komentarze
  • 85. malaxia
    • 2011-02-09 21:48:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @82 Bo Lotus Renault GP jakoś łatwiej zapamiętać niż Vodafone McLaren Mercedes ;]]

  • 86. Leya
    • 2011-02-09 21:48:55
    • *.205.154.25

    Myślę że wypadek Roberta (z całym należnym szacunkiem dla Niego) nie jest jego pechem tylko brakiem odpowiedzialności zespołu. Kierownictwo nie powinno pozwolić Robertowi na inne wyścigi poza F1. Co do wyboru Nicka czy Bruno to myślę że zespół powinien postawić na tego pierwszego. Senna może chcieć postawić wszystko na jedną kartę i porozbijać Renówki. Uważam że nie jest dobrym kierowcą F1.

  • 87. R90
    • 2011-02-09 21:49:01
    • Blokada
    • *.v46.interkam.pl

    Tak jak w tym kawale, byl najpierw Polak i Niemiec, pozniej Polak i Rusek a teraz Rusek i Niemiec :D

  • 88. ris
    • 2011-02-09 22:01:45
    • *.150.86.77

    Ze względu na doświadczenie postawili na Heidfelda, to jest rozsądna decyzja. Cóż może powiedzieć o ustawieniach Pietrov a tym bardziej Senna.

  • 89. Jaahquubel
    • 2011-02-09 22:03:51
    • *.73.48.66

    W sumie bez zaskoczenia. Do czasu testów więcej będzie wiadomo o Robercie, więc w sumie trzech, a nie jeden, kierowców na testach to po prostu obstawianie możliwie wielu opcji jednym ruchem. Czyli po prostu rozsądek.

  • 90. kierowca
    • 2011-02-09 22:09:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ech znawcy :)

    Nika biora na testy bo wazna jest opinia doswiadczonego kierowcy. Na sezon wezmą Senne, jest tanszy.

  • 91. wariat133
    • 2011-02-09 22:15:20
    • *.play-internet.pl

    Jak on mógł nam tak zrobić K#@$a M?ć, mam nadzieje że to teraz czytasz w tym szpitalu i pójdziesz po rozum do głowy- dobrym naprawdę można być tylko w jednym.
    Z drugiej strony to jego pasja, nie mogę się z tym wogle pogodzić-Jap&%#D&!e
    ! ! !

  • 92. Mateo15
    • 2011-02-09 22:16:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ostatnio nurtuje mnie dosyć trudne pytanie.Załóżmy ,że R31 będzie/jest bardzo dobrą konstrukcją,pozwalającą na zwycięstwa.Ciekawe co by było gdyby Robert był gotowy na powrót do ścigania lipiec, sierpień a kierowca zastępujący go np. Heidfeld prowadził w klasyfikacji kierowców ? Jaką decyzję podjął by zespół ?

  • 93. Wodnik81
    • 2011-02-09 22:20:23
    • Blokada
    • *.skynets.pl

    Podejrzewam,że Kubek już zaczął ćwiczyć brzuszki i paluszki jak się dowiedział kogo zatrudnili :-)

  • 94. noke54
    • 2011-02-09 22:30:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Sezon zacznie się za niecałe 5 tygodni... ciekawe, czy zobaczymy Roberta w Bahrajnie? I nie chodzi mi wcale o start w wyścigu, tylko o samą obecność w paddocku :) Po takim czasie będzie już po wszystkich operacjach (ale będzie przechodził rehabilitację) i mógłby wspomóc duchowo swój zespół. Przy okazji pogadał by sobie z Nickiem, jak się sprawy mają w LR :p

  • 95. Piotr_the
    • 2011-02-09 22:50:37
    • *.adsl.inetia.pl

    Powiem wam, że będzie tak - wezmą Nicka i w połowie sezonu wróci Robert i wywalą Witka i będzie dublet :-)

  • 96. Robson13
    • 2011-02-09 22:53:40
    • *.17.156.174

    A ja jestem ciekawy kogo wzkazalby Kubica gdyby LR sie go o to zapytalo :D

  • 97. arof
    • 2011-02-09 23:20:50
    • *.static.petrus.pl

    93 Wodnik81 - nikogo NIE zatrudnili. Biorą go pod uwagę, pewnie zrobiłbyś tak samo w obliczu tej sytuacji. Lopez ma łeb na karku.

    Nigdy nie obwiniałem o nic Nicka, Kubica w BMW był młody, szybki i ambitny, wyraźnie faworyzowany przez fanów, więc Nick zwyczajnie z zazdrości i strachu o własną doopę nie był wylewny wobec Roberta, ale to raczej przyzwoity gość. Dla Renault dobry wybór, dla Roberta niekoniecznie. Jeśli rzeczywiście sprawdziłby się scenariusz z wpisu 92.Mateo15 (prowadzenie w klasyfikacji), to i zespół, i z pewnością Robert pozwoliliby mu walczyć. To nie BMW, w którym właśnie faworyzowanie Nicka zniszczyło marzenia o mistrzostwie dla Roberta i BMW Sauber w 2009. Z drugiej strony, gdyby to Bruno miał pomóc w rozwoju bolidu, to pewnie z Toro Rosso mogliby powalczyć i nikt, nawet Robert szybko by tym nie pojechał. Przyznam się, że jeszcze wczoraj obawiałem się o obecność Nicka w teamie, jednakże ktoś doświadczony musi pomóc Renówce.

  • 98. SHAKO
    • 2011-02-09 23:24:44
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    Cóż mogę powiedzieć.. przy takim uszkodzeniu prawej ręki najważniejsze już zostało zrobione. Rehabilitacja i szybki powrót do formy to już kwestia tylko i wyłącznie Roberta.

  • 99. fezuj
    • 2011-02-09 23:25:38
    • *.pub.krusz-lan.pl

    96. Robson13 - Ja bym się wcale nie zdziwił gdyby Lopez w czasie odwiedzin powiedział Robertowi o Nicku i wcale bym się nie zdziwił że Robert ten ruch by pochwalił.
    Nick to w tej chwili najlepszy rzemieślnik dostępny na "wolnym" rynku, który w dodatku nie będzie grymasił jak np."Iceman"

  • 100. peeper3
    • 2011-02-09 23:36:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Witam wszystkich. Wasze komentarze są niesamowite! Ludzie, zastanówcie się! Spójrzcie na tytuły artykułów: Nick w Renault, Kubica rusza palcami! Rozumiecie? Kubica oczywiście coś się podkuruje, oczywiście będzie mógł w miarę normalnie egzystować, po planowanych operacjach plastycznych ręki może i będzie 'ludzko' wyglądać, ale... on już jest inwalidą sportowym! W formule wiele osób bez takich przejść nie jest w stanie jeździć na odpowiednim poziomie. A pamiętacie Alonzo, który zemdlał po wyścigu? W pełni sprawny, gotowy na 100%. Czy ktoś z was miał kiedykolwiek wyszarpane mięśnie, ścięgna i żyły!? Tu nie chodzi o proste złamania kości, które i owszem po 3 miesiącach prawie bez śladów się goją.
    Bardzo, bardzo mi żal Roberta. Kiedyś, nie mając tyle co On do stracenia, trafiłem na ortopedię... Uwierzcie mi, cuda, to się zdarzają w filmach, nie w okrutnej rzeczywistości.
    Jest mi niezmiernie żal Roberta i życzę mu powrotu do zdrowia i znalezienia sensu i spokoju ducha. Będzie mu strasznie ciężko oglądać na szklanym ekranie wyścigi... Może i nie będzie chciał...
    Dla mnie F1 straciła kolor i mimo, że oglądam ją już od wielu lat, rowniez przed debiutem Roberta, nie wiem, czy w tym roku (ani następnych) będzie mi przynosić radość oglądanie wyścigów.

  • 101. athelas
    • 2011-02-09 23:49:47
    • *.strong-pc.com

    82. Ok, od dzisiaj mamy teamy: Marlboro, Vodafone, Red Bull (no tutaj jasna sprawa przynajmniej), Lotus, AT&T, itd... Bez przesady. Tu chodzi o wartość historyczną. Lotus Renault to takie nie wiadomo co. Renault dostarcza tylko silniki, a Lotus nie jest nawet udziałowcem. To może to Geni Capital?

    I myślę, ze gdyby nie istniał taki twór jak Team Lotus, to mówilibyśmy po prostu Lotus na ten team. O tym, że to Renault mówimy, by zaznaczyć, że to ten lepszy team.
    Co do przykładu z Vodafone, to kiedy z kimś gadam, to czasami używam całej nazwy.

    99. Iceman sprawia wrażenie, jakby jego to nie obchodziło, a on łaskawie być może sobie pojeździ, ale nie wie czy to dobrze wpłynie na jego samopoczucie. A na Nicka wystarczyło popatrzeć jak stał w boksie jeszcze jako tester Mercedesa - po prostu z oczu biła mu radość z samego patrzenia na bolidy, a gdyby mógł pojeździć... Szczyt szczęścia. A o Bruno tak na prawdę nic nie wiemy - tyle, że w starciu z Yammamoto był lepszy, a jak wiemy to nie jest duże wyzwanie, a znowu w starciu z Klienem przegrywał - ale bądźmy szczerzy, debiutant raczej nie pokona kogoś bardziej doświadczonego. Np Nico Hulkenberg, jest niewątpliwie utalentowany, ale jako debiutant miał małe szansę z kolegą, który jest rekordzistą w liczbie przejechanych GP i co prawda BAR miał więcej punktów, ale to Hulkenberg zdobył jedyne w tamtym roku PP Williamsa. Albo właśnie Kubica - też nie był w stanie z początku pokonać Heidfelda (choć podium parę GP po debiucie to było osiągnięcie), ale z czasem został jednym z najbardziej cenionych kierowców. Nie przekreślajmy umiejętności Senny, bo on tam nie jest tylko ze względu na jego rodzinę!

  • 102. MariuszWRC
    • 2011-02-09 23:58:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    100 wiem o czym mówisz też oglądam formułę od dawna jeszcze jak na TV4 była a dzięki Kubicy stała się jeszcze ciekawsza:) dla ludzi takich czy ja albo ty po takiej kontuzji nie ma szans na dlaszą normalną egzystencje w życiu codzienny a co dopiero w F1 ale chciałbym Ci przytoczyć przykład amerykańskiego motocrossowaca Travisa Pastrany z tego co pamietam byl to rok 1999 albo 2000 kiedy przy za krótkim skoku przewrócił się i wyrwał sobie kręgosłup z miednicy 4 osoby przeżyły na całym świecie coś takiego a on oprocz tego że przeżył normalnie egzystuje i nawet w 2006r zrobił doublebackflipa jako pierwszy na świecie wiem że może nie jest to taka sama kontuzja ale napewno równie groźna jak nie groźniejsza a chcialbym jeszcze dodać że od kilku lat jest rajdowym mistrzem ameryki:) wiem że to może jest nie do uwierzenia ale jest dokument o tym człowieku nazywa się 199 Lives: Travis Pastrana story na youtube chyba masz nawet zmontowane w wielkim skrócie i zobacz że dla sportowców którzy są mistrzami w danej dyscypline praktycznie nie ma barier...

  • 103. FAster92
    • 2011-02-10 00:24:30
    • *.opera-mini.net

    102. W 2010 powtórzył doublebackflipa, ale jest to przykład człowieka, który nigdy się nie poddaje - tak jak Robert ;)

  • 104. arof
    • 2011-02-10 04:39:25
    • *.static.petrus.pl

    100.peeper3 Nie stawiaj kreski na Kubicy, choćby ze względu na brak precyzyjnych danych dotyczących uszkodzeń, zabiegów itd. Wiemy to tylko bardzo ogólnie z mediów, a właśnie wg, mediów to Robert powinien mieć już uciętą rękę. Sam biorę pod uwagę różne scenariusze, powrót w tym sezonie do Renault, roczna absencja, zakończenie kariery (tego bym nie chciał!) czy nawet np. flirt z inną serią, np. a10 (bolidy z silnikiem v10 600KM, wyścigi w miesiącach zimowych). Natomiast nie ma sensu spekulacja w którąkolwiek ze stron, na dzień dzisiejszy nie wiadomo kiedy i czy wróci, ale stawianie tezy, że jest sportowym inwalidą jest dziś zupełnie nieuzasadnione. Poza tym, czy Laudzie po wypadku dawali jakieś szanse? Spalona tkanka mięśniowa to coś jeszcze gorszego, niż urazy mechaniczne. Ja bym tu niczego nie przesądzał i niczego nie wykluczał, choć serce podpowiada, że wróci w wielkim stylu. Co do Nicka - team F1 to nie spontaniczna grupa pasjonatów walczących o pietruszkę, tylko wysokobudżetowy biznes. Nie zostawią pustego fotela, ani nie posadzą w nim byle kogo, skoro mają inne możliwości. No i właśnie Nicka przymierzają na Roberta miejsce, miejmy nadzieje, że tymczasowo. Popieprzyło się to wszystko, ale tak, jak mówi chińskie przysłowie - "nigdy nie wchodzisz do tej samej rzeki", co wcale nie świadczy, że nie może być lepiej.

  • 105. ygor
    • 2011-02-10 04:55:51
    • *.star.net.pl

    późno wchodzę na ten temat ale HEI według mnie jest dobrym wyborem, bo umiejętnościami jest znacznie wyżej od PET i reszty testerów a za Robertem trochę z tyłu. Poza tym to koleś, który, żeby pojechać w GP zgodzi się na kontrakt na 3, 5 , 12 wyścigów, czy ile mu pozwolą. Ma szanse na rozwój bolidu i powinien robić punkty a w razie powrotu KUB zostanie usunięty on albo PET.

  • 106. be_rcik
    • 2011-02-10 08:07:39
    • *.160.172.70

    ygor,
    pożyjemy zobaczymy kto bedzie lepszy,
    a zepsoł na pwneo jest przygtowany na różne scenariusze, a sądzę ze io tak rozwinie się taki którego obencnie nikt lub niewielu przewiduje

  • 107. ArekPL87
    • 2011-02-10 08:24:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Robert stracił swoje miejsce w fotelu F1 przez swoje nierozważne i bardzo nieodpowiedzialne zachowanie, jeżeli Nickowi wyjdzie dobry sezon to bedziemy znali juz sklad na sezon 2012 w zespole LRGP.

  • 108. kojack
    • 2011-02-10 08:30:49
    • *.multimo.pl

    Ale pieprzycie bez sensu. Te zatargi między Nikiem i Robertem to pewnie wymysł pismaków po to aby sobie podnieść czytalność, oglądalność. Jakoś nie chce mi się wierzyć aby tacy profesjonaliści skakali sobie do oczu a tym bardziej Robert.
    Jedno jest pewne HEI ma inny styl jazdy od Roberta, jest innej budowy ciała - czyli kiedy zacznie rozwijać bolid pod siebie to ani Witkowi ani Robertowi to nie będzie pasować.

  • 109. hellsamurai4
    • 2011-02-10 08:46:29
    • *.dynamic.chello.pl

    czyli co by nie gdybac to kicha :( o podiach mozna zapomniec

  • 110. czarnybmw
    • 2011-02-10 09:18:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ja uważam że powinni wziąć najlepszego kierowcę jakiego mogą ściągnąć na miejsce Kubicy bo Renault potrzebuje dobrego sezonu a przede wszystkim punktów za które dostaną kasę na 2012 rok. A Robert jeśli wróci to będą go chcieli jeszcze bardziej i pamiętajcie o jednym: Massa też jest obserwowany przez Ferrari bo trochę zawodzi, także przez to co się stało z Robertem transfery na 2012 rok będą chyba najciekawsze jak dotąd chociaż jeszcze sezon się nie zaczął, będą jeszcze dobre strony tego co się stało, a na razie niech Robert wraca szybko do zdrowia a Renault niech walczy z kim się da o jak najlepsze pozycje. A MY poczekamy na naszego gwiazdora, trzymamy kciuki

  • 111. pafud
    • 2011-02-10 09:20:03
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Z całym szacunkiem dla Roberta, ale mam wrażenie że jest już pozamiatane, przynajmniej w tym sezonie. Szefostwo mimo iż dobrze życzy Robertowi, jest mocno wkurw..ne na zaistniałą sytuację. Wiadomo że nie powiedzą wprost że to co zrobił Robert, jak również że to co sami zrobili, pozwalając mu na starty w rajdach, to głupota i skrajna nieodpowiedzialność. Trzeba słuchać co mówi się między wierszami. Po tym co stało się wczoraj nie mam żadnych złudzeń że w tym roku Robert na pewno za sterami nie zasiądzie. Potwierdził to Lopez mówiąc że owszem "czekamy z niecierpliwością na powrót Roberta, ale żeby się nie spieszył". Szefostwo zespołu trochę więcej wie od nas o stanie zdrowia Roberta i pewnie maja tą świadomość że w tym roku to na pewno nie pojedzie w bolidzie, a być może już wcale do tego sportu nie dane będzie mu wrócić wcale. W tej sytuacji uważam że postawienie na dobrego rzemieślnika jakim jest Nick to dobre posunięcie. Bo bolidu nie ustawi im ani Bruno, ani Witalij. Twierdzenie że auto było robione pod Roberta i nikt tak dobrze sobie w nim nie poradzi jest jak najbardziej prawdziwe. Nick nie będzie miał takich wyników w tym bolidzie jakie miałby Robert jest oczywistą oczywistością. Nie zapominajmy jednak że testy dopiero się zaczęły. Jest sporo czasu aby Nick ustawił bolid pod siebie, choć jasne jest że z jednej strony nie będzie to łatwe w niektórych obszarach (agresywny styl jazdy Roberta), ale w niektórych może być prościej szczególnie biorąc pod uwagę walory fizyczne Nicka (zarządzanie balastem) w kontekście wprowadzenia KERS-u. Wiemy że Robert w tym obszarze miał kłopoty za czasów BMW. Dlatego należy uważnie przyglądać się jaki będzie rozwój wypadków. Mogą tu wystąpić dla Roberta 2 korzystne scenariusze. Po pierwsze Nick może nie poradzić sobie za dobrze w Renówce, bądź bolid nie będzie aż tak konkurencyjny. Mam nadzieje że jeden z tych scenariuszy się sprawdzi, bo jeśli wszystko wypali i Nick zacznie regularnie stawać na podium i co najgorsze wygrywać, to różnie może być z tym powrotem Roberta być. Tak więc Robert trzymaj się, zdrowiej, wracaj na przekór wszystkim źle Ci życzącym, a my będziemy trzymać kciuki aby rozwój wypadków był dla Ciebie korzystny.

  • 112. Benes
    • 2011-02-10 13:30:25
    • *.217.117.2

    "Nick zacznie regularnie stawać na podium i co najgorsze wygrywać" ale z Ciebie FAN Formuły jeden, żeby jeszcze nie było tak że na sezon 2012 Nick i Robert znowu spotkają się w jednym teamie... ;)

  • 113. artko69
    • 2011-02-10 15:57:45
    • *.dynamic.chello.pl

    nick -rekord ukończonych wyścigów,witalij rekord nie ukończonych wyścigów ciekawie sie zapowiada....

  • 114. arof
    • 2011-02-10 16:25:51
    • *.static.petrus.pl

    Według mnie sprawa wygląda tak:jeżeli Robert "wyrobi się" najpóźniej do połowy sezonu, a zastępca nie będzie osiągał bardzo dobrych wyników, to jak najbardziej wróci do LRGP. W innej sytuacji byłoby to skrajnie niepoważne, gdyby team sugerował się sentymentami - niestety. Z drugiej strony nie chcę krakać, ale od przyszłego roku w F1 jeździć będą czterocylindrowe, półtoralitrowe silniki i obawiam się, że prestiż formuły to równia pochyła. Już w tym roku widać, że świeże bolidy są wolniejsze od ubiegłorocznych. Teraz słychać dywagacje na temat tego, co zrobić z owymi silnikami, żeby to chociaż brzmiało atrakcyjnie. Coś mi się wydaje, że w niedalekiej przyszłości czeka nas rozłam w szeregach F1 i dominacja jakiejś innej serii. Przymiarki do tego były już 2 lata temu, ale jakoś się dogadali. I tu zaczyna się kolejny scenariusz, bo może się okazać, że za rok Robert będzie w lepszej kondycji, niż sama formuła. Chyba trochę popłynąłem, ale nic nie jest niemożliwe.

  • 115. robus0323
    • 2011-02-10 17:18:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    112. Benes

    Weź przestań. już wole żeby Witalij zaczął wygrywać...:) Ja powiem tyle: to kto zasiądzie w zastępstwie za Kubice jest dla Niego ogromną motywacją do powrotu do zdrowia i na tor. No bo jak by na to nie patrzeć to właśnie Robert pracował ponad rok nad konstrukcją bolidu a nie Nick czy Brunno(bez obrazy dla oby).

    Życzę Ci Robert po raz kolejny zdrowia, i udanej operacji jutro:)


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo