komentarze
  • 1. Patricko
    • 2017-10-16 11:47:57
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Najwyższa pora, dziadek doprowadził F1 wręcz do kalectwa... Niestety nowi muszą się dopiero wykazać, ale naciskanie na zmiany typu "halo", czy inne głupoty nie daje optymistycznej wizji. Jednak zobaczymy w najbliższych sezonach.

  • 2. sliwa007
    • 2017-10-16 13:27:14
    • *.centertel.pl

    "Z tego co obserwuję, Liberty jeszcze nic nie zrobiło" mówił Brytyjczyk. "Ja pracowałem po cichu. Oni tylko gadają."
    Myślę mniej więcej podobnie,
    Carey ma już u mnie żółtą kartkę, bo pierwsze co zaczął robić to gadać, rozdawać pieniądze których jeszcze nie ma i podważać osiągnięcia swojego poprzednika mimo iż sam jeszcze nic nie zrobił.
    A tak, zapomniałem... był jakiś tam festiwal fanów czy coś tam, no i kibica Ferrari zaprosili do garażu bo płakał...

  • 3. marcelo9205
    • 2017-10-16 16:26:14
    • *.centertel.pl

    Pozytywna ocena tego sezonu wynika w glównej mierze z tego, ze przez długi czas o zwyciestwa walczylo dwa zespoly. Zeby zostala utrzymana dominacja Mercedesa to nowi wlascicielie mieli by niemaly ból głowy.

  • 4. Jacko
    • 2017-10-16 20:35:44
    • *.dynamic.chello.pl

    @2
    A co niby mieli diametralnie zmienić, kiedy na razie są związani długoletnimi umowami podpisywanymi jeszcze przez Berniego? Sposób dzielenia kasy między zespoły, silniki, umowy z torami, umowy medialne itp. itd. - to wszystko na razie jest zamrożone i można to negocjować dopiero w nowych kontraktach/umowach, gdy skończą się stare, Na razie mogą właśnie tylko zapowiadać co chcą zmienić i próbować poprawić ogólny wizerunek F1.

  • 5. helik
    • 2017-10-17 15:10:47
    • *.static.gprs.plus.pl

    2. sliwa007
    Kolega 4.Jacko ujął to pięknie, ja dodam tylko że widzę zmiany, medialne, więcej o F1, z padoku, z garaży - wszystko czego nie było,
    większa otwartość, lepsza jakość przekazu, MEDIALNIE...
    Liberty chcą zarabiać a że to koncern medialny więc ja sobie życzyłem tego typu zmian, za 2-3 lata przyjdą kolejne.

  • 6. sliwa007
    • 2017-10-17 19:49:28
    • *.centertel.pl

    Póki co nie zrobili nic znaczącego. Rozumiem, że CA wiąże im ręce, ale to co robi Carey jest w stylu Hondy, czy Marchionne. Wielkie przechwałki a później chowają się po kątach ze wstydu.
    Carey próbuje wyrobić sobie markę w F1, tylko dla mnie jeśli ktoś po przyjściu na nowe stanowisko pracę zaczyna od krytyki poprzednika i porównywania jego sukcesów do PLANOWANYCH swoich to raczej jest ..... (cenzura nie pozwala tego opisać dosadniej)
    Przekaz z wyścigów w zasadzie nie uległ zmianie, grafiki są mało spójne, straty do poprzedniego kierowcy pokazywane przez 1/5 czasu... to tak jakby wynik meczu pokazywać na kilka sekund.

    Pytanie jest zasadnicze, jaki plan mają na rozwój F1? Nie widzę żadnego - zgoda, na razie nie muszę go widzieć, bo jest za wcześnie, ale 25 wyścigów w sezonie będzie ciężkie do przepchnięcia. Obniżka wpisowego dla organizatorów wyścigów również, na tańsze bilety my kibice nie mamy szans i na koniec gwoźdź programu - podział zysków. Zacznę chodzić do kościoła, jeśli zrówna wypłaty dla zespołów w takim stopniu, żeby wszyscy szczerze powiedzieli - jest sprawiedliwie.
    Zmiany w silnikach jeśli będą pozytywne to z pewnością nie będzie zasługa Liberty, no może 10%. Rozmowy są już prowadzone od dawna a pamiętać trzeba o jednym - Ecclestone nie był zwolennikiem zmian w takim stopniu. To Todt z tą swoją śmieszną ekologią oraz zespoły wprowadziły technologię o której pojęcie miały raczej szczątkowe.
    W skrócie - nie krytykuję za brak osiągnięć ale za styl w jakim Carey wszedł do F1... bufonada.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo