komentarze
  • 1. veterynarz
    • 2017-08-22 09:56:56
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Chyba jeszcze nie Spa... czekamy dalej!

  • 2. majkel.
    • 2017-08-22 10:13:59
    • *.logitus.pl

    Czyli Palmer dzięki Kubicy zdobędzie punkty? damn it ;P

  • 3. Quar
    • 2017-08-22 10:24:32
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Widać tata Palmer nie przyjął oferty rozwiązania kontraktu :(
    Może rzeczywiście trzeba będzie poczekać do Abu Zabi :(
    Czort wie jakie oni tam kary wpisali za zerwanie.

  • 4. Heytham1
    • 2017-08-22 11:13:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @3 A może wcale nikt nie myślał nawet o tym by ten kontrakt Palmera rozwiązywać??? Może im odpowiada współpraca z tą miernotą i to że wpłaca pokaźne sumy dla zespołu...

    Z pewnością w tym roku nie zobaczymy Kubicy w wyścigu. Ewentualnie w sesji treningowej.
    Moim zdaniem Renault dojedzie do końca sezonu z Palmerem a w przerwie zimowej postara się o Alonso bądź Sainza. Jeśli im się nie uda ściągnąć jednego ani drugiego to wtedy zakontraktują Kubicę na cały sezon.

  • 5. Vendeur
    • 2017-08-22 13:55:36
    • *.dynamic.chello.pl

    @ 4. Heytham1 - z skąd ta pewność? Prorok jesteś? Myślisz, że Renault potrzebuje pieniędzy Palmera? Więcej zapewniłby im powrót medialny Kubicy oraz kasa z FIA za punkty...

    Co do Kubicy, to Renault potwierdziło, że w tym wyścigu jeszcze nie pojedzie.

  • 6. Heytham1
    • 2017-08-22 15:20:54
    • *.centertel.pl

    @5 Rozumiesz co oznacza zwrot "moim zdaniem"?? Użyłem go w mojej wypowiedzi.
    I tak...myślę że potrzebują tych pieniędzy i z jakiegoś powodu samego Palmera z którym dojadą do końca sezonu. A dlaczego tak uważam?
    A no dlatego że Renault ma więcej opcji niż tylko zatrudnienie Kubicy...na rynku kierowców bez kontraktu w przerwie zimowej będzie Alonso który powiedział że decyzje o swojej przyszłości podejmie w grudniu. Na miejscu Renault zrobiłbym wszystko by tylko zatrudnić Fernando. Jak to się nie uda no to mogą powalczyć o Sainza. Carlos to dla nich świetna opcja bo to kierowca który już nie raz pokazał że jest bardzo szybki a przy tym młody więc może się jeszcze rozwinąć.
    Jeśli nie uda się pozyskać ani Fernando ani Carlosa no to sięgną po Roberta. Moim zdaniem taki właśnie jest plan Renault.

  • 7. RADAMANTHYSEK
    • 2017-08-22 16:19:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zacznijmy od tego, że kontraktów ze sponsorami łatwo się nie rozwiązuje i czasami kary mogą przewyższać wpływy, a skoro w umowach istnieje klauzula o obecności wybranego kierowcy, zespół ma związane ręce. Ponadto negocjacje mogą ciągnąc się miesiącami, tylko moim zdaniem Renault nie zwolni Palmera przed końcem sezonu, gdyz zwyczajnie się im to nie opłaca. Czas działa dla Roberta niekorzystnie i jeżeli nie wystartuje, jeszcze w tym sezonie to szanse na fotel kierowcy w Renault (na sezon 2018), będą najmniejsze w całej stawce. Robert potrzebuje wyścigu lub kilku by pokazać swoja prawdziwą formę, a w zależności od wyników może zyskać sponsorów koniecznych przy walce o fotel kierowcy na 2018 rok. W obecnej sytuacji ( biorąc udział w oficjalnej rekrutacji ) Kubica jest na przegranej pozycji, gdyż jego angaż charakteryzuje duża niepewność, która może rozwiać tylko oficjalny występ w wyścigu ( koniecznie z dobrym wynikiem).Dzisiejszą F1 rządzą pieniądze, polityka, a same umiejętności schodzą na dalszy plan. Życzę RK jak najlepiej, ale obecna sytuacja nie jest tak kolorowa jak co niektórzy sobie myślą. Robert może wrócić do F1 tylko i wyłącznie z Renault lub tez wcale (takie są fakty).

  • 8. Vendeur
    • 2017-08-22 18:42:16
    • *.dynamic.chello.pl

    @6. Heytham1 - "moim zdaniem" użyłeś dopiero potem, najpierw stwierdziłeś "z pewnością"... Widzisz różnicę?

    Skoro tak dobrze znasz realia finansowe Renault, to pozostaje mi tylko pogratulować.

  • 9. Jacko
    • 2017-08-22 19:05:46
    • *.dynamic.chello.pl

    Wy to już zaczynacie jak PiS o Tusku... Obojętnie o czym mowa, tam się musi pojawić Kubica. Ja rozumiem, że można być jego fanem, ale przeginacie już z tymi teoriami i dostosowywaniem do nich faktów. Nie możecie spokojnie poczekać i ewentualnie komentować FAKTY, zamiast snuć bez przerwy fantasmagorie?

  • 10. Grzesiek 12.
    • 2017-08-22 19:24:21
    • *.146.108.220.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    9 Jacko
    pomyliłeś newsy , czy się czegoś nawąchałeś ?

  • 11. Heytham1
    • 2017-08-22 19:25:28
    • *.centertel.pl

    @8 Wystarczy że znam realia współczesnej F1 i interesuje się nią od bardzo dawna a nie tylko wtedy kiedy pojawia się w niej Kubica. W F1 kasa gra główną rolę. Jeśli coś się nie opłaca zespołowi no to tego nie robi. Renault nie opłaca się zwalniać Palmera więc dojadą z nim do końca sezonu i tyle.

  • 12. veterynarz
    • 2017-08-22 22:00:49
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @9
    Oj pozwól ludziom marzyć... fakty to sobie możesz na tvn pooglądać.

  • 13. ZDZ59
    • 2017-08-23 08:09:28
    • *.static.cablecom.ch

    Renault będzie myślał i myślał a Kubica podpisze kontrakt z Williamsem . Tam też ma dużo do powiedzenia Wolf

  • 14. Loginek
    • 2017-08-23 13:05:38
    • *.dk.customer.tdc.net


    9. Jacko. Jest temat o Kubicy, to ludzie pisza na jego temat, czego sie prz...asz? Kazdy kibic to jasnowidz, i kazdy wywala swoje mysli i gdybanie na forum, po to ono jest!. I po jakiego wuja mieszasz w to polityke?
    Sa glupie gdybania, i trolowania, ale wielu warto poczytac i wyciagnac samemu wnioski, wiec sie ....wa nie przypi...aj do Ludzi, jak Ci nie pasuje to spadaj na pudelka.

  • 15. dexter
    • 2017-08-23 14:49:39
    • *.dyn.telefonica.de

    Z punktu widzenia kierowcy wyscigowego fabryczny zespol Renault na dzien dzisiejszy powinien byc najbardziej atrakcyjnym zespolem wsrod wszystkich zespolow ze srodka stawki. Francuzi maja jakis plan. Osoby zarzadzajace przedsiewzieciem w Paryzu deklaruja, ze od 2019 chca sie liczyc w walce o mistrzowski tytul. Choc w sporcie motorowym droga od samych deklaracji osob zarzadzajacych koncernem samochodowym do wynikow na torze wyscigowym moze byc daleka i ciezka, ale tutaj ostatnie pozytywne wyniki pomalu wskazuja pewien trend, tzn. nie wygladaja na jednorazowe.

    Jesli wszystkie narzedzia beda dopasowane do poziomu high-end, jesli tempo rozwoju coraz bardziej zostaje dopasowane do topowych zespolow, to gdzies z pewnoscia jasne swiatlo w tunelu widac. I nie mozna zapomniec, ze Renault jest producentem a nie prywatnym zespolem, ktory zyje ze sportu motorowego, ale nie jest koncernem samochodowym i nie musi sprzedawac swojego wizerunku. Producent po pewnym okresie czasu jest uzalezniony od wyniku tzn. jest zmuszony odniesc sukces. Presja na wynik jest duzo wieksza w zespole fabrycznym niz w zespole prywatnym.

    I jest roznica: cala infrastruktura, cale zaplecze na korzysc tego duzego - pod warunkien, ze cala maszyneria dobrze dziala. Po warunkiem, poniewaz w prywatnym zespole raczej wszystko wytrymowane jest na totalna wydajnosc, sa krotkie odleglosci, szybkie procesy decyzyjne itd. itp. Znowu w takim zespole jak Renault, ktory za plecami ma koncern samochodowy wszystko na poczatku dla kierowcy moze funkcjonowac jak w ogromnym urzedzie - z odpowiednia polityka.
    Przyklad - ze wzgledu na brak jednolitej mysli czy zgody w jakim kierunku zespol ma sie dalej koncentrowac i rozwijac dyrektor ds. sportowych Cyril Abiteboul wygryzl Freda Vasseur ktory pelnil stanowisko szefa zespolu. Dzisiaj glownym szefem Renault jest Cyril Abiteboul. I taka sytuacja ze stony politycznej zawsze sieje pewien niepokoj.

    No, ale zobaczymy. W 2016 zespol mogl jeszcze szukac usprawiedliwienia, poniewaz przejal spadek po Lotusie i musial z tym balastem niestety zyc. Auto ktore skonstruowane bylo pod silnik Mercedesa i w ostatniej minucie przebudowane zostalo pod silnik Renault V6-Turbo, bylo zlym kompromisem ktory nie mial prawa dobrze funkcjonowac. Logiczyny byl zatem koncowy wynik w klasyfikacji pucharu konstruktorw.

    Renault wykorzystal czas aby byly zespol Lotus'a doprowadzic do stanu ?godnego szacunku? i baze w Enstone troche zmodernizowac. Zespol zostal zwiekszony z 450 na 590 wspolpracownikow, dodatkowo w Viryl zatrudnionych jest 400 pracownikow ktorzy koncentruja sie tylko nad silnikiem.
    W Paryzu zostal wybudowany nowy silnik, zostal sprowdzony nowy dostwca BP i Castrol.
    Ilmor pomogl przy pracy nad wtryskiem i spalaniem, na koncu jednak umowa zostala przez Renault przedwczesnie zakonczona. Ten sezon z pewnoscia traktowany jest moze nie jako przejsciowy (bo wyznaczony koncowy cel z pewnoscia Renault posiada), ale powiedzmy rok dalszej budowy z duzym naciskiem na dobry kierunek - w koncu nowe przepisy techniczne sa na ich reke.

    Wlasciwie i to jest bardzo dobry aspekt, zespol Renault nie powinien miec wiele miejsca na tlumaczenie sie czy szukanie roznych wymowek. Red Bull i Toro Rosso jezdzi na tym samym silniku, choc z pewnoscia jest roznica, poniewaz maja innego dostawce paliwa. Z tej strony producent, czyli zaspol fabryczny ma przewage, poniewaz punkt ciezkosci jesli chodzi o prace rozwojowe lezy w pierwszej linii we wspolpracy z dostawca BP i Castrol. Dopiero pozniej w roznych tabelach gigantyczne zebrane dane (z ktorych mozna odczytac jak niektore zmienne wejsciowe sa polaczone z pewnymi zmiennymi wyjsciowymi, mozna dowiedziec sie jakie sa granice tolerancji etc.) sa dla Mobil optymowane. Na podstawie tych gigantycznych danych mozna zmienic charaktrystyke silnika. Ponadto w takim ukladzie producent czy zespol fabryczny ma pewna przewage, poniewaz posiada dodatkowe zebrane dane od swoich klientow (RBR, Toro Rosso) na podstwie ktorych moze sie orientowac i praca rozwojowa moze zostac przyspieszona.

    Jesli chodzi o kierowcow to zespol Renault pokazal flage zatrudniajac Hülkenberga ktory nalezy do topowych kierowcow i na nim mial byc budowany zespol. Hülk nie tylko w F1 pokazal ze potrafi szybko jezdzic autem ale przygoda czy wycieczka na 24. godzinny wyscig do Le Mans oraz zwyciestwo z zespolem Porsche przyniosla doswiadczenie i ukoronowala Nico Hülkenberga jako zawodowego kierowce wyscigowego. Wybor drugiego kierowcy i kandydata zyczeniowego nie byl absolutnym strzalem w dziesiatke ze wzgledu na sytuacje kontraktowa. Carlos Sainz i Valtteri Bottas musieli odmowic. Magnussen dolaczyl do HassF1 i takim sposobem Jolyon Palmer dostal swoja druga szanse. Ale Brytyjczyk ma noz na gardle, poniewaz tak jak pisze uzytkownik @Heytham1 od 2018 jest na rynku kilku wolnych kierowcow.

  • 16. dexter
    • 2017-08-23 15:05:14
    • *.dyn.telefonica.de

    Odnosnie Alonso

    Alonso bez dwoch zdan nalezy do najbardziej wszechstronnych czy kompletnych kierowcow w calej stawce F1, ale on ma jednen minus przed ktorym duze zespoly zamykaja drzwi, poniewaz po prostu sie boja. Minusem jest trudna osobowosc Hiszpana. On nie od dzisiaj nosi przydomek ?diva?. Tak jak mowie, za kierownica absolutny top, ale jego zdolnosci poprowadzenia za soba ludzi? Dlatego m.in. Mercedes ani Ferrari z bardzo i to bardzo duzym prawdopodobienstwem nie wchodzi tutaj w gre. Chyba ze cos naprawde sie poprzewraca.

    Hmm, wlasciwie dla Alonso ktory ma juz 36 lat zegar w F1 pomalu zaczyna glosno chodzic.
    Dlatego sam Hiszpan praktycznie od ubieglego roku tak glosno i masywnie bije w beben prowadzac wlasna promocje. Przyznam, ze to co Alonso robi w ostatnich miesiacach aby zwrocic na siebie pozytywna uwage jest wrecz niesamowite.

    Zacznijmy od tego, ze na torze wyscigowym uzyskuje wyjatkowo dobry wynik, nawet bierze na siebie badz co badz ryzkowne przedsiewziecie jakim jest wystep w Indy 500. A poza torem w ostatnim czasie optymalnie wykorzystuje caly swoj czar albo jak kto woli - urok. Gra z publicznoscia, wskakuje na trybuny, jest usmiechniety, mily i otwarty. Robi sobie z kibicami selfie, w paddocku siada na lezaku - robi przysluge grzecznosciowa innym zespolom. I trzeba przyznac, ze pod tym wzgeldem od wielu miesiecy robi swietna robote i to na kazdej plaszczyznie, gdzie tylko moze.

    A Renault?

    No coz, Renault jast dzis atrakcyjnym fabrycznym zespolem ze srodka stawki i ma dzisiaj oprocz Hülkenberga z pewnoscia kilku mocnych kandydatow z ktorych mozna wybierac.
    Ile na dzien dzisiejszy zarabia Alonso w F1 - plus/minus 40 mln. dolarow na sezon? Sergio Perez, Carlos Sainz, Robert Kubica - oni w pierwszej linii sa tansi niz Fernando Alonso. W takiej sytuacji Hiszpan bedzie juz pod presja. Perez bez problemow moze przejsc do Renault. Sainz musi zostac wykupiony z kontraktu z Toro Rosso, a to moze byc kwota ktora dla Renault jako inwestycja bedzie zbyt duza. Wlasciwie to Alonso dzis nie ma duzej alternatywy oprocz McLaren'a i Renault.
    Sek w tym, ze w Renault cos drgnelo i zespol jest powiedzmy na dobrej drodze, ale czy juz za rok beda posiadac konkurencyjny bolid? Management w Paryzu deklaruje rok 2019 - bedzie chcial Hiszpan tak dlugo czekac skoro jego zegar zaczyna takze glosno chodzic?

    Jesli Fernando Alonso bedzie chcial jezdzic dla Renault, to w pierwszej linii musilby sie zgodzic na masywne ciecie obecnego wynagrodzenia. Ale podobne ciecie finansowe moze czekac Hiszpana w McLarenie gdy np. Honda wycofa sie z F1. W takim przypadku dla Renault McLaren bylby tylko klientem. I jako partner ktory dostarcza silniki nawet nie zaplaci polowe gazy kierowcom wyscigowym. A sam McLaren ma jeszcze gdzies schowana alternatywe w postaci Lando Norris'a, ktory pokazal sie z bardzo dobrej strony na testach w Budapeszcie. Taka karta zawsze moze zostac wylozona na stol.

    Poza tym kto dzisiaj jeszcze z wolnych kierowcow z doswiadczeniem w F1 jest dostepny na rynku: Wehrlein, Nasr, Buemi?

  • 17. nolte_
    • 2017-08-23 20:00:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Emocjonalność Abiteboula jest na poziomie zdechłego żółwia. W zderzeniu z ogromnymi oczekiwaniami polskich kibiców wypowiedzi typu "nie mógłbym zapomnieć wspomnieć" doprowadzają do ogromnej irytacji. W efekcie czytanie wywiadów jest czymś na kształt badania Biblii - doszukiwania się treści między przecinkami.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo