komentarze
  • 1. murzynu
    • 2017-12-14 17:35:00
    • *.13.233.56.koba.pl

    Założę się o stówkę że mclaren już w przyszłym roku będzie żałował że się pożegnał z Hondą i Honda będzie koło Renault.

  • 2. MDikkii
    • 2017-12-14 18:52:42
    • *.47.99.224.ipv4.supernova.orange.pl

    @1 powiedziałbym przyjmuję, ale... Nie wiem czy nie będziesz miał racji jeśli Alonso został... :D

  • 3. Unf
    • 2017-12-14 21:17:58
    • *.229.216.75

    Najgorsze, ze taki sam problem ma teraz Mclaren i nie wiadomo jak im pojdzie..

  • 4. Heniek007
    • 2017-12-14 21:56:36
    • Blokada
    • *.w90-29.abo.wanadoo.fr

    @3Pojdzie im gladko. Bulion zacznie narzekac po swojemu.

  • 5. mailtog
    • 2017-12-14 23:07:28
    • *.dynamic.chello.pl

    bardzo fajny news:) nie pomyślałbym, że sama architekrura silnika tak mocno wpływa na na podwozie bolidu. a co za tym idzie pewnie i trochę na elementy aerodynamiczne. czyli zmiana dostawcy silnika nie zmienia tylko awaryjności i mocy jednostki ale wpływa na całą konstrukcje bolidu i tego typu sprawy:)

  • 6. skilder3000
    • 2017-12-14 23:19:36
    • *.154.broadband9.iol.cz

    @1 Zgodzę się z tobą. Red Bull z Renault doszedł do ściany. A samo Renault ma mniejszy potencjał rozwojowy niż Honda.
    @5 Dokładnie. Często rozwiązania samego zawieszenia muszą być inne ze względu na silnik i osprzęt

  • 7. seybr
    • 2017-12-15 10:14:36
    • *.133.112.229

    @1 możemy się założyć o 100 lub butelczynę whisky. W połowie sezonu ogłosimy werdykt ?

  • 8. pz0
    • 2017-12-16 22:41:25
    • *.free.aero2.net.pl

    Ale mają problem. Polscy mechanicy by to przełożyli silnik w jeden wieczór i to bez żadnych planów czy projektów.

  • 9. devious
    • 2017-12-17 02:59:15
    • *.centertel.pl

    6. skilder3000
    "Red Bull z Renault doszedł do ściany. A samo Renault ma mniejszy potencjał rozwojowy niż Honda."


    Dokładnie - RBR pod koniec 2017 doszedł do ściany tj. wygrywania wyścigów dzięki czystej szybkości. GP Malezji i Meksyku to pewne wygrane Red Bulla z silnikiem Renault. Takiej "ściany" życzę teraz McLarenowi! :)

    A co do potencjału - ano Honda ma wielki, juz w 2015 mieli walczyć o tytuły :D Co roku wszyscy jak mantrę powtarzają te formułki o potencjale Hondy - sam tak robiłem, ale ileż można? Póki co Honda strasznie odstaje, minęły 3 lata i są w czarnej d... Renault też miało i ma swoje problemy, ale jednak "w erze turbo" przez 4 lata z RBR wygrali już 8 wyścigów, na podium byli ponad 40 razy a teraz z RBR, McLarenem i swoim fabrycznym zespołem wydaje się, że jeszcze poprawią te statystyki (no chyba, że Merc i Ferrari totalnie zdominują 2018 "odcinając" resztę od podiów).

    A Honda? Będą się rozwijać... w swoim tempie. Owszem, z czasem dogonią resztę tak jak w erze 2.4L V8 pod koniec wszyscy producenci zrównali się osiągami - dochodząc do ściany. Jeżeli przepisy się nie zmienią to tak samo będzie z turbo 1.6. Czy już w 2019? Wątpię, ale na pewno Honda może w końcu odbije się od dna.

  • 10. devious
    • 2017-12-17 03:07:16
    • *.centertel.pl

    @1. murzynu
    "Założę się o stówkę że mclaren już w przyszłym roku będzie żałował że się pożegnał z Hondą i Honda będzie koło Renault."

    Jak będzie koło Renault to niczego nie będą żałować bo przecież nic to nie zmieni. Owszem, mezalians z Hondą dawał McLarenowi także kasę, natomiast ponieśli potężne straty i sportowe, i wizerunkowe, i marketingowe i całość po prostu trzeba nazwać totalnym fiaskiem. Ergo rozstanie z Hondą to też policzek dla Japończyków, uraza na ich honorze i swoista zemsta McLarena. Poza tym dzięki rozstaniu z Hondą McLaren utrzymał w składzie Alonso - który za punkt honoru postawił sobie, że do bolidu F1 z silnikiem Hondy już nie wsiądzie (i trudno mu się dziwić, przez bajeczki opowiadane przez Hondę jak to się rozwijają i jaki mają wielki potencjał stracił 3 cenne lata swojej kariery, która wiecznie trwać nie będzie).
    Więc nawet jeżeli Honda jakimś cudem "doszlusuje" do poziomu Renault, to nadal McLaren nie będzie miał czego żałować. Co innego jakby Honda okazała się mocniejsza. Na to praktycznie jednak nie ma szans - cuda się zdarzają, ale bardzo rzadko, Honda nagle nie wyczaruje i 100 koni więcej i znacznie lepszej niezawodności :) Mogą poprawić jedno, oba naraz bez kolejnej zmiany koncepcji silnika i to w kilka miesięcy wydaje się nieprawdopodobne.


    Więc tak... ja przyjmuję zakład, pytanie jak konkretnie ma on brzmieć? Jak zmierzyć, czy Honda będzie mocna, skoro mogą mieć np. kiepskie nadwozie? A np. McLaren zbuduje super bolid, który będzie "dawał radę" pomimo braków Renault? Ale skoro o zakładach mowa to ja mogę się o grubszą kasę założyć, np. 10000 PLN, że McLaren-Renault będzie daleko z przodu przed STR-Hondą w 2018. Np. że będzie miał 2x więcej punktów. Ale tego zakładu pewnie nikt nie przyjmie, co? :)

  • 11. Browarus
    • 2017-12-17 12:29:16
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Też się założę, że sam Alonso zapewne zdobędzie więcej pkt niż STR z silnikiem Hondy. Pisanie, że Mclaren zrobił błąd rozstając się teraz z Hondą to brednie. Błąd był taki, że tak późno zrobili. Ilość awarii w tym sezonie w bolidzie Alonso i Stoffela przeszła ludzkie pojęcie. Co z tego, że pod koniec sezonu silnik Hondy lepiej wyglądał niż na początku sezonu, jak Alonso w Brazylii ani w Abu Dhabi nie mógł dogonić Massy z włączonym DRS. Na krętych sekcjach bolid Mclarena odrabiał straty a na prostej Massa odjeżdżał Alonso nawet z włączonym DRS. Ten silnik to jest dalej drewno, nawet jak zrobią postęp to i tak co to da jeśli Mercedes, Ferrari i Renault nie stoją w miejscu.

    Ciekawe co było gorsze w tym sezonie? Silniki Hondy czy silniki Ferrari w bolidzie Saubera z zeszłego sezonu :D.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo