28 21:58:12
    • *.dynamic.chello.pl

    Hamilton ma i umiejętności i charakter zeby wygrac z Vettelem. Brakuje mu odrobine szybszego bolidu. Co sie mam nadzieje wkrotce zmieni.
    Ilona - podziwiam twoja bezkompromisowa wiernosc Vettelowi. Jestes prawdziwym kibicem. Sznuje to choc nie podzielam twojego entuzjazmu i zafascynowania.

  • 29. Senna_olk
    • 2011-04-29 11:35:55
    • *.adsl.inetia.pl

    "Hamilton to, Vettel tamto" - nie wypada czepiać się kogoś za to, co mówi. Hamilton jest na tyle dobry, że naturalna jest jego pewność siebie. Vettel w wywiadach jest nieco skromniejszy, ale potrafi zachować się jak frustrat podczas wyścigów ( sytuacja z Webberem)

    21. miki26

    Mimo, że ostatnio mięliśmy lekkie spięcia, to tu się z Tobą zgodzę.

    23. AndrzejOpolski

    Widocznie nie wszyscy zrozumieli o co wtedy chodziło. Ach te nasze polskie media potrafiące robić ludziom siano z głów.

    17. Skoczek130

    Racja, to zupełnie inni kierowcy, ale nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że "Tak, tak... Mamy nadal do czynienia z tym samym pyszałkowatym Lewisem Hamiltonem." grywasz z nim w golfa?

  • 30. Ilona
    • 2011-04-29 12:15:19
    • *.net.stream.pl

    Nie czepiam się, po prostu jeśli coś mówi, to zwyczajnie mogę to skomentować. A nadal mówi o sobie wprost - 'czuję się najlepszy', więc ja tu tej cudownej odmiany i pokory nie widzę, to jest coś więcej niż tylko pewność siebie. Cenię Hamiltona jako kierowce, oczywiście jego talent na torze, ale pod względem osobowości on nie może równać się z Sebastianem. No ale to jest tylko moje zdanie i zgadzać się oczywiście nie trzeba.

  • 31. Grzesiek 12.
    • 2011-04-29 12:16:25
    • *.cdma.centertel.pl

    Tak samo jak na początku kariery uważałem że Lewis ma przerośnięte " ja " ... Tak samo , dalej twierdzę Bo nic się nie zmienił . Jak słyszę że według siebie jest kierowcą który najlepiej pracuje nad rozwojem bolidu , czy też stawia siebie na równi wobec ikon tego sportu , mimo że jeszcze ma mleko pod nosem ... i ciągle gada o lojalności wobec zespołu , który co rok walczy o tytuły .... to gdzie ta jego pokora i zmiana na lepsze ....? Przecież to o czym piszę można było "usłyszeć" z ust Lewisa w ostatnim miesiącu :P

  • 32. Ilona
    • 2011-04-29 12:23:17
    • *.net.stream.pl

    31. Grzesiek 12. - właśnie o tym mówię, no raz chociaż możemy się w pełni zgodzić. Przynajmniej w kwestii Hamiltona. ;]

  • 33. Grzesiek 12.
    • 2011-04-29 12:45:20
    • *.cdma.centertel.pl

    3. Ilona
    W kwestii Hamiltona , to tak ;)
    Chociaż jak zauważyłaś , ja go nie porównuję z Vettelem ... Gdyż uważam że w tym temacie obaj siebie są warci ... :P

  • 34. Senna_olk
    • 2011-04-29 12:53:08
    • *.adsl.inetia.pl

    31. Grzesiek 12.

    Polecam odcinek Top Gear z Hamiltonem, kiedy dostał bolid Senny. Może zmienisz poglądy :) Pozdrawiam.

    30. Ilona

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiesz jak Hamilton jest postrzegany w Anglii? Nawet na Vettela w Niemczech nie ma takiego "Boom".
    Media b. podkoloryzowały sprawę lojalności. Wiadomym jest, że Hamilton nie opuści McLarena, bo oni go "hodują" od małego.
    Jeśli chodzi o porównania Senna, Prost, Mansell - Hamilton, Alonso, Vettel, sytuacja miała swój początek, gdy spytali (dawno temu) Hamiltona o idola (z resztą, każdy kierowca ma tego typu wywiad, tylko w Polsce za dużo się o tym nie mówi). Media dalej podburzały tą sprawę (jak to media). W ten sposób nakierowali nasze myślenie (A to w zawiść, a to w superlatywy). Prawda jest taka, że jeśli nie poznasz kogoś osobiście, możesz tylko śledzić jego zachowanie na torze. Kiedy Webber rok temu wjechał w Hamiltona (przez co ten stracił wyścig i tym samym REALNE szanse na mistrzostwo), Hamilton był wkurzony, bo to był któryś z kolei wyścig, którego nie ukończył. Trzeba przyznać, że mogło być to frustrujące (wiadomo czyja była to wina).
    Vettel natomiast oskarżał Webbera bezpodstawnie (pamiętny palec).

    Nie jestem do tych kierowców jakoś negatywnie nastawiony, a wręcz przeciwnie. Do Vettela czuję sentyment za Monze w TR i pamiętam jak piałem z zachwytu, podczas gdy Alonso męczył się z Petrovem, a Piętaszek zmierzał do mety na PP.

  • 35. agnesia96
    • 2011-04-29 16:06:36
    • *.adsl.inetia.pl

    Ilona-masz rację,Vettel nie ma nic z Hamiltona,bo nie może się z nim równać.Co,Lewis ma mówić przed wyścigiem: jadę po 10 miejsce,jadę,bo muszę,może mi się zechce może nie? Wolę,żeby szalał na konferencjach prasowych niż wjeżdżał w kolegę z zespołu i robił z niego idiotę z pomocą teamu.Pewność siebie to podstawa-znasz swoją wartość i wiesz czego chcesz.I tak dla jasności-Hamilton nie porównuje się do Senny.Jeżeli wspominasz nie tak dawny artykuł o nim i Alonso to myślę,że powinnaś przeczytać go jeszcze raz.Może bardziej chodzi Ci o to,że Hamilton "wyobraził sobie" Vettela jako "swojego" Mansella?

  • 36. cummulus
    • 2011-04-29 17:26:06
    • *.szczecin.mm.pl

    @35 agnesia - bardzo ładnie skomentowane :)

  • 37. Ilona
    • 2011-04-30 01:21:34
    • *.net.stream.pl

    Ok, nie drążę już tematu porównań do Senny, obojętnie w jakim kontekście zostało to powiedziane. Oczywiście moja antypatia do niego nie wynika tylko z jednej wypowiedzi. Tu nie chodzi o poczucie własnej wartości itd. Vettel również jest pewny siebie i wie czego chce, a jednak widać różnicę. Jest cienka granica między pewnością siebie a zarozumialstwem, Hamiltonowi zdarza się ją przekraczać. Poza tym nie wiem co to ma do rzeczy, ale tak czy inaczej nie nazwałabym 'tego' robieniem z Marka idioty za pomocą teamu.

  • 38. bartek1515
    • 2011-04-30 08:58:33
    • *.opera-mini.net

    Ja natomiast uważam, że hamilton jest porządnym kierowcą, który zasługuje na szacunek za swoją dobrą jazdę. Ma inny charakter ale żeby być dobrym, to nie można być potulnym jak baranek. Należy znać swoją wartość i wiedzieć na co siebie stać. Podobne zdanie ma o sobie Hamilton. Mam do niego jakiś sentyment już od dawna, więc jakoś nie mogę powiedzieć o nim złych słów. Kiedyś robił co robił no ale to jest liga wyścigów czy kto wypowie się lepiej przed kamerą? Jak dla mnie ważne jest to, że jest świetnym kierowcą a jak dla mnie to najlepszym, on i nasz kubek. Tak, z naszym zawodnikiem się nie pomyliłem, mam podstawy żeby tak sądzić na podstawie tego co oglądałem w poprzednich latach i z samej kariery polaka przed f1. W kartach objeżdżał Hamiltona bo tam decydują w większości umiejętności kierowcy bo przewaga auta aż tak się nie liczy. Trochę się zagalopowałem bo to nie o tym temat.

    Co do Vettela zwyczajnie go nie lubię. Z tego co zaobserwowałem to on wie, że jest najlepszy i ma zakodowane, że wygrywa każdy kolejny wyścig. Gdy ktoś mu w tym przeszkodzi to zaczyna szaleć na torze (turcja, belgia,). Mimo tego że ma najlepsze auto nie potrafił w tamtym sezonie wypracować sobie przewagę na mistrza dużo wcześniej. Moim zdaniem jest średnim kierowcą w bardzo dobrym bolidzie (nie obrażając uczuć fanów). Dlatego po prostu uważam, że gdyby zamienili się miejscami z Hamiltonem lub innym kierowcą z czołówki to przegrałby taką rywalizację :-)

    Uuu trochę się rozpisałem, mam nadzieję że nikt nie zjedzie mnie za publicznie wygłoszone inne poglądy na rywalizację HAM-VET. Dołączając do tego ich zespoły, gdy McL poprawi tempo kwalifikacyjne i swój samochód ogólnie, to red bull przestanie myśleć o 100%-owych zwycięstwach w większości wyścigów. Zaczną przegrywać z McL i zakończy się dominacja :-) życzę tego McL :-)
    Pozdrowienia

  • 39. Senna_olk
    • 2011-04-30 15:10:52
    • *.adsl.inetia.pl

    38. bartek1515

    Jesteś pewny? Klasyfikacja kierowców mówi coś innego np. F3 z 2004 roku. Co ciekawe przed Kubicą(7) i Hamiltonem(5) znalazł się Rosberg.

  • 40. Skoczek130
    • 2011-04-30 19:08:34
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Senna_olk - po prostu nie wierzę w jakieś tam "przemiany". Hamilton jak mówi po PR-owsku, to jest niby ok, ale w innym przypadku "wychodzi szydło z worka". Takie moje zdanie... ;]

  • 41. bartek1515
    • 2011-04-30 19:30:23
    • *.opera-mini.net

    39. senna_olk

    Małe niedociągnięcie :-) dzięki za poprawę :-)


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo