komentarze
  • 5. Pietrzej
    • 2010-10-26 07:27:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @2 - a gdyby żaba miała skrzydła to by sobie tyłka nie obijała.....

  • 6. sliwa007
    • 2010-10-26 07:35:19
    • *.kielce.vectranet.pl

    2. Kanthen ten młokos już dawno miałby tytuł w kieszeni gdyby tylko potrafił opanować emocje na torze...

  • 7. adamusb
    • 2010-10-26 07:40:29
    • *.56.36.110

    2 Kanthen jak już gdybamy, gdyby wyścig skończył się w takiej kolejności jak zaczął to WEB dalej miałby przewagę punktową, więc takie gdybanie jest bez sensu.

  • 8. lechart
    • 2010-10-26 07:44:26
    • *.olsztyn.mm.pl

    Teraz to każdy może tak prorokować jak Fl. Br. Osobiście na Alonso postawiłem już w momencie jego przejścia do Ferrari. Alonso to mieszanka południowego temperamentu z północnym "chłodem". Jeździ wyśmienicie. W tym roku wygra .........

  • 9. miho-nahayama
    • 2010-10-26 08:00:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Red Bull jak chce mieć majstra to musi chyba wymienić kierowców, moim zdaniem to chyba nawet Fellipe jakby siedział w Red Bullu to już teraz wygrałby ten sezon.

  • 10. mariusz199734
    • 2010-10-26 08:00:44
    • *.opera-mini.net

    8.zgadzam sie z tb tylko ze nie jezdzi juz tak jak zdobył1 i 2 tytuł

  • 11. Porky2
    • 2010-10-26 09:09:20
    • *.rzeszow.vectranet.pl

    nad to wysmienita jazda alonso mozna by dywagowac, czasem mu sie zdarza popelniac jakies niemale bledy, choc w tym sezonie rzeczywiscie jest szybki i zdecydowanie na tytul zasluzyl, na pewno bardziej niz vettel... webbera troche szkoda, wiec jak on zdobedzie mistrza, tez nie bedzie tragedii:)

  • 12. Grzesiek 12.
    • 2010-10-26 09:22:14
    • *.146.235.214.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Jak na razie to zarówno Alonso jak i Webber mają wszystko w swoich rękach , a więc dwa zwycięstwa , niezależnie od lokat rywali dają im tytuł ;P
    Ale dzisiaj nie można przekreślić szans Hamiltona czy Vettela bo wszystko jest możliwe , ale w ich przypadku to już trzeba liczyć na dużą porcję szczęścia i zbiegów okoliczności . A znaków zapytania jest tyle że wszystko jeszcze jest możliwe . Zobaczymy jak się zachowają włodarze RBR i czy Webber otrzyma pełne wsparcie zespołu , czy też dalej nieżaleznie od wszystkiego dalej będzie promowany Alonso . Ale z punktu widzenia Marka , awaria Vettela to najlepsza rzecz jaka mu się przydarzyła w Korei ;P Czy dla Alonso przebiegi silników których ma do dyspozycji starczą aby bez awarii zakończyć na ich sezon i czy Ferrari będzie mocne w ostatnim wyścigu w sezonie ...
    Więc do puki " piłka w grze " wszystko jest możliwe - co na dzisiaj , nie zmienia faktu że Mark i Fernando są najbliżej tytułu ;)))

  • 13. Grzesiek 12.
    • 2010-10-26 09:24:04
    • *.146.235.214.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    będzie promowany * VETTEL ...

  • 14. michal669
    • 2010-10-26 09:26:32
    • *.chello.pl

    Liczę na Marka. Zdobędzie tytuł i może iść na emeryturę lub jeździć dalej i czuć się spełnionym kierowcą.

  • 15. danilo
    • 2010-10-26 10:13:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Kiedyś też myślałem, że dobrze byłoby, gdyby mistrzem został Webber. Nie wiem jednak, czy on na to zasługuje. Chociaż w podobnej sytuacji rok temu wygrał Button. Alonso mistrz, to chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz.

  • 16. Aloti
    • 2010-10-26 10:17:57
    • *.wroc.one.pl

    Miałby Miałby ale nie ma kierowca to całość a nie tylko jeden atrybut. Idąc tą samą logiką co wy - Gdyby Vettel był słaby w kwalifikacjach byłby gorszy od Pietrova -.- Z całą pewnościa Vettel na mistrza nie zasługuje i go nie zdobędzie.

  • 17. jajjo82
    • 2010-10-26 10:22:40
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Horner musi w koncu zrozumiec że potrzebuje lidera w zespole...ani weber ani petel nie poradza sobie w takiej roli, w dodatku majstra stracili przez ogromne błedy i kruchy samochód, wypeipszcie ich dwóch zatrudnijcie Roberta do tego własnie Masse albo Kimiego i 2 tytuły w kieszeni, nie potrafie zrozumiec polityki RB, ani kierowcy wybitni, zero pomysłu na ich poukładanie, Horner to cipa i tyle....Alosno widac ze to mistrz i kierowca najwyzszej klasy, nie popełnia juz błedów a to on był pod wieksza presją, przeciez te PP na monzie to był geniusz, a ile razy geniusz pokazali kierowcy RB w tym roku?????geniusz pokazał tylko Newey i tyle...Robert, Lewis, Button, Alonso a nawet rosberg lub szumi juz dawno by sie cieszyli z mistrzostwa w tym roku, i tu nie ma tłumaczenia ze auto kruche, kazdy ma awarie...sio petel a kangur to sredniak

  • 18. depri89
    • 2010-10-26 10:29:10
    • *.pcz.pl

    Moim zdaniem na tytul z czolowej piatki zasluguje tylko alonso. Button jezdzi bezbarwnie i sadze ze tu tematu nie ma. Lewis popelnil kilka glupich zagran przez które stracil grube punkty. Co do Vettela to rzeczywiscie szkoda ostatniego wyscigu ale liczba bledow w waznych wyscigach u niego jest przerazajaca sadze ze stracone 50 punktów mozna lekka reka zapisac na jego konto. Co do Webbera jeżdzil bardzo rozsądnie ale i solidnie ale smiesznie by to wygladalo gdzyby mistrzem mial zostac ktos kto jeżdzi tylko rozsądnie i solidnie. W dodatku ten ostatni wyścig i punkty stracone z własnej winy. Dlatego uwazam ze alonso zdecydowanie zasluguje na tytuł nie popełnil zadnego błedu w waznych wyscigach strate kilku punktów bna spa mozna zrozumiec podejmowanym ryzykiem w walce o grubsze punkty w decydujach i najwazniejszych momentach est jednak bezbłedny. FORZA ALONSO!

  • 19. nadgosu2
    • 2010-10-26 10:34:19
    • *.wroclaw.vectranet.pl

    ALO mial 1 awarie silnika
    pozostale 7 silnikow uzywal w 16 wyscigach (16+1 [w ktorym byla awaria 2 do konca)
    W Korei uzywal silnika ktory byl tylko wykorzystany w GP Monza.
    Wiec z tymi silnikami nie jest tak zle

  • 20. Jarkeczek
    • 2010-10-26 11:24:26
    • *.adsl.inetia.pl

    W RB obaj będą mieć równe szanse, z tym że Weberowi zleprzykręcą koła ale za to w następnym wyścigu będzie błąd w obsłudze PITStopu u Marka. Pełna równość.

  • 21. wiesiu
    • 2010-10-26 11:33:31
    • *.we.po.opole.pl

    a ja uwazam ze na tytul poki co zasluguje Webber. Faktycznie ostatni wyscig spaprał, ale caly sezon spisywal sie bardzo dobrze. jezeli chodzi i Alonso to jak slysze te jego w powiedzi, ze Ferrari jest najlepsze, ze tylko ten sezon sie liczy, ze inne tytuly nie sa tak wazne to az mnie w d... skreca. On chyba zapomnial, ze duzo zawdziecza Reno i takie podejscie jest poprostu smeiszne i niedojzale, co napewno nie czyni go godnym pretendentem do tytulu..

  • 22. ravbmw
    • 2010-10-26 12:24:25
    • Blokada
    • *.194.132.70

    pewnie vettel wygra 2 ostatnie wyscigi

  • 23. koal007
    • 2010-10-26 13:09:00
    • *.range86-166.btcentralplus.com

    A dla mnie jest mało ważne kto wygra. Jestem fanem F1 a nie Vettela czy Alonso.
    Nowa punktacja się sprawdziła, do końca majstra może zdobyć 4 zawodników. Ostatnie dwa wyścigi zapowiadają się rewelacyjnie. Największe szanse na majstra ma dla mnie Webber. W Korei dał ciała, ale było naprawdę ciężko. A takie gadki, że Ham, czy Vetel to kiepscy kierowcy, młokosy itp. świadczą o braku znajomości realiów F1. Tam jeżdżą najlepsi z najlepszych i każdy z zawodników idzie na 110% swoich możliwości. Dzięki temu można oglądnąć sobie zarypiste widowisko. Pozdr.

  • 24. dick777
    • 2010-10-26 13:35:19
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    12. Grzesiek 12.: Wcale się nie przejęzyczyłeś z tym Alonso, ponieważ wspierając Vettela w dwóch ostatnich wyścigach Red Bull w rzeczywistości wspierałby Alonso.

  • 25. McLfan
    • 2010-10-26 14:13:42
    • *.chello.pl

    depri89: "Moim zdaniem na tytul z czolowej piatki zasluguje tylko alonso. Button jezdzi bezbarwnie i sadze ze tu tematu nie ma. Lewis popelnil kilka glupich zagran przez które stracil grube punkty."

    Ja mam pewne pytanie. A raczej stwierdzenie. Błędy Hamiltona się pamięta, bo były niedawno, a raczej jeden duży błąd. Natomiast tego, jak Alonso głupio tracił punkty już nie pamiętasz. A jednak wiele tych błędów stracił dzięki sobie. Chiny, Monaco, to tylko przykłady pierwsze z brzegu.

  • 26. cyk
    • 2010-10-26 14:36:30
    • *.tktelekom.pl

    4. kurson7 Gdyby obowiazywał stary system a wyscigi układały się tak jak w tym sezonie tez lider zmienialby sie cały czas :)

  • 27. konradosf1
    • 2010-10-26 15:57:30
    • *.opera-mini.net

    bardzo możliwe że Horner potawi na Webbera w 100% i nie będzie faworyzował Vettela. Alonso popełniał błędy i może nie być pewny 3 tytułu, ale jeśli nie będzzie popełniał błędów to będzie dobrze

  • 28. gouter
    • 2010-10-26 16:31:33
    • *.grybow.net.pl

    Zabawiłem się w starą punktację, wyglądało by to całkiem podobnie, więc nie punktacja lecz bardziej wyrównana stawka stanowi o walce do końca, o ile się nie pomyliłem, to wygląda to tak: 1. Alonso - 93, 2. Hamilton i Webber - po 87, 4 Vettel - 83, 5. Button - 77, 6. Massa - 57, 7. Kubica - 48, 8. Rosberg - 44

  • 29. devious
    • 2010-10-26 17:58:55
    • *.nplay.net.pl

    @25 racja, Alonso popełnił kilka błędów ale też miał sporego pecha kilka razy... podobnie Hamilton - pech plus błędy... ostatecznie moim zdaniem z wszystkich pretendentów do tytułu obaj najbardziej zasłużyli na mistrza i osobiście uważam, że w F1 najlepsza obecnie trójka driverów to Alonso, Hamilton i Kubica :)

    i dla przypomnienia Alonso:

    Australia - kolizja na pierwszym zakręcie bodajże z Buttonem i Schumacherem - Anglik miał farta, pojechał dalej i do tego wygrał, Alonso spadł na koniec stawki i pięknie przebił się na 4 miejsce więc dobrze zminimalizował straty

    Malezja - najpierw pechowe kwalifikacje w deszczu i 19 pole (Lewis 20sty, Massa 21wszy) a potem awaria silnika gdy zajmował 9te miejsce

    Chiny - falstart - ponoć pierwszy w karierze Alonso więc to był typowy "wypadek przy pracy" - kara przejazdu przez pitlane i znowu odrabianie strat - i znowu udanie, bo finisz na 4tym miejscu

    Monako - mając apetyt na PP ciśnie na max w 3cim treningu i rozbija bolid, w efekcie start z pitlane i piękne przebijanie się do przodu i finisz na 7 miejscu ale też błąd na ostatnim zakręcie gdzie wyprzedza go Schumi - potem sędziowie przy zielonym stoliku "pomagają" Alo zdobyć 6 miejsce ;)

    Walencia - pamiętne kontrowersje zw. z Safety Carem, kiedy Alo jechał tuż za Hamiltonem a dzięki sędziom pierwszy skończył na 8 miejscu a drugi na 2gim :) pod koniec kolejny błąd Alo - na zużytych gumach nie umie się obronić przed szalejącym Kobayashim i finiszuje 8my

    Silverstone - i znowu pech ale na własne życzenie - wyprzedza Kubicę po trawie i nie oddaje pozycji - zespół nie nakazuje mu oddać pozycji, nie wiadomo czemu ignorując zalecenia sędziów... ewidentna wina złego zarządzania w Ferrari - co oni sobie myśleli? Alonso też ma w tym udział bo on jakby "steruje" zespołem z kokpitu ale jednak ktoś powinien mu kazać oddać pozycję

    Belgia - w deszczu dostaje "strzał" od Barrichello i tylko jakimś totalnym fartem jedzie dalej bo nie powinien... ba, przebija się znowu z końca stawki do przodu ale znowu popełnia błąd i rozbija sie tracąc 8 miejsce


    dla porównania Lewis - tutaj mogę nie pamiętać wszystkich wpadek i pecha :)

    Australia - kilka błędów w wyścigu, chaotyczna jazda Lewisa i ostatecznie po "trafieniu" przez Webbera fartem dojeżdża na 6 miejscu - równie dobrze mógł tego nie ukończyć tak samo jak Mark bo obaj znaleźli się w kopnym żwirku, z którego na ogół się nie wyjeżdża...

    Malezja - nieudane kwalifikacje, 20 pole startowe i niezłe przebijanie się do przodu, ostatecznie 6 miejsce na mecie

    Hiszpania - Lewis jedzie po 2 miejsce ale "psuje" mu się obręcz - ponoć coś tam się dostało jakiś kamyk i stąd pech ale też kierowca "cisnął" na ostatnich okrążeniach choć nie musiał - może gdyby odpuścił to by dojechał? gdybanie... ale dziwnie sporo takich przypadków ma Lewis - zaś Button jakoś niezbyt... może to przypadek jak i w przypadku Vettela - a może jednak nie... nie dowiemy się nigdy :)

    Walencia - słynna afera z SC - Lewis wyprzedza Safety Cara ale ma szczęście bo sędziowie śpią - dostaje karę kiedy ma już bezpieczną przewagę i nie traci pozycji - finiszuje 2gi...

    Węgry - awaria układu transmisyjnego odbiera Lewisowi 4te miejsce

    Belgia - dużo, dużo szczęścia Lewisa - prowadząc wypada z toru i fartem powraca i wygrywa... ten błąd mógł go kosztować 25pkt
    i pomimo tych wszystkich błędów i pecha

    Włochy - po nieudanych kwalifikacjach szarżuje na starcie i zderza się z Massą, kończąc na poboczu

    Singapur - atakuje Webbera i obaj się zderzają - wg. sędziów "racing accident" ale jest w tym sporo pecha Lewisa bo odpada zaś Webber jedzie dalej...

    Japonia - kolejna awaria ale traci niewiele - zamiast 4tego miejsca będzie 5ty



    reasumując - obaj kierowcy popełniali błędy jak i mieli pecha, na którego mieli mniej lub więcej wpływu... często ciężko to rozsądzić, bo przecież np. Lewis nie atakując Webbera dowiózłby pewne punkty i byłby teraz wyżej w punktacji - więc jest to kwestia podejścia - Lewis to fighter więc walczy i nie kalkuluje, stąd takie kraksy nawet z winy rywali po prostu zawsze będą mu się zdarzać - z drugiej strony Alonso potrafi odpuścić i "ciuła" punkty - woli dać się wyprzedzić Kobayashiemu ale zgarnąć 4pkt niż nie dojechać... sam jednak też kilka razy stracił głowę lub panowanie jadąc na maksa...

    więc ogólnie moim zdaniem obaj kierowcy są na podobnym poziomie i w 2010 popełniali podobne błędy zaś pecha w postaci kar od sędziów cz awarii równoważyli szczęściem w kilku sytuacjach...

    Alonso ostatecznie jest w punktacji wyżej chyba z jednego powodu - nawet jak popełniał błędy to potrafił minimalizować ich skutki lub rozbijał się jadąc na dalszych pozycjach, zaś Lewis stracił kilka punktów przez brak zimnej głowy bądź zwyczajnego pecha (awarie techn.)

    ostatecznie obaj są świetni i obaj zasługują na mistrzowskie tytuły widać jednak trochę inne podejście do mistrzostw co przekłada się na obecną punktację - Alonso myśli o dojeżdżaniu na podium i zawsze myśli o mistrzostwie, Lewis myśli o ściganiu się i walce, chce wygrywać wyścigi a nie "dojeżdżać" stąd chyba to Fernando będzie na koniec sezonu wyżej.... choć jeszcze wszystko możliwe ;)

  • 30. devious
    • 2010-10-26 18:10:09
    • *.nplay.net.pl

    aha i jak już porównujemy Alo i Hama to trzeba dorzucić Marka W - już nie tak szczegółowo bo sie strasznie rozpisałem :D

    ale Mark w tym sezonei ma dużo, dużo farta - i gadka o "rozsądnej" i "dojrzałej" jeździe trochę jednak nie jest prawdą... kilka faktów:

    -Mark z wszystkich pretendentów nie miał żadnej awarii eliminującej z wyścigu (najwięcej mieli Ham i Vet, ale też But i Alo zaliczyli po jednej usterce)

    -Mark w kilku wyścigach brał udział w kraksach i prawie wszystkie wynikały z jego winy pośrednio lub bezpośrednio - ani razu nikt mu nie wjechał w tył jak np. Barrichello w Alonso - w Australii Mark wypadł z toru i kręcił się, a potem staranował Lewisa ale dojechał w punktach, w Turcji zderzył się z Vettelem ale dojechał i to na podium... w Singapurze znowu zderzył się z Hamiltonem i znowu rywal odpadł a Mark pojechał po podium... w Walencji znowu kraksa z Kovalem, w Korei gruby błąd i kraksa z Rosbergiem...

    sporo tego, prawda? ciężko powiedzieć, by Mark jeździł "czysto" i rozsądnie bo zwyczajnie kilka razy miał totalnego farta - odejmijcie teraz jego punkty za podia w Turcji i Singapurze oraz za 9 miejsce w Australii - 32 pkt mniej i chłopak jest... za Buttonem!

  • 31. Deamon
    • 2010-10-26 19:09:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    30. devious Moim zdaniem także na majstra w tym roku najbardziej zasługują Alonso i Hamilton a że Hiszpan jest wyżej.... :) Mimo, że nic nie mam do Webbera to nie uważam go jakoś za świetnego kierowcę. Dostał dobry bolid to dobrze punktował. Vettel: mistrz kwalifikacji. W wyścigu także bywał bardzo szybki (szczegół, że RB w tym roku są świetne), ale wychodzi tu chyba jego "niedojrzałość" i zamiast zapewnić sobie już dawno mistrzostwo teraz pewnie będzie mógł się cieszyć tylko z 1 miejsca konstruktorów.Buttona to nigdy nie uważałem za godnego majstra, chociaż taki partner w zespole każdemu się przyda a Massa w 2010 wolniejszy niż myślałem.

  • 32. fanAlonso=pziom
    • 2010-10-26 19:15:33
    • *.rzeszow.vectranet.pl

    ja tez stawiam na Fernando !!!

  • 33. theadzik
    • 2010-10-26 19:24:20
    • *.net.stream.pl

    @koal007 - w starej punktacji 5 zawodników
    Pierwszy ALO - 93 pkt, Piąty BUT - 77 pkt, do zdobycia 20.

  • 34. Polak477
    • 2010-10-26 21:48:29
    • *.pppoe.covernet.pl

    21. To chyba rzadko czytasz wypowiedzi Alonso. On od samego początku mówi o Renault jako rywal (chociaż Reanult nim nie jest). O Kubicy jako duże zagrożenie dla Ferrari (w sensie pozycji) i ogólnie bardzo chwali Renault. Mówi o Ferrari dobrze, bo co ma mówić? Ma krytykować zespół za dobrą robotę? Zawsze powie, że inżynierowie, mechanicy i stratedzy wykonali dobrą pracę, bo wykonali. Jak coś pójdzie źle to najczęściej krytykuje sam siebie i przyjmuję winę na klatę. Ogólnie od Renault bardzo się zmienił na lepsze i mimo tego, że nie lubiłem go, to im dłużej jest w Ferrari tym bardziej go lubię. Tak jak Hamilton. W tej chwili zaczyna się z niego robić kierowca ma jeszcze ciepłą głowę (już nie gorącą!), ale zaczyna być coraz poważniejszy (może nareszcie dojrzewa ;) ).

  • 35. wymiatacz
    • 2010-10-27 12:37:37
    • Blokada
    • *.debica230.tnp.pl

    LICZY SIĘ TYLKO ALONSO I VETTEL !!!


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo